TomekChorzow prowadzi tutaj blog rowerowy

Tomek z Chorzowa, rowerzysta codzienny

grudniowa Roratnio-Koszęcińska ponad-setka

d a n e w y j a z d u 128.80 km 25.00 km teren 08:32 h Pr.śr.:15.09 km/h Pr.max:42.50 km/h Temperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:958 m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Poniedziałek, 9 grudnia 2019 | dodano: 11.12.2019

Wypad zaklasyfikowałem do kategorii: dłuższa jazda nocna, bo choć w zasadzie nocą głęboką nie jechałem, to jednak szybko zapadający zmrok sprawił, że zdecydowana część trasy w ciemnościach i to bynajmniej nie rozświetlonych światłami miast. Ale po kolei:
W zasadzie dwa odrębne wypady, ale jak zawsze liczę "od spania do spania", zatem dystans i czas jazdy zsumowany.
Rano po ciemku by dotrzeć przez Żabie Doły na Roraty do Bytomia. W tamtą stronę w ciemności, ale powrót już w blaskach wschodzącego słońca.
Dopiero o godzinie 15:15 udało się opuścić biuro. Plan maksimum zakładał dojechanie do Koszęcina i z powrotem na rowerze. Późny wyjazd jednak sprawił, że od razu miałem świadomość potrzeby pokonania w tej sytuacji całej czekającej mnie trasy po ciemku. Do granicy Piekar ulubioną od niedawna trasą przez Żabie Doły (ponownie tego samego dnia), dalej przez Rozbark i ścieżką wzdłuż stawów do ulicy Kędzierzyńskiej. Tutaj trzeba było włączyć lampki. W Piekarach jeszcze szczęśliwie zakończona przygoda z wpłatomatem, który o mało nie zabrał mi karty – i dawaj – najkrótszą trasą z ominięciem jednak ruchliwych odcinków. Na początku deprymująco działała na mnie świadomość tylu kilometrów w ciemnym lesie przede mną, ale szybko się oswoiłem. Z takim reflektorem można jechać w zupełnej ciemności. W drodze powrotnej mijając stację w Koszęcinie rozważałem (ale tylko przez chwilę) pomysł skorzystania z Kolei Śląskich, lecz świadomie puściłem ostatni pociąg, stwierdzając, że beze mnie też pojedzie….
Największa frajda w drodze powrotnej. W lesie niesamowite widoki: tak jasna pełnia Księżyca, że można by jechać bez świateł (co też na chwilę zrobiłem). Klimat lasu nocą jest niesamowity. Światło reflektora wydobywa z mroku coraz to nowe obrazy, cienie drzew majaczą w oddali, trzask gałązek z boku zdradza, że tak całkiem sam to tu nie jestem… Tak: jestem tu gościem, gospodarzami w tym lesie są inne stworzenia Boże. Zatrzymywałem się na chwilę tu i tam, by po zgaszeniu reflektora (tylnej lampki nie używałem w lesie w ogóle) delektować się tą atmosferą i nastrojem. Wyjeżdżając z domu nie przypuszczałem wszakże, że dzięki pełni Księżyca będzie tak jasno. Pieszo dałoby się wędrować bez żadnego światła. W sumie warto było, pomimo, że powrót już po północy: długa trasa i miejscami błoto w lesie dały mi trochę w kość, ale niesamowita frajda jest. Jakby na to nie patrzeć z innej strony: rekordowy w tym roku dystans – i to dopiero w grudniu.



w kościele pod wezwaniem Ducha Świętego w Bytomiu trwa Msza Święta roratnia
w kościele pod wezwaniem Ducha Świętego w Bytomiu trwa Msza Święta roratnia © TomekChorzowbytomski kościół pod wezwaniem Ducha Świętego
bytomski kościół pod wezwaniem Ducha Świętego © TomekChorzowod strony Żabich Dołów wschodzi słońce
od strony Żabich Dołów wschodzi słońce © TomekChorzoww Dolinie Górnika w Chorzowie Starym
w Dolinie Górnika w Chorzowie Starym © TomekChorzow
A tu ślady z drugiej dłuższej części trasy:


dojeżdżając do Kalet drogą pożarową nr 6 przed Jędryskiem
dojeżdżając do Kalet drogą pożarową nr 6 przed Jędryskiem © TomekChorzowwjazd do Jędryska
wjazd do Jędryska © TomekChorzowakcent kolejowy - semafory przed południową głowicą stacji w Kaletach
akcent kolejowy - semafory przed południową głowicą stacji w Kaletach © TomekChorzow
to już w drodze powrotnej: Kościół pod wezwaniem świętego Józefa w Kaletach na Jędrysku
to już w drodze powrotnej: Kościół pod wezwaniem świętego Józefa w Kaletach na Jędrysku © TomekChorzowjasna grudniowa noc w lesie koło Kalet (zdjęcie trochę sztucznie rozjaśnione)
jasna grudniowa noc w lesie koło Kalet (zdjęcie trochę sztucznie rozjaśnione) © TomekChorzow
księżyc na grudniowym niebie
księżyc na grudniowym niebie © TomekChorzowkolejny akcent kolejowy: ET22 na czele składu kontenerów przebija się przez ciemności nocy w stronę Kalet
kolejny akcent kolejowy: ET22 na czele składu kontenerów przebija się przez ciemności nocy w stronę Kalet © TomekChorzow
w ciemnościach nocy
w ciemnościach nocy © TomekChorzow
mój własny cień na leśnej drodze
mój własny cień na leśnej drodze © TomekChorzowtak mnie widzą nadjeżdżający z naprzeciwka
tak mnie widzą nadjeżdżający z naprzeciwka © TomekChorzow
grudniowy księżyc wychylił się zza chmur
grudniowy księżyc wychylił się zza chmur © TomekChorzow
tutaj znowu chmury usiłują go zasłonić
tutaj znowu chmury usiłują go zasłonić © TomekChorzowkomin huty w Miasteczku Śląskim w leśnej przecince
komin huty w Miasteczku Śląskim w leśnej przecince © TomekChorzowHuta Miasteczko Śląskie
Huta Miasteczko Śląskie © TomekChorzow


Kategoria >100 km, samotna wycieczka, użytkowo, dłuższa jazda nocna


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa namio
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Odsyłacze: opis odsyłacza Zasady wpisywania ścieżki dostępu są takie same jak w przypadku obrazków. Natomiast zamiast: "opis odsyłacza", należy wpisać krótki tekst, który pojawi się na ekranie i po kliknięciu którego nastąpi przejście do podanej podstrony (adres strony jest widoczny tylko w pasku statusu przeglądarki).