Po co w ogóle droga, która nie wiedzie do kościoła?
d a n e w y j a z d u
30.04 km
10.00 km teren
01:57 h
Pr.śr.:15.41 km/h
Pr.max:46.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:258 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Pierwszy kilometr mojej trasy w nowym 2020 roku poprowadził –
podobnie ostatni w zeszłym roku – do mojego parafialnego kościoła. Kiedy tak
jechałem przed godziną siódmą po ciemku, przez puste osiedle przypomniał mi się
radziecki (dziś powiedzielibyśmy gruziński) film „Pokuta” („Покаяние”) Tengiza
Abuładze z moich czasów studenckich. Wówczas sporo mówił o tyranii, przeleżał
nieco na półkach zanim trafił na ekrany. Ale o czym innym tutaj. Odżyła mi w
pamięci końcowa scena i zawieszone, pozostawione bez odpowiedzi pytanie „Po co
w ogóle droga, która nie wiedzie do kościoła?”. I tak dane mi było sensownie
rozpocząć ten rowerowy rok – drogą wiodącą do kościoła pisanego przez duże i
małe „k”. W imię Boże!
Potem – już po godzinie ósmej dysponując dwoma godzinami
wolnego czasu udałem się – a jakże – w kierunku moich ulubionych Żabich Dołów, klucząc jak
zwykle po drodze tu i ówdzie. Ulicą Kędzierzyńską na Rozbarku dojechałem tak daleko, na ile było to możliwe, a potem chcąc wracać inną drogą udało się „suchą nogą” przedrzeć
przez błotnisty teren i dojechać do ogródków działkowych przy ulicy Kamieńskiej. Stamtąd już prawie najkrótszą trasą przez Osiedle Arki Bożka i „cwajkę”
do domu. Udane rozpoczęcie rowerowego roku, choć dystans może nie powala, ale
skutki jelitówki jeszcze dawały o sobie znać.
mój parafialny kościół pod wezwaniem świętego Antoniego w Chorzowie © TomekChorzow
pustki na ulicy Wolności w Chorzowie © TomekChorzow
zakłady ALSTOM w Chorzowie © TomekChorzow
na Żabich Dołach w noworoczny poranek © TomekChorzow
do tego miejsca na ulicy Kędzierzyńskiej dojechałem © TomekChorzow
widok w stronę centrum Piekar Śląskich © TomekChorzow
wozidło przegubowe VOLVO A35F i inne maszyny na terenie zakladu mieszczącego się na końcu ulicy Kędzierzyńskiej w Rozbarku © TomekChorzow
zupełny brak ruchu drogowego pozwolił na wykonanie zdjęcia kościoła pod wezwaniem Świętego Józefa w Chorzowie ze środka jezdni ulicy Krzyżowej © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka