Górska Pielgrzymka Rowerowa z Rzeszowa do Dębowca - dzień IV
d a n e w y j a z d u
106.88 km
5.00 km teren
06:32 h
Pr.śr.:16.36 km/h
Pr.max:48.70 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Rano
szybkie śniadanie i w drogę, aby zdążyć na Mszę świętą do
Dębowca na godzinę 11 i nie przybyć na ostatni moment. Pada
propozycja by jechać nieco inną trasą – przez Desznicę zamiast
przez Przełęcz Hałbowską. Skoro tak – to niech będzie tym
razem inaczej niż poprzednio. Przez Hałbowską 3 razy już w życiu
jechałem. Trasa też ciekawa – może nie tak spektakularny
podjazd, ale warto było. Do Nowego Żmigrodu główną
drogą, nie ma innego wyjścia, ale ruch niewielki. Tu po dłuższym
postoju na Rynku (mamy rezerwę czasową), udajemy się w dalszą
drogę przez Osiek Jasielski. Przed Mszą Świętą udaje mi się
jeszcze odebrać moje sakwy z samochodu, by potem nie robić
zamieszania. Mszy przewodniczy i kazanie głosi kardynał Gerhard Ludwig Müller. Mimo,
że
go bardzo cenię i mimo tego, że
bardzo się starał mówić po polsku, to jednak wymowa stanowiła
sporą barierę w odbiorze słowa. Po Mszy poświęcenie wspaniałych
wieńców dożynkowych i pożegnanie z resztą grupy i w drogę!
Trasę
do Tarnowa wytyczyłem nieco inaczej niż poprzednio. W zasadzie
bardziej „na wprost”, ale z unikaniem głównych dróg. Jechałem
z ominięciem Jasła, za to przez Biecz. Wcale nie okazała się ona
łatwiejsza i szybsza. Boczne drogi kilkukrotnie wyprowadziły mnie
na strome podjazdy, takie 1:1 (choć to pojęcie wysoce umowne –
skrót myślowy w języku kolarskim). Raz nawet musiałem
kilkadziesiąt metrów pokonać z buta. Na stromych zjazdach z kolei
trzeba było hamować bardzo mocno – nawet zatrzymując się dla
schłodzenia rozgrzanych tarcz hamulcowych. Tylko kilka razy udało
mi się większą energię kinetyczną wykorzystać na podjazd pod
następne wzniesienie. W
każdym razie odwiedziłem wiele
miejsc na malowniczym Pogórzu Ciężkowickim,
w których wcześniej nie byłem, a czy jeszcze kiedykolwiek będę???
Takie
wytyczanie
trasy w poprzek dolin rzecznych ma to do siebie, że z jednej strony
jedzie się na
ogół mniej uczęszczanymi drogami ale suma przewyższeń jest
zdecydowanie większa. W każdym razie ze sporym zapasem docieram na
upatrzony pociąg osobowy i z przedłużoną wskutek spóźnienia
przesiadką w Krakowie dojeżdżam do Katowic. Potem już tylko przez
park i Tysiąclecie. Melduję się w domu nieco po północy.
Bardzo
udany wyjazd – w sumie prawie 640 km w ciągu 6 dni. Dawno się
tyle nie najeździłem – Deo gratias! Każdy kilometr jest DAREM i
ŁASKĄ!
Było
inaczej, niż podczas poprzednich edycji pielgrzymki – dłuższy
dojazd, inna trasa. Nie mieliśmy też ze sobą księdza, co jednak
zaważyło in minus na samym charakterze pielgrzymowania.
Odległość
z tego dnia obejmuje też powrót z Katowic do domu.
z Kotani wyjeżdżamy przed godziną 8 © TomekChorzow
gotowi do wyjazdu z Kotani © TomekChorzow
na Rynku w Nowym Żmigrodzie © TomekChorzow
w Dębowcu oczekując na rozpoczęcie Mszy Świętej © TomekChorzow
po mszy świętej odpustowej © TomekChorzow
procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow
procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow
niektóre wieńce dożynkowe są prawdziwymi dziełami sztuki © TomekChorzow
procesja z wieńcami dozynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow
procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow
procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow
procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow
figura Matki Bożej z La Salette niesiona w procesji © TomekChorzow
Kardynał Gerhard Ludwig Müller © TomekChorzow
figura Matki Bożej z La Salette niesiona w procesji © TomekChorzow
Kardynał Gerhard Ludwig Müller © TomekChorzow
Kardynał Gerhard Ludwig Müller © TomekChorzow
orędzie Matki Bożej z La Salette © TomekChorzow
nieoczekiwane spotkanie z księdzem Łukaszem, który prowadził naszą pielgrzymkę w 2013 roku © TomekChorzow
Kościół parafialny pod wezwaniem świętego Bartłomieja Apostoła w Dębowcu © TomekChorzow
rozległa panorama Podkarpacia © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem świętego Stanisława biskupa w Osobnicy © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem świętej Doroty w Harklowej © TomekChorzow
na rozwidleniu dróg © TomekChorzow
podjazd z którym się zmagałem © TomekChorzow
Ryglice - kościół pod wezwaniem świętej Katarzyny, Panny i Męczenniczki © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem Świętej Rodziny w Tarnowie - do dworca już blisko © TomekChorzow
Kategoria >100 km, pielgrzymka, samotna wycieczka, z rowerem w pociągu