TomekChorzow prowadzi tutaj blog rowerowy

Tomek z Chorzowa, rowerzysta codzienny

do Katowic

d a n e w y j a z d u 28.24 km 0.00 km teren 01:51 h Pr.śr.:15.26 km/h Pr.max:32.50 km/h Temperatura:1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Author Reflex
Poniedziałek, 29 października 2012 | dodano: 29.10.2012

Miałem dziś okazję po raz pierwszy załatwiać pewne sprawy w biurowcu przy ulicy Granicznej 54 w Katowicach. Zrozumiałe jest, że w takich sytuacjach kiedy może to potrwać dłużej usiłuję zabezpieczyć rower przed osobami trzecimi jak tylko się da najlepiej. Niestety - budynek ten jest bardzo nieprzyjazny wobec rowerzystów.
Zrazu wprowadziłem rower do atrium i przypiąłem do słupka, widocznego na poniższym zdjęciu, gdzie nikomu nie przeszkadzał.
Po pewnym czasie dopadł mnie ochroniarz i wymusił wystawienie roweru na zewnątrz. Na moje pytanie o powód - standardowa odpowiedź ważniaka: takie jest zarządzenie. Nie maiłem innego wyjścia jak tylko przypiąć rower do konstrukcji "stojakopodobnej" - przedmiotu udającego stojak na rowery, czyli typowego "wyrwikółka" pozornie tylko monitorowanego kamerą, która wcale nie była skierowana na ów "stojak". Wstyd, że właścicieli i zarządców takiego budynku nie stać na to, by na pustym atrium postawić pod zadaszeniem kilka stojaków z prawdziwego zdarzenia, do których można by przypiąć rowery tak by je uchronić przed wzrokiem przechodniów. Cóż - ciągle pokutuje u nas "kultura" blachsmrodziarska, która rowerzystę, poruszającego się po mieście w najbardziej ekologiczny sposób ma za nic. Kiedy wyrośniemy z tego omamienia motoryzacją i przynajmniej część z nas będzie się jeździła po mieście tak jak to ma miejsce w takich miastach jak Londyn czy Kopenhaga? Nie jest to tylko kwestia ścieżek rowerowych ale także MOŻLIWOŚCI BEZPIECZNEGO POZOSTAWIENIA ROWERU W MIEJSCU DOCELOWYM.

w atrium biurowca przy ulicy Granicznej 54 w Katowicach przypiąłem rower do jednego z widocznych słupków © TomekChorzow


Po zrobieniu tego zdjęcia strażnak-ważniak mnie zbeształ stwierdzając, że tu nie wolno fotografować. Oczywiście sobie nic z tego nie zrobiłem, obróciłem się na pięcie i wyszedłem pomyślawszy w duchu, że wydaje mu się iż pilnuje co najmniej Pentagonu albo nie wyrósł z prl-u (świadomie małymi literami) kiedy to na każdym wychodku na przystanku kolejowym wisiała tablica "zakaz fotografowania" - żenada.

nie mając innego wyjścia musiałem przypiąć rower do tego przedmiotu, który udaje stojak rowerowy © TomekChorzow


centrum Katowic w remoncie © TomekChorzow


dawny "Dom Prasy" na katowickim Rynku (choć de facto ten plac z urbanistycznego punktu widzenia trudno nazwać rynkiem) © TomekChorzow


rozkopany katowicki Rynek © TomekChorzow


rozkopany katowicki Rynek z teatrem im. Stanisława Wyspiańskiego w tle © TomekChorzow


rozkopana ulica 3 Maja © TomekChorzow


ulica Młyńska z widokiem na nowy dworzec kolejowy © TomekChorzow





Kategoria użytkowo


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ajaje
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Odsyłacze: opis odsyłacza Zasady wpisywania ścieżki dostępu są takie same jak w przypadku obrazków. Natomiast zamiast: "opis odsyłacza", należy wpisać krótki tekst, który pojawi się na ekranie i po kliknięciu którego nastąpi przejście do podanej podstrony (adres strony jest widoczny tylko w pasku statusu przeglądarki).