do Katowic a wieczorem do Kochłowic (zawsze nieco frajdy)
d a n e w y j a z d u
46.47 km
0.00 km teren
03:18 h
Pr.śr.:14.08 km/h
Pr.max:32.50 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
Z rana wypad do Katowic (jak zwykle) a wieczorem po zmroku do Kochłowic.
Rano w Katowicach natrafiłem na akcję gaśniczą. W jednym z pustostanów przy ulicy Górniczej wybuch pożar. W pobliżu akcja zatrzymania przez policję "mieszkańców" - prawdopodobnych sprawców.
Teoretycznie pogoda nie - rowerowa.
Niemniej czy to mróz czy upał, czy dzień czy noc - jak zawsze - sporo frajdy.
przez nieco zaśnieżony Park Śląski © TomekChorzow
"Impuls" Kolei Śląskich podąża w stronę przystanku Katowice Zawodzie © TomekChorzow
pożar pustostanu przy ulicy Górniczej w Katowicach © TomekChorzow
akcja gaśnicza dobiega końca © TomekChorzow
jeden z następnych budynków zagrożonych podobną sytuacją - jak najszybciej wyburzyć © TomekChorzow
na wybudowanej w lecie 2016 roku ścieżce rowerowej już widać pierwsze uszkodzenia © TomekChorzow
po prostu brakoróbstwo (chyba, że jakiś ciężki pojazd tu wjechał) © TomekChorzow
wieczorem w okolicy Starego Osiedla w Hajdukach © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo