do Zabrza
d a n e w y j a z d u
40.79 km
0.20 km teren
02:27 h
Pr.śr.:16.65 km/h
Pr.max:39.80 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:252 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Dopiero po pracy udało się wyskoczyć na trochę:
Najpierw na Zgodę na wywiadówkę a potem przez Otylię, Nowy
Bytom, Czarny Las, Rudę Południową, Zaborze do centrum Zabrza w okolice
stadionu im. Ernesta Pohla. Na Zgodzie po wyjściu z wywiadówki nadciągające ciężkie
chmury budzą spore wątpliwości, czy się nie wrócić i nie wybrać innego środka
transportu w celu dojazdu do Zabrza z dokumentami (a więc służbowo), ale decyzja
by nie rezygnować z roweru okazała się po raz kolejny jak najbardziej słuszna. Z
otwartych terenów pomiędzy Nowym Bytomiem a Rudą widać, że nad Zabrzem mocno leje. Tym razem jednak mnie ominęło. Wszędzie tam gdzie jechałem było
już albo po deszczu albo jeszcze przed. W każdym razie jedynie nieco przemokły
mi buty od jazdy w kałużach i koleinach pełnych wody. Odświeżone deszczem
powietrze, trochę wentylacji organizmu i sporo frajdy z choć tak krótkiego odcinka. Jak to dobrze, że nie
blachodmrodem (czyli śmierdzielem) :)
Przy ulicy Filipiny Płaskowickiej w Zaborzu © TomekChorzow
Na tyłach elektrociepłowni w Zaborzu © TomekChorzow
Elektrociepłownia Zaborze © TomekChorzow
W Zabrzu - ta reklama mi się podoba (szkoda, że patronem ulicy pozostał prezydent Roosevelt - ten co rzucił Polskę na pastwę sowietów) © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Świętego Józefa w Zabrzu © TomekChorzow
Stadion Górnika w Zabrzu © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo