Ostatni kilometr....
d a n e w y j a z d u
16.16 km
0.00 km teren
01:07 h
Pr.śr.:14.47 km/h
Pr.max:32.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
W 2022 roku ostatni kilometr prowadził - jak to i w ubiegłych latach bywało - do mojego kościoła parafialnego. Kończy się trudny ale i bogaty rok. Jest za co dziękować i za co przepraszać. Tyle pięknych, ważnych ale i trudnych chwil w życiu rodziny przewija się przede mną jak film: sakrament małżeństwa najmłodszego syna, święcenia diakonatu średniego, trzecia wnuczka u najstarszego,,,
Przeprowadzka, nowa forma organizacyjna w pracy zawodowej, postępujące i coraz trudniejsze choroby zaawansowanych wiekiem Rodziców.
Nie było prawie możliwości i czasu na wyjazdy rekreacyjne, stąd trzeba tym bardziej cieszyć się tym, co było dane przeżyć, a cóż - rower towarzyszył mi przede wszystkim w dojeździe do biura, czynnościach zawodowych i służył załatwianiu różnych spraw, docieraniu do Rodziców, do szpitala....
przed sylwestrowym świtem na chorzowskim Rynku © TomekChorzow
warstwa podsypki już ułożona pod nowe torowisko © TomekChorzow
stajenka w moim kościele parafialnym © TomekChorzow
Kategoria użytkowo, jazda miejska