Wrzesień, 2013
Dystans całkowity: | 563.01 km (w terenie 3.00 km; 0.53%) |
Czas w ruchu: | 34:16 |
Średnia prędkość: | 16.43 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.80 km/h |
Suma podjazdów: | 4631 m |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 46.92 km i 2h 51m |
Więcej statystyk |
po Chorzowie 10/2013
d a n e w y j a z d u
11.47 km
0.00 km teren
00:44 h
Pr.śr.:15.64 km/h
Pr.max:35.60 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Kategoria użytkowo, jazda miejska
tylko do Chorzowa Starego
d a n e w y j a z d u
10.19 km
0.00 km teren
00:44 h
Pr.śr.:13.90 km/h
Pr.max:42.40 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Żelbetowa wieża wyciągowa szybu dawnej kopalni "Prezydent" z 1933 roku – jeden z cenniejszych zabytków techniki w Chorzowie
© TomekChorzowKawiarnia „Sztygarka” powstała w opuszczonych budynkach kopalnianych
© TomekChorzow
Kategoria użytkowo
po Chorzowie 9/2013
d a n e w y j a z d u
21.09 km
1.00 km teren
01:28 h
Pr.śr.:14.38 km/h
Pr.max:35.20 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
do Hajduk i na krajcok
Kategoria użytkowo
do Katowic
d a n e w y j a z d u
27.13 km
0.00 km teren
01:47 h
Pr.śr.:15.21 km/h
Pr.max:41.30 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Kategoria jazda miejska, użytkowo
do Chropaczowa
d a n e w y j a z d u
15.20 km
2.00 km teren
01:06 h
Pr.śr.:13.82 km/h
Pr.max:33.80 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Chropaczów - Osiedle na Wzgórzu
© TomekChorzowW lasku Chropaczowaskim
© TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
do Świętochłowic
d a n e w y j a z d u
13.14 km
0.00 km teren
00:49 h
Pr.śr.:16.09 km/h
Pr.max:38.40 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
... na zebranie
Kategoria jazda miejska
Kotań-Sanktuarium Matki Bożej z La Salette w Dębowcu-Tarnów
d a n e w y j a z d u
107.17 km
0.00 km teren
06:11 h
Pr.śr.:17.33 km/h
Pr.max:43.80 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Z rana w rzęsistym deszczu wjechaliśmy na Przełęcz Hałbowską by zjechać z niej po malowniczych serpentynach w stronę Kątów.
Po krótkim postoju w Nowym Żmigrodzie dotarliśmy do celu naszej pielgrzymki - Sanktuarium Matki Bożej z La Salette w Dębowcu.
Tutaj uczestniczyliśmy we Mszy świętej pod przewodnictwem arcybiskupa Celestino Migliore - nuncjusza apostolskiego w Polsce. Po raz pierwszy w Dębowcu też powitał się z pielgrzymami nowy biskup rzeszowski - Jan Wątroba.
W czasie Przeistoczenia wyjrzały nawet promyki słońca..
Po mszy świętej jeszcze pożegnanie z pielgrzymami, z którymi dane mi było dzielić wspólny czas przez te 4 dni - i w drogę powrotną.
Wpierw jednak zaopatrzyłem się jeszcze w "zapasy energetyczne" na w jednym z kramów odpustowych (u nas się mówi "budy odpustowe") po czym wyruszyłem w stronę Jasła. Przy wjeździe do miasta nawigacja zaczęła się już ostro domagać nowych źródeł zasilania toteż zrobiłem sobie mały popas na Rynku z zamiarem wymiany przy okazji akumulatorów, ale okazało się, że saszetki z nimi nie było tam gdzie się jej spodziewałem. Zacząłem ich szukać w bagażu i w końcu stwierdziłem, ze muszę z sakw wszystko wyjąć i rozłożyć na murku (na szczęście nie padało). Wypakowałem wszystko, rozwinąłem śpiwór, przetrząsnąłem brudne ciuchy. Wyglądałem chyba jak uliczny handlarz starzyzną :))), wzbudzając zainteresowanie przechodniów. Na koniec będąc już zdesperowany i zamierzając cofnąć się do Lidla w celu zakupu bateryjek znalazłem zgubę :).
Pojechałem dalej przez Wróblową, Błażkową, Jodłową, Ryglice. Gdybym w Ryglicach skierował się prosto na Tarnów to zdążyłbym na wcześniejszy pociąg, ale chciałem sobie jeszcze dołożyć i skierowałem się na Tuchów i dalej na Tarnów. Nie przypuszczałem, że odcinek do Tarnowa przez Łowczówek i Pleśną będzie aż tak pofałdowany. Na mapie droga biegnie niby wzdłuż linii kolejowej, ale w rzeczywistości są liczne ostre zjazdy i podjazdy. Niektóre musiałem pokonywać z przełożeniem 1/1. W efekcie wszedłem do hali dworca w Tarnowie o g. 19.05 czyli 5 minut po planowym odjeździe, spodziewając się, że przyjdzie mi czekać do ok. g. 20.50 na następny pociąg. Okazało się jednak, że mój był spóźniony o ponad 20 min. i dzięki temu jeszcze się załapałem. Potem w Krakowie skrócił 40 minutowy postój i nadrobił spóźnienie toteż ok g. 0.20 wysiadłem na stacji Chorzów Miasto całkiem planowo skąd zostały niecałe 2 km do domu.
Podsumowując te 5 dni mogę stwierdzić, że był to "wyjazd zdecydowanie udany".
Pielgrzymka miała bogaty wymiar duchowy również dzięki zaangażowaniu prowadzących księży saletynów: ks. Andrzeja i ks. Łukasza.
Poznałem wiele ciekawych i pięknych krajobrazowo miejsc. Zwłaszcza zafascynowały mnie odludnie i przez to na swój sposób majestatyczne tereny Beskidu Niskiego - jakże różnego w tym zakresie od Beskidu Śląskiego.
Wielką łaską był dla mnie ten czas. Jak zawsze w Rzeszowie i tym razem gościnnie i ciepło zostałem przyjęty.Na ostatnią noc niektóre rowery zawisły na konstrukcji dachu
© TomekChorzow...albo na drzewach
© TomekChorzow
Zwolnij! Rysie! - w drodze na Przełęcz Hałbowską © TomekChorzowBazylika mniejsza Najświętszej Maryi Panny w Dębowcu
© TomekChorzowPłacząca Matka Boża z La Salette
© TomekChorzowMiejsce modlitwy
© TomekChorzowWyróżniają nas pomarańcowe koszulki
© TomekChorzowostatnie chwile przed rozpoczęciem mszy świętej
© TomekChorzowTłum pielgrzymów nie zrażony pogodą
© TomekChorzowPodczas uroczystości w Dębowcu
© TomekChorzowWieńce dożynkowe zachwycają swoim kunsztem
© TomekChorzowPożegnianie z księdzem opiekunem naszej grupy
© TomekChorzowJasło - Rynek: w poszukiwaniu akumulatorków ukrytych w bagażach
© TomekChorzowKrzyż przydrożny
© TomekChorzowPrzydrożna kapliczka w drodze go Tuchowa
© TomekChorzowKapliczka w Jodłowej
© TomekChorzow
Na koniec jeszcze mapka całej trasy (bez dojazdu na dworzec do Katowic i powrotu ze stacji w Chorzowie do domu):
Kategoria >100 km, pielgrzymka, samotna wycieczka, z rowerem w pociągu
Jaśliska-Kotań
d a n e w y j a z d u
83.66 km
0.00 km teren
04:58 h
Pr.śr.:16.84 km/h
Pr.max:60.80 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1106 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
z samotnym wypadem do Ożennej, Grabu i Niżnej Polanki na Słowacji
Najpierw w kierunku Dukli by nawiedzić sanktuarium świętego Jana. Potem przez Chyrową i Polany do cerkwi w Krempnej. Stamtąd już samotnie przez Żydowskie, mijając Ciechanię do Ożennej. Jest to faktycznie wieś „na końcu świata”. Może teraz to się mniej odczuwa dzięki otwartej granicy na Słowację, którą i mnie udało się odwiedzić. Powrót na miejsce noclegu do Kotani.Gościnny "Zaścianek" w Jaśliskach
© TomekChorzowJaśliska o poranku spowite mgłą
© TomekChorzowJaśliska - kościół
© TomekChorzowZ powodu remontu kościoła w Jaśliskach msza święta była sprawowana w Domu Ludowym
© TomekChorzowKopia obrazu matki Bożej z Jaślisk
© TomekChorzowPrzygotowania do wyjazdu z Jaślisk
© TomekChorzowKaplica Relikwii Świętego Jana w Dukli
© TomekChorzowW Dukli przed bazyliką Świętego Jana
© TomekChorzowPielgrzymkowy peleton
© TomekChorzowDojeżdżamy do cerkwi w Krempnej
© TomekChorzowKrempna - cerkiew pod wezwaniem świętych Kosmy i Damiana
© TomekChorzowKrempna - kościół pod wezwaniem świętego Maksymiliana Kolbe
© TomekChorzowKościół w Krempnej od strony drogi
© TomekChorzowMój patron wraz ze świętym Mateuszem
© TomekChorzowMagurski Park Narodowy
© TomekChorzowOpuszczony cmentarz prawosławny lub grekokatolicki
© TomekChorzowPozostałości cmentarza przy drodze na Żydowskie
© TomekChorzowZimowit jesienny
© TomekChorzowW oddali tereny na których znajdowała się łemkowska wioska Ciechania
© TomekChorzowCiechania - tablica poglądowa
© TomekChorzowWidać juz zabudowania Ożennej
© TomekChorzowOżenna - podobno kiedyś był tu PGR
© TomekChorzowPrzydrożna kapliczka w Ożennej
© TomekChorzowOżenna - cmentarz ofiar I wojny światowej
© TomekChorzowOżenna - zbiorowa mogiła 18 rosyjskich żołnierzy
© TomekChorzowNa granicy ze Słowacją
© TomekChorzowNiżna Polianka
© TomekChorzowCerkiew w Niżnej Poliance
© TomekChorzowChrystus Głowa Kościoła
© TomekChorzowKościółek w Grabiu
© TomekChorzowKrzyz w Grabiu
© TomekChorzowZwolnij! Niedżwiedzie!
© TomekChorzowZwolnij! Wilki!
© TomekChorzow
Kategoria pielgrzymka
Orzechówka-Jaśliska
d a n e w y j a z d u
90.95 km
0.00 km teren
05:14 h
Pr.śr.:17.38 km/h
Pr.max:46.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1115 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Orzechówka-Strachocina-Zarszyn-Besko-Rudawka Rymanowska-Głębokie-Rymanów-Królik Polski-Przełęcz Szklarska (580 m n.p.m.)-Szklary-Daliowa-JaśliskaOłtarz w kaplicy pod wezwaniem Trzech Króli w Orzechówce
© TomekChorzowŻegnamy Orzechówkę
© TomekChorzowW oddali mijamy jeszcze sanktuarium w Starej Wsi
© TomekChorzowStrachocina - sanktuarium świętego Andrzeja Boboli
© TomekChorzowNa terenie sanktuarium w Strachocinie
© TomekChorzowIV stacja - przedstawiono Matkę Bożą z Dzieciątkiem spotykającą cierpiącego Jezusa
© TomekChorzowStacja XII
© TomekChorzowStacja XIII drogi krzyżowej w Strachocinie
© TomekChorzowWsród znajomych z poprzednich pielgrzymek
© TomekChorzowNa trasie gdzieś w pobliżu Beska
© TomekChorzowMalownicze miejsce - Przełom Wisłoka w Rudawce Rymanowskiej
© TomekChorzowW Rudawce Rymanowskiej nad Wisłokiem
© TomekChorzowPrzełom Wisłoka w Rudawce Rymanowskiej
© TomekChorzowNad Wisłokiem w Rudawce Rymanowskiej
© TomekChorzow
Na ostatnim odcinku przejazd przez Przełęcz Szklarską. W najwyższym punkcie złapał nas deszcz, który sprawił, że na nocleg zajechaliśmy już nieźle przemoczeni.W Jaśliskach drożdżówka z czekoladą :) z wieczornego wypieku
© TomekChorzow
Kategoria pielgrzymka
Rzeszów-Orzechówka
d a n e w y j a z d u
71.05 km
0.00 km teren
04:16 h
Pr.śr.:16.65 km/h
Pr.max:47.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1106 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
W dniach od 12 do 15 września dane mi było uczestniczyć w XI Górskiej Pielgrzymce Rowerowej z Rzeszowa do Dębowca.
Pielgrzymi wspólnie uczestniczą we mszach świętych, spotykają się na noclegach, lecz trasę pokonują w 2 grupach: grupa terenowa jedzie szlakami i głównie drogami gruntowymi, a grupa szosowa – drogami asfaltowymi.
Więcej szczegółów o samej pielgrzymce na www.rowerowa.eu
Po mszy świętej w kościele Matki Bożej z La Salette w Rzeszowie, w której uczestniczyła też spora grupa pielgrzymów pieszych zdążających do Dębowca wyruszyliśmy w drogę.
Bardzo ciekawa i malownicza trasa przez Pogórze Dynowskie. Pierwszego dnia najbardziej malowniczym odcinkiem był podjazd serpentynami z Izdebek w stronę Przysietnicy.Rzeszów - fasada kościoła pod wezwaniem Matki Bożej z La Salette
© TomekChorzowW deszczu rozpoczynamy pielgrzymkę
© TomekChorzowHłudno - fasada kościoła pod wezwaniem świętej Klary
© TomekChorzowZ Hłudna wyjeżdżamy po serpentynach w górę
© TomekChorzowWyjazd z Hłudna
© TomekChorzowNa podjeździe
© TomekChorzowZ Hłudna docieramy do Izdebek
© TomekChorzowPrzed nami liczne zakręty
© TomekChorzowWyjeżdżając z Izdebek pokonujemy malownicze serpentyny
© TomekChorzowNawiedzamy sanktuarium Matki Bożej Starowiejskiej
© TomekChorzowStara Wieś - fasada kościoła
© TomekChorzowOrzechówka - dom rekolekcyjny Ojców Jezuitów był dla nas gościnnym miejscem pierwszego noclegu
© TomekChorzow
Kategoria pielgrzymka