z Lądu do Gniezna
d a n e w y j a z d u
49.98 km
0.00 km teren
02:35 h
Pr.śr.:19.35 km/h
Pr.max:29.90 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:205 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Przedpołudnie z Michałem – ostatnie rozmowy przed dłuższym
rozstaniem i wspólne zwiedzanie klasztoru, seminarium i najbliższego otoczenia.
O 13 czas się rozstać i w drogę. Zamierzałem jeszcze
pokłonić się relikwiom Świętego Wojciecha w Gnieźnieńskiej Katedrze, ale nie
było mi to dane tym razem. Trochę za mało czasu, toteż prosto udałem się na
dworzec i dojechałem ostatnim – jak się okazuje sensownym połączeniem do Katowic.
Następne pociągi były już opóźnione o kilkanaście godzin z powodu nawałnicy,
która powaliła drzewa na tory pomiędzy Poznaniem i Szczecinem. Niemniej jednak
udało się znowu spojrzeć na jakże piękną Wielkopolskę – wioski i miasteczka porozrzucane
wśród pól, połączone wąskimi drogami brukowanymi polnym kamieniem – tego u nas
na Śląsku nie doświadczysz.
Michał w Lądzie © TomekChorzow
Na terenie klasztoru w Lądzie © TomekChorzow
Kościół w Lądzie a po prawej stronie wyłania się budynek Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego © TomekChorzow
Opactwo Cysterskie w Lądzie nad Wartą- od strony boiska © TomekChorzow
Nad autostradą A2 przed Słupcą © TomekChorzow
W Witkowie © TomekChorzow
Rower jedzie w ze mną w TLK Gwarek do Katowic © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka, z rowerem w pociągu