wieczorem do Bytomia
d a n e w y j a z d u
19.37 km
0.00 km teren
01:27 h
Pr.śr.:13.36 km/h
Pr.max:31.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Wieczorny kurs do Bytomia po zamknięciu biura. Tym razem akurat w sprawach zawodowych (4 polisy w
plecaku). W drodze „tam” przyszło mi zajechać na nowe osiedle przy ulicy Okrężnej
w Chorzowie, nazywanie Osiedlem pod Platanami. Przyznam, że nie sprawia ono na mnie korzystnego wrażenia: nie
lubię takich „gett” oddzielonych płotami i szlabanami od otoczenia (choć pewnie
mieszkańcy są z tego zadowoleni), po drugie: położenie jest fatalne: jedyna
droga dojazdowa przez tory tramwajowe (samochodem trzeba bardzo uważać), do
sklepów daleko, do szkoły daleko, do kościoła parafialnego (pod wezwaniem
Świętego Józefa) też – i do tego takie nieprzyjazne dojście – wzdłuż torów
tramwajowych.
Dalszą sprawę przyszło mi załatwić w centrum Bytomia.
Wieczorem nie rzuca się w oczy ogrom zniszczeń tego miasta spowodowanych eksploatacją
górniczą, a niektóre miejsca prezentują się wręcz okazale – np. powstały w
latach 1901-1902 u utrzymany w praktycznie nie zmienionej formie gmach Städtische
katholische Realschule – obecnie IV Liceum Ogólnokształcącego przy Placu
Generała Władysława Sikorskiego, który widać poniżej.
Powrót z Bytomia przez Łagiewniki i mijając pięknie oświetlony wspomniany już wyżej Kościół pod wezwaniem Świętego Józefa (następnym razem postaram się wrzucić jakąś fotkę).
Pochodzący z lat 1901-1902 gmach IV Liceum Ogólnokształcącego w Bytomiu przy Placu Generała Władysława Sikorskiego © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo