TomekChorzow prowadzi tutaj blog rowerowy

Tomek z Chorzowa, rowerzysta codzienny

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2017

Dystans całkowity:422.05 km (w terenie 25.00 km; 5.92%)
Czas w ruchu:34:24
Średnia prędkość:12.27 km/h
Maksymalna prędkość:46.80 km/h
Suma podjazdów:1054 m
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:21.10 km i 1h 43m
Więcej statystyk

po Chorzowie na zakończenie stycznia

d a n e w y j a z d u 12.05 km 0.00 km teren 01:02 h Pr.śr.:11.66 km/h Pr.max:25.00 km/h Temperatura:0.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Wheeler 2600
Wtorek, 31 stycznia 2017 | dodano: 01.02.2017

Na zakończenie bardzo udanego rowerowo miesiąca wypad po Chorzowie, do Parku Śląskiego i na Tauzen. W Parku bardzo ślisko.
Ponad 420 km w miesiącu to może niewiele, ale zważywszy, że praktycznie wszystkie były przejechane w ujemnej temperaturze, a nawet w naprawdę trzaskającym mrozie, na trudnej nawierzchni, uważam to za niezły wynik. 2 lata temu w styczniu było więcej, ale też pogoda wówczas panowała zdecydowanie inna. Poza tym: trzeci i to w zasadzie zimowy miesiąc z rzędu, kiedy to rowerem przejechałem więcej niż blachosmrodem.
Właśnie przejeżdża autobus
Właśnie przejeżdża autobus © TomekChorzow
Przejechał (na Tauzenie)
Przejechał (na Tauzenie) © TomekChorzow


Kategoria jazda miejska, użytkowo, śnieg/lód pod kołami

po Chorzowie

d a n e w y j a z d u 10.08 km 0.00 km teren 00:51 h Pr.śr.:11.86 km/h Pr.max:30.00 km/h Temperatura:-4.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Wheeler 2600
Poniedziałek, 30 stycznia 2017 | dodano: 30.01.2017

mróz trzyma


Kategoria jazda miejska, użytkowo

zimowo do Koszęcina

d a n e w y j a z d u 67.33 km 18.00 km teren 04:56 h Pr.śr.:13.65 km/h Pr.max:29.30 km/h Temperatura:-3.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:403 m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Sobota, 28 stycznia 2017 | dodano: 29.01.2017

Potrzeby zawodowe sprawiły, że miałem dotrzeć do Koszęcina – i jak to w takich sytuacjach bywa pojawił się pomysł połączenia przyjemnego z pożytecznym. Koło godziny 7 rano mróz był dość dotkliwy -11°C. Prognoza pogody mówiła jednak, że w ciągu dnia będzie cieplej. Jazda samochodem nie wchodziła w ogóle w grę. Niechęć do gnicia we wnętrzu blachosmroda jest we mnie dość głęboka. Alternatywą dla jazdy rowerem miał być pociąg Kolei Śląskich – i przyznam szczerze, że w momencie wyjścia z mieszkania jeszcze nie wiedziałem, na jaki wariant się zdecyduję. Wahania były do ostatniej chwili - ubrany byłem odpowiednio jak na rower, ale przed oczyma miałem zaśnieżony las, przed który mogłem nie przebrnąć, a dotrzeć do celu z 10 polisami i terminalem do płatności kartą trzeba było, choć pora dojazdu nie była krytyczna. Wszyscy umówieni zapowiedzieli spędzenie całej soboty w domach. Dopiero w garażu pomyślałem sobie: „będziesz chłopie patrzył z okna pociągu na zimowy, słoneczny krajobraz i będzie ci żal, że nie jesteś po tamtej stronie szyby, blisko przyrody”, doszedłem do wniosku, że taka okazja zimowego wyjazdu na rowerze do Koszęcina może się nie powtórzyć zbyt szybko… i decyzja zapadła. Wybór padł na Krossa z terenowymi oponami – okazuje się, że nie do końca słuszny. I tak bowiem sporą część trasy przejechałem po asfalcie – i tu lepszy byłby Wheeler. Jak zawsze – chorzowskimi ulicami: Pawła Stalmacha, 11 Listopada i Piotra Niedurnego dotarłem w miejsce skąd zazwyczaj jadę chodnikiem aż do Piekar. Tym razem jego nawierzchnię – zwłaszcza od obecnego „Media Marktu”, a niegdysiejszej Kopalni Wyzwolenie, którą jeszcze pamiętam z dzieciństwa, dalej w stronę osiedla Arki Bożka, pokrywała gruba warstwa zlodowaciałego i bardzo nierównego śniegu, zdecydowanie utrudniająca jazdę. Za osiedlem Arki Bożka wjechałem na jezdnię i tak już przez centrum Piekar Śląskich dotarłem główną drogą aż do Żyglinka i dopiero tam zboczyłem w las – na drogę pożarową nr 4 – przechodząca potem w drogę nr 6 prowadzącą do Kalet. Wcześniej zatrzymałem się na chwilę przy „Piekarskim Betlejem” urządzonym pięknie na Rajskim Placu przy Bazylice.
Później trochę żałowałem, że w las nie wjechałem już wcześniej w Świerklańcu. Lasem jechało się pięknie i choć chwilami – zwłaszcza na początku i na pętli wokół Koszęcina brakowało mi kolcowanych opon, to dało się jechać. Koleiny na śniegu miejscami bardzo oblodzone. Dobowe wahania temperatury i słońce robią swoje. Na takiej nawierzchni rower dziwnie się zachowuje i czasami lubi wyjeżdżać spod rowerzysty (jak spode mnie w czasie tej trasy), co może się skończyć glebą (albo lodem). W każdym razie zimowy las znowu zachwycił mnie swym pięknem. Ostre słońce, biel śniegu, lekki mróz – cudownie. Niesamowita radość z jazdy i obcowania z przyrodą! Dwa razy stadka dorodnych saren przebiegły tuż przede mną. Po niektórych już widać, że gdy się zrobi ciepło, narodzą się młode. Nie ma jednak w takich sytuacjach większych szans by zdążyć z aparatem fotograficznym. Chciałoby się rzec cytując Goethego „trwaj chwilo, o chwilo, jesteś piękną!”
Od Kalet już znowu asfaltem dotarłem do Koszęcina. Jazda z Chorzowa w takich warunkach i na takim rowerze zajęła jednak na tyle dużo czasu, że potwierdziłem wcześniejszy zamiar powrotu do Chorzowa pociągiem. Po załatwieniu wszystkich spraw służbowych zajrzałem jeszcze na chwilę do siebie na działkę i tam zważywszy, że do odjazdu pociągu pozostała godzina z okładem, postanowiłem przejechać tradycyjną pętlę: Piaskowa do skrzyżowania, Rokosi Most, Uroczysko Siewniok i Rendez Vous oraz dalej do szosy. Tutaj patrząc na zegarek zdecydowałem się na jazdę w prawo asfaltem do Kalet, biorąc też pod uwagę, że pociąg dotrze tam kilka minut później. I tak dojechałem na stację prawie „na styk” – wnosząc rower na kładkę nad torami usłyszałem zapowiedź wjazdu pociągu. Starym posmarowanym z zewnątrz „kiblem” (EN 57) – „full plastic” jednak sprawnie dotarłem do Chorzowa. Inni pasażerowie trochę mi się przypatrywali, ale na ogół staram się być sobą i nie zwracać uwagi „co ludzie powiedzą” – niemłody i szpakowaty już mężczyzna wsiadający pod koniec stycznia w mrozie z zaśnieżonym rowerem do pociągu, ubrany wycieczkowo w sztruksowe spodnie, wełniane getry i kominiarkę, z nawigacją Garmina na smyczy na szyi, kupujący po chwili bilet przez aplikację na smarfonie (polecam – super rozwiązanie) może budzić zainteresowanie….. A gdybym tak jeszcze z plecaka wyjął towarzyszący mi w tej wycieczce terminal POLCARDU do płatności kartą i wygenerował raport transakcji – to pewnie by się jeszcze bardziej zdziwili :).
Podsumowując i cytując Wilka: „wyjazd zdecydowanie udany”.






Piekarskie Betlejem
Piekarskie Betlejem © TomekChorzow
Piekarskie Betlejem
Piekarskie Betlejem © TomekChorzow
Piekarskie Betlejem - część dekoracji w stylu śląskim
Piekarskie Betlejem - część dekoracji w stylu śląskim © TomekChorzow
Nareszcie wjazd na leśną drogę
Nareszcie wjazd na leśną drogę © TomekChorzow
I o to chodziło - piękna biała zima
I o to chodziło - piękna biała zima © TomekChorzow
Na drodze pożarowej nr 6 w styczniowe przedpołudnie. Dotarcie tutaj z domu zajęło mi prawie 3 godziny
Na drodze pożarowej nr 6 w styczniowe przedpołudnie. Dotarcie tutaj z domu zajęło mi prawie 3 godziny © TomekChorzow
Już blisko Kalet (dzięki życzliwości spacerowiczów)
Już blisko Kalet (dzięki życzliwości spacerowiczów) © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Świętej Trójcy w Koszęcinie
Kościół pod wezwaniem Świętej Trójcy w Koszęcinie © TomekChorzow
Stajenka w środku kościoła pod wezwaniem Świętej Trójcy w Koszęcinie
Stajenka w środku kościoła pod wezwaniem Świętej Trójcy w Koszęcinie © TomekChorzow
Rower w twardym śniegu nie potrzebuje podparcia by stać
Rower w twardym śniegu nie potrzebuje podparcia by stać © TomekChorzow
Leśnica częściowo zamarzła
Leśnica częściowo zamarzła © TomekChorzow
Na Rokosim Moście
Na Rokosim Moście © TomekChorzow
Uroczysko Siewniok w zimowej szacie
Uroczysko Siewniok w zimowej szacie © TomekChorzow
Koleiny błyszczące od lodu
Koleiny błyszczące od lodu © TomekChorzow


Kategoria użytkowo, śnieg/lód pod kołami, samotna wycieczka, z rowerem w pociągu

koty się wygrzewają....

d a n e w y j a z d u 16.60 km 0.00 km teren 01:26 h Pr.śr.:11.58 km/h Pr.max:34.20 km/h Temperatura:-2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Piątek, 27 stycznia 2017 | dodano: 28.01.2017

.. w pierwszych promieniach przedwiosennego słońca w oknach chorzowskich kamienic i na ulicach.
Bardzo zapętlona trasa po Chorzowie.
2 koty się wygrzewają
2 koty się wygrzewają © TomekChorzow
trzeci do nich dołączył
trzeci do nich dołączył © TomekChorzow
Inny majestatycznie sobie przechodzi....
Inny majestatycznie sobie przechodzi.... © TomekChorzow
by też się wygrzewać
by też się wygrzewać © TomekChorzow


Kategoria jazda miejska, użytkowo, śnieg/lód pod kołami

do Kokocińca i na Radoszowy

d a n e w y j a z d u 19.30 km 4.00 km teren 01:28 h Pr.śr.:13.16 km/h Pr.max:25.70 km/h Temperatura:-3.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Czwartek, 26 stycznia 2017 | dodano: 26.01.2017

z rana i po śniegu. Niedługa i przyjemna przejażdżka.
W lesie panewnickim
W lesie panewnickim © TomekChorzow


Kategoria jazda miejska, użytkowo, śnieg/lód pod kołami

po Chorzowie

d a n e w y j a z d u 10.83 km 0.00 km teren 00:57 h Pr.śr.:11.40 km/h Pr.max:23.80 km/h Temperatura:-6.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Czwartek, 19 stycznia 2017 | dodano: 19.01.2017


Kategoria śnieg/lód pod kołami, użytkowo, jazda miejska

wieczorne mrozokilometry..

d a n e w y j a z d u 21.23 km 0.00 km teren 01:46 h Pr.śr.:12.02 km/h Pr.max:34.30 km/h Temperatura:-7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Środa, 18 stycznia 2017 | dodano: 18.01.2017

..do Nowego Bytomia. Lekki mróz, świeżo. Niezła wentylacja organizmu, świetnie :)
Zgoda - Zespół Szkół Salezjańskich
Zgoda - Zespół Szkół Salezjańskich © TomekChorzow
-7,5 stopni, rześko
-7,5 stopni, rześko © TomekChorzow
Z ogrodzeniem stadionu Ruchu w tle
Z ogrodzeniem stadionu Ruchu w tle © TomekChorzow


Kategoria śnieg/lód pod kołami, użytkowo, jazda miejska

po Chorzowie

d a n e w y j a z d u 12.96 km 0.00 km teren 01:11 h Pr.śr.:10.95 km/h Pr.max:25.50 km/h Temperatura:-3.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Wtorek, 17 stycznia 2017 | dodano: 18.01.2017

z rana na Obroki


Kategoria śnieg/lód pod kołami, użytkowo, jazda miejska

po Chorzowie

d a n e w y j a z d u 11.00 km 0.00 km teren 00:58 h Pr.śr.:11.38 km/h Pr.max:28.90 km/h Temperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Sobota, 14 stycznia 2017 | dodano: 14.01.2017

nowy śnieg spadł w nocy...
W tym zniszczonym budynku w czasach mojego dzieciństwa mieściło się kino
W tym zniszczonym budynku w czasach mojego dzieciństwa mieściło się kino "Pionier" - wiele razy tam chodziłem - i z klasą i z Rodzicami i z Babcią :) © TomekChorzow


Kategoria śnieg/lód pod kołami, użytkowo, jazda miejska

po Chorzowie

d a n e w y j a z d u 10.35 km 0.00 km teren 00:53 h Pr.śr.:11.72 km/h Pr.max:34.50 km/h Temperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Piątek, 13 stycznia 2017 | dodano: 14.01.2017

cieplej - powyżej zera
Stajenka w moim kościele parafialnym
Stajenka w moim kościele parafialnym © TomekChorzow
Parkowanie powyżej asfaltu
Parkowanie powyżej asfaltu © TomekChorzow


Kategoria śnieg/lód pod kołami, użytkowo, jazda miejska

Odsyłacze: opis odsyłacza Zasady wpisywania ścieżki dostępu są takie same jak w przypadku obrazków. Natomiast zamiast: "opis odsyłacza", należy wpisać krótki tekst, który pojawi się na ekranie i po kliknięciu którego nastąpi przejście do podanej podstrony (adres strony jest widoczny tylko w pasku statusu przeglądarki).