powrót z Koszęcina
d a n e w y j a z d u
54.28 km
10.00 km teren
03:16 h
Pr.śr.:16.62 km/h
Pr.max:44.60 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Gęsty deszcz padający przed godziną 7 sprawił, że
zrezygnowałem z pomysłu jazdy do Koszęcina i z powrotem na rowerze. Wybrałem
wariant minimalistyczny mający zapewnić sprawne załatwienie spraw zawodowych w
Koszęcinie: pociągiem z rowerem tam i z powrotem. Poprawiająca się pogoda, jaką
zastałem w Koszęcinie sprowokowała mnie do zmiany planów: zamiast czekać 2
godziny na pociąg powrotny wyruszyłem do domu na rowerze. Piękna rześka pogoda,
świeże powietrze i wiosenne słońce, radość z jazdy przez wiosenny las – cóż trzeba
więcej. Szkoda tylko, że nie zabrałem lepszego roweru…., ale i tak super
wyjazd. Po drodze jeszcze miłe odwiedziny kolegi w Kaletach po wielu latach.
Super wycieczka.
Turbokiblem do Koszęcina © TomekChorzow
Resztki śniegu na działce © TomekChorzow
Opady mokrego śniegu w minionych dniach poczyniły zniszczenia w drzewostanie © TomekChorzow
Na drodze pożarowej nr 6 © TomekChorzow
Po takiej nawierzchni jedzie się lepiej niż po niejednym asfalcie © TomekChorzow
Kategoria użytkowo, samotna wycieczka, z rowerem w pociągu