do Karbia pod wieczór
d a n e w y j a z d u
34.62 km
1.50 km teren
02:16 h
Pr.śr.:15.27 km/h
Pr.max:34.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:284 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Po pracy wypad z dokumentami do Karbu. Wracając małe co nieco po bocznych uliczkach Karbia, Bobrka, Orzegowa, Lipin.... Smutne dzielnice, w których zwłaszcza w letnie upalne dni życie toczy się częściowo na ulicy. Owszem, tworzy to jakąś wspólnotę mieszkańców i jest to cenne, że ludzie nie zamykają się w swoich 4 ścianach, ale z drugiej strony wszystko to dzieje się w przygnębiającym otoczeniu rozpadających się kamienic i zniszczonych ulic w dzielnicach peryferyjnych.
Jestem przekonany, że w ostatnich latach nie przełamano fatalnego schematu, polegającego na tym, że władze miast tworzą ich swoiste "wizerunki". Ładują sporą kasę w centra, rewitalizując przestrzeń publiczną, przebudowując centralne place czy ulice (np. katowicki Rynek, czy "Rynek" w Chorzowie, który dopóki istnieje estakada Rynkiem i tak nie będzie). Równocześnie zaniedbuje się te stare dzielnice, gdzie faktycznie ludzie mieszkają i spędzają sporą część swojego życia. Przerażenie budzi zwłaszcza zupełnie zdegradowana substancja mieszkaniowa, tworząca niemal obraz dzielnic slumsów. Przejeżdżając tamtędy nawet odczułem, że nie wypada wobec mieszkańców wyjąć aparat fotograficzny.. Może kiedyś o innej porze dnia i roku...
Póki co może lepiej zobaczyć poniższy ślad, który mówi, którędy jechałem....
Bobrek ulica Świętej Elżbiety - widok w stronę styku z ulicą Worpie © TomekChorzow
kolejna żywicielka-trucicielka: koksownia Bobrek © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem Ścięcia świętego Jana Chrzciciela w Goduli © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo