do Tych (Tychów?) już zimowo
d a n e w y j a z d u
42.23 km
10.00 km teren
02:48 h
Pr.śr.:15.08 km/h
Pr.max:31.40 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Z domu przez Hajduki, Radoszowy (z pętlą wokół Rybaczówki), dalej przez Stare Panewniki, lasem w stronę Zarzecza i przez Piotrowice, Podlesie i Wilkowyje do centrum.
Chwilami nawet słonecznie, choć silny wiatr. Powrót Kolejami Śląskimi do Brynowa i dalej już do domu na rowerze w gęstej śnieżycy.
Niby niezbyt zimno, ale z powodu wiatru temperatura odczuwalna dużo niższa.
Przez pewien czas była koncepcja jazdy samochodem, ale na szczęście upadła. Choć trasa niezbyt długa ale dająca sporo frajdy :)Grób nieznanego żołnierza przy ulicy Gościnnej
© TomekChorzowUlica Gościnna po przebudowie – znowu odstawili chałę – brakuje ścieżki rowerowej i chodnika
© TomekChorzowNad stawem Rybaczówka
© TomekChorzowMiejsce męczeństwa ofiar hitlerowskich w lesie koło Stargańca
© TomekChorzowStare Tychy – kościół pod wezwaniem świętej Marii Magdaleny
© TomekChorzowI tutaj z dalszej perspektywy
© TomekChorzowKamienny krzyż przy ulicy Bibliotecznej
© TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka, użytkowo, z rowerem w pociągu