5 000 km w tym roku pyknęło na trasie do Gliwic...
d a n e w y j a z d u
57.41 km
4.00 km teren
03:18 h
Pr.śr.:17.40 km/h
Pr.max:33.70 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:476 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
... łącząc jak to często bywa - przyjemne (jazdę na rowerze) z pożytecznym (odbiór części do zepsutego malaksera). Już prawdziwie zimowo - zwłaszcza w Chebziu i w Rudzie. Ani wcześniej (od Chorzowa do Lipin) ani później (aż do Gliwic) już tak nie było. Jakieś bardzo lokalne zjawiska atmosferyczne sprawiły, że na odcinku kilku kilometrów pojawiła się mgła, szadź i prószył śnieg czego efekty widać na pierwszym zdjęciu. W sumie świetna ranna przejażdżka. Lekki mróz, a więc wspaniała wentylacja organizmu. Ludzie tupią z zimna na przystankach i drapią szyby w samochodach, a ja sobie jadę i BARDZO bym skłamał, gdybym stwierdził, że jest zimno. Jest po prostu "jędrno" jak mawia mój Teść.
W Rudzie przyprószyło śniegiem © TomekChorzow
Na ulicy Świętego Kamila w Zaborzu (osiedle Jodłowa) © TomekChorzow
Przed gliwickim ratuszem już ustrojonym na Boże Narodzenie © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Gliwicach © TomekChorzow
Wydział Architektury - dawny Rektorat Politechniki Śląskiej © TomekChorzow
Wydział Automatyki, Elektroniki i Informatyki Politechniki Śląskiej © TomekChorzow
W tym miejscu w latach 1917-1997 było Pole „Wschód” Kopalni Węgla Kamiennego „Sośnica” – jak głosi napis przy figurce świętej Barbary © TomekChorzow
Nad Stawem Marcina w Chebziu © TomekChorzow
W drodze powrotnej w Chebziu jeszcze była szadź © TomekChorzow
.. która ciekawie wygląda na zdjęciu z lampą błyskową © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka
komentarze
Ja walczę aby doszusować do 4 tkm. Może się uda :).