TomekChorzow prowadzi tutaj blog rowerowy

Tomek z Chorzowa, rowerzysta codzienny

po Trójmieście wieczorem (późnym)

d a n e w y j a z d u 64.47 km 2.00 km teren 04:20 h Pr.śr.:14.88 km/h Pr.max:39.20 km/h Temperatura:16.0 HR max:167 ( 97%) HR avg:124 ( 72%) Podjazdy: m Kalorie: 3333 kcal Rower:Accent Nordkapp
Wtorek, 2 sierpnia 2016 | dodano: 04.08.2016

Wyjazd z rana autobusem do Trójmiasta na szkolenie. Udało się zabrać rower i co nieco czasu przeznaczyć na małą wycieczkę. Plany były większe, ale chłodna, wilgotna pogoda i zmęczenie jazdą autobusem sprawiły, że z nich zrezygnowałem. Mimo późnego wyjazdu wymuszonego godziną przyjazdu do Gdańska, zakwaterowaniem i kolacją udało się wyjechać na trochę. Dobre i to. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, tak lało, że wydawało się, iż nawet z tego będą nici....
Trzeba przyznać, że ścieżek rowerowych w Trójmieście nie brakuje i w zasadzie wszędzie można nimi dojechać. Najpierw wybrałem się promenadą nadmorską w stronę wiadomego budynku przy ulicy Hestii 1 w Sopocie, a potem dalej – już ulicą Bitwy pod Płowcami w stronę molo. Po zrobieniu paru fotek wyjeżdżam stamtąd czym prędzej – nie bawi mnie taka atmosfera i te tłumy. Nadmorskim parkiem i promenadą dojeżdżam do jej końca. Dalej nie da się jechać – trzeba by pchać rower plażą, a tego chciałem uniknąć. Klucząc po ulicach wjeżdżam na chwilę na Płytę Redłowską, a potem – na drugą stronę, czyli spod stacji „Wzgórze Świętego Maksymiliana” jadę w stronę Witomina, ale za niedługo decyduję się wracać (tym razem ulicą Witomińską). Tempo jazdy po nieznanych ścieżkach rowerowych nieduże, spowolnione jeszcze postojami, by to i owo zobaczyć i zrobić zdjęcia, sprawia, że zaczynam myśleć o powrocie. Dojeżdżam jeszcze do Chyloni i zawracam. Po drodze trafiam na kończący się chodnik na estakadzie, co zmusza do poruszania się jezdnią mimo zakazu. Wracam w stronę centrum ulicą Janka Wiśniewskiego obok stacji kolejki Gdynia Stocznia. Pamięć przywołuje te wydarzenia z grudnia 1970 roku, które tu się rozegrały, kiedy to władza komunistyczna kazała strzelać do robotników jadących do pracy…
Kieruję się na Skwer Kościuszki. To tutaj 11 czerwca 1987 roku z ust św. Jana Pawła II padły między innymi słowa (Śledziłem je „na bieżąco” – miałem wówczas 24 lata): „Morze... Przemawia ono do człowieka szczególną mową. Jest to naprzód mowa bezkresu. Oto od ujścia Wisły otwiera się dal, wyznaczona taflą Bałtyku, bezkresna dal, której końca oko ludzkie nie dosięga.
Ogrom wody jakby bardziej jednolity od obszarów ziemi. Obszar nie zamieszkany i niemieszkalny, a równocześnie obszar szeroko otwarty, który człowieka przyzywa. Przyzywa ludzi. (…)

Jezus mówi: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! Czemuś zwątpił? Ja jestem...Panie, ratuj! — Ja jestem.”
Bardzo zależało mi by to miejsce (czyli Skwer Kościuszki) znowu odwiedzić.
Stamtąd nocny już przejazd ulicą Świętojańską. Ciągnie mnie jeszcze w stronę mola w Orłowie, gdzie dojeżdżam już sporo po północy. Chłonę nocną atmosferę Trójmiasta. Tak rzadko tu bywam… Rzecz jasna bez roweru ani kawałka tego bym nie zwiedził.
Klucząc po uliczkach Orłowa znalazłem się w pobliżu Sceny Letniej Teatru Miejskiego w Gdyni. W całkowitych ciemnościach rozświetlanych tylko reflektorem jadę leśną ścieżką wzdłuż wybrzeża nie zdając sobie sprawy, że urywa się ona na plaży u stóp wysokiego klifu. Po krótkim pchaniu roweru w piachu w stronę Sopotu decyduję się wracać. Gdyby to jeszcze było za dnia….Ulicami wracam do Sopotu i skoro już tu jestem, to decyduję się przejechać wzdłuż Monciaku czyli ulicy Bohaterów Monte Cassino – pomimo oczywistego zakazu jazdy na rowerze. Godzina 1 w nocy dawno minęła, jednak lokalowo-towarzyskie życie trwa na całego. Dalej już ulicami i częściowo parkiem jelitkowskim. Tak dobrze się jedzie, że nie zauważam, gdzie trzeba zjechać i docieram do Brzeźna – cóż: nawrót (widać to na śladzie) i do hotelu. Trzeba się nieco wyspać….







Sopot, ulica Hestii 1
Sopot, ulica Hestii 1 © TomekChorzow

Ten sam biurowiec w innym ujęciu - uważny obserwator dostrzeże stare logo na płocie :)
Ten sam biurowiec w innym ujęciu - uważny obserwator dostrzeże stare logo na płocie :) © TomekChorzow

Latarnia morska w Sopocie
Latarnia morska w Sopocie © TomekChorzow

W blasku flesza
W blasku flesza © TomekChorzow

Na plaży pod klifem na granicy Sopotu i Gdyni
Na plaży pod klifem na granicy Sopotu i Gdyni © TomekChorzow

Zadaszony parking rowerowy przy stacji Gdynia Wzgórze Świętego Maksymiliana o godzinie 22 świecił pustkami
Zadaszony parking rowerowy przy stacji Gdynia Wzgórze Świętego Maksymiliana o godzinie 22 świecił pustkami © TomekChorzow

„tylko port światłami lśni” – jak śpiewały Filipinki w czasach mojego dzieciństwa (w latach sześćdziesiątych XX wieku)
„tylko port światłami lśni” – jak śpiewały Filipinki w czasach mojego dzieciństwa (w latach sześćdziesiątych XX wieku) © TomekChorzow

Dar Pomorza zacumowany przy Skwerze Kościuszki w Gdyni
Dar Pomorza zacumowany przy Skwerze Kościuszki w Gdyni © TomekChorzow

Przy molo w Orłowie późnym wieczorem (abo jak kto woli wczesnym rankiem)
Przy molo w Orłowie późnym wieczorem (abo jak kto woli wczesnym rankiem) © TomekChorzow



Kategoria jazda miejska, samotna wycieczka


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ienap
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Odsyłacze: opis odsyłacza Zasady wpisywania ścieżki dostępu są takie same jak w przypadku obrazków. Natomiast zamiast: "opis odsyłacza", należy wpisać krótki tekst, który pojawi się na ekranie i po kliknięciu którego nastąpi przejście do podanej podstrony (adres strony jest widoczny tylko w pasku statusu przeglądarki).