Lipiec, 2016
Dystans całkowity: | 488.31 km (w terenie 31.20 km; 6.39%) |
Czas w ruchu: | 27:28 |
Średnia prędkość: | 17.78 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.30 km/h |
Suma podjazdów: | 2403 m |
Maks. tętno maksymalne: | 176 (102 %) |
Maks. tętno średnie: | 138 (80 %) |
Suma kalorii: | 6624 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 37.56 km i 2h 06m |
Więcej statystyk |
do Goduli, Orzegowa i Lipin
d a n e w y j a z d u
26.35 km
2.00 km teren
01:34 h
Pr.śr.:16.82 km/h
Pr.max:36.50 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:222 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Popołudniowa trasa w dobrze znane miejsca, ale przy okazji związana z poznaniem niektórych nowych zakamarków....
Boża Męka przy ulicy Pawła w Chebziu © TomekChorzow
To nie jest krajobraz księżycowy - bo są rośliny i chmury na niebie - hałda w Chebziu © TomekChorzow
Wnętrze klatki schodowej w zamieszkiwanym budynku w centrum Lipin - wrażenia zapachowe bezcenne © TomekChorzow
Wnętrze klatki schodowej w zamieszkiwanym budynku w centrum Lipin © TomekChorzow
Ale i takie widoki też się zdarzają (przy ulicy Norberta Barlickiego w Lipinach) © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
do Kochłowic z rana...
d a n e w y j a z d u
17.76 km
0.00 km teren
00:58 h
Pr.śr.:18.37 km/h
Pr.max:39.10 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Kategoria jazda miejska, użytkowo
Na Jasną Górę na obchody zakończenia jubileuszu 1050 Chrztu Polski
d a n e w y j a z d u
161.00 km
15.00 km teren
08:18 h
Pr.śr.:19.40 km/h
Pr.max:58.30 km/h
Temperatura:23.0
HR max:176 (102%)
HR avg:138 ( 80%)
Podjazdy:1178 m
Kalorie: 6624 kcal
Rower:Accent Nordkapp
W tym roku przypada bardzo ważna rocznica: 1050 lat od
przyjęcia Chrztu Świętego przez Mieszka I. Tym, czym dla mnie był dzień 13
czerwca 1963 roku - tym dla mojej Ojczyzny tamta data. Od Chrztu w życiu
chrześcijanina tak wiele się zaczyna, a i w Polsce też tak wiele się wówczas
zaczęło…Nie było mi dane osobiście uczestniczyć we wcześniejszych obchodach
tego jubileuszu, wobec czego decyzja, co do udziału jednoznaczna. Tym bardziej,
że miał im przewodniczyć Ojciec Święty Franciszek. Na dojazd do Częstochowy
Koleje Śląskie zaoferowały sporo dodatkowych pociągów toteż i taka opcja
dojazdu była brana pod uwagę.
Niemniej perspektywa pewności własnego wygodnego miejsca
siedzącego podczas całej podróży (no może za wyjątkiem krótkiego stawania na
pedałach dla rozluźnienia) jest zawsze nad wyraz nęcąca….
Pierwotny plan wyjazdu przed północą nie wypalił, ale tak
miało być – byłbym trafił na opady, które nawiedziły okolice Częstochowy nad
ranem. Zresztą w ogóle – ani przez chwilę nie jechałem w deszczu, choć nieraz
omijając kałuże na nawierzchni mokrej od świeżych opadów. Wyjazd z domu ok. g.
4.20, a więc ostatni moment by jeszcze była szansa zdążyć. Za Chorzowem już całkiem
jasno, a w Piekarach gaszę lampkę. Najkrótszą, główną drogą w znikomym o tej
porze ruchu ulicznym. Tu i ówdzie mijam zaspanych przechodniów. Deszcz zdaje
się wisieć w powietrzu, ale jest ciepło – jedzie się przyjemnie – oczywiście na
krótko. Za Ostrożnicą kieruję się asfaltem w stronę Brynicy i Bibieli, a
stamtąd dalej dobrze znaną drogą gruntową przez las mijając Bagno Bruch do
Woźnik. Ileż to lat temu poznałem tą drogę idąc w pieszej pielgrzymce
chorzowskiej? Chyba był rok 1986….
Po drodze natrafiam na plac budowy autostrady A1 – da się
przejechać, choć nawierzchnia nierówna i żal, że ten piękny las nie będzie już
nigdy taki jak kiedyś… Cóż, blachsmrodziarstwo chce się wszędzie wozić furami.
Mam nadzieję, że przy autostradzie powstanie ścieżka techniczna, która pozwoli
sprawnie przejechać rowerem, ale ciszy już nie będzie…
W Częstochowie zostawiam rower w gościnnych progach domu
Sióstr Salezjanek, ubieram sandały i długie spodnie i pomimo niewczesnej już pory
udaje mi się sprawnie zająć miejsce w obrębie „czerwonego” sektora.
Radosna atmosfera oczekiwania wszystkim się udziela. Oklaski
i okrzyki wzmagają się podczas przejazdu Ojca Świętego pomiędzy sektorami. Po
transparentach widać, że wielu przybyło z nawet z dalszych stron Polski. Nie
brakuje też zagranicznych uczestników ŚDM, którzy na ten dzień opuścili Kraków,
by świętować z Polską.
I te słowa wyjęte z papieskiej homilii – jedne z wielu: „Pan
nie chce, żeby się Go lękano jako możnego i dalekiego władcy, nie chce
przebywać na tronie w niebie czy w podręcznikach historii, ale pragnie schodzić
w nasze codzienne wydarzenia, aby iść z nami. Myśląc o darze tysiąclecia
obfitującego wiarą, wspaniale jest przede wszystkim podziękować Bogu, który
podążał z waszym narodem, biorąc go za rękę tak jak ojciec bierze za rękę
swojego syna i towarzysząc mu w wielu sytuacjach.”
Nie sposób w takich sytuacjach nie zauważyć: szkoda, że tak
niewielu potrafi odpowiedzieć po łacinie na wezwania kapłana…A któż potrafi z
Papieżem wspólnie odmówić Pater noster???
Czas wielkiej łaski – i tak szybko nadchodzi moment, gdy
papieski śmigłowiec dwukrotnie zatacza nad nami pożegnalny okrąg by udać się do
Krakowa….
Powrót nieco zmienioną trasą: W Woźnikach obieram kurs na
Cynków (świetny zjazd pozwalający nieźle się rozpędzić) po czym skręcam w prawo
na Strąków. Pierwszy raz tamtędy jechałem i przyznam, że pomimo wyboistej leśnej
nawierzchni mogę polecić ten odcinek.. W pobliżu lotniska znowu napotykam
budowę autostrady. Przez Sączów, Siemonię, Dobieszowice, Bobrowniki, Namiarki,
Brzozowice Kamień, Brzeziny, Maciejkowice docieram do domu – wcale nie
najkrótszą trasą. Trzeba się było jeszcze trochę „posmykać” – jak mawia moja
Żona. Inaczej czułbym się nieco „niedokręcony”.
Cóż – piękny dzień – jakże bogaty. Deo gratias!
Za Ostrożnicą krótki postój © TomekChorzow
Plac budowy autostrady A1 na południe od Woźnik © TomekChorzow
Trasa wiedzie przez Pakuły © TomekChorzow
Przed szczytem Jasnej Góry już tłumy © TomekChorzow
Z pielgrzymami z Kolumbii © TomekChorzow
Kto powiększy ten dostrzeże postać Ojca Świętego © TomekChorzow
Po Mszy Świętej © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa na Stradomiu - parafia prowadzona przez Zgromadzenie Salezjanów © TomekChorzow
Znajomy baner na ścianie (przy kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa na Stradomiu - parafia prowadzona przez Zgromadzenie Salezjanów) © TomekChorzow
Paltforma widokowa koło lotniska w Pyrzowicach © TomekChorzow
Drzewo wrosło w skały (w Siemoni) © TomekChorzow
Kategoria >100 km, samotna wycieczka, pielgrzymka
po Chorzowie
d a n e w y j a z d u
10.63 km
0.00 km teren
00:48 h
Pr.śr.:13.29 km/h
Pr.max:40.40 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Kategoria jazda miejska, użytkowo
po Chorzowie
d a n e w y j a z d u
12.09 km
0.00 km teren
00:53 h
Pr.śr.:13.69 km/h
Pr.max:30.20 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Kategoria jazda miejska, użytkowo
do Katowic i z powrotem....
d a n e w y j a z d u
30.00 km
0.00 km teren
01:48 h
Pr.śr.:16.67 km/h
Pr.max:36.80 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
o bardzo nietypowej porze - wczesnym popołudniem. Po dokumenty.
Na Rynku w Katowicach W czasie etapu diecezjalnego ŚDM (wspólnota Świętego Jana) © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
po Chorzowie
d a n e w y j a z d u
10.50 km
0.00 km teren
00:39 h
Pr.śr.:16.15 km/h
Pr.max:32.70 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
W Chorzowie w ramach ŚDM do większości parafii przybyła
młodzież z Włoch. Na stadionie przy ulicy Józefa Lompy rozegrali mecz z naszą
młodzieżą.
Na stadionie przy ulicy Lompy w Chorzowie mecz pomiędzy młodzieżą polską a włoską © TomekChorzow
Z wyraźnie widoczną flagą ŚDM © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
ŚDM w Katowicach się rozpoczęły
d a n e w y j a z d u
63.84 km
4.00 km teren
03:52 h
Pr.śr.:16.51 km/h
Pr.max:43.80 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:380 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Z rana do Katowic. Przy okazji udało się zajechać po drodze w okolice Katedry pod wezwaniem Chrystusa Króla i choćby przez chwilę zaczerpnąć atmosfery rozpoczynającego się etapu diecezjalnego Światowych Dni Młodzieży. Piękny czas łaski i spotkania z młodym Kościołem całego świata.
W Katowicach gromadzi się młodzież związana ze wspólnotą zakonną Świętego Jana.
Ślad popołudniowej trasy poniżej.
Młodzież gromadzi się przed wejściem do krypty katedry © TomekChorzow
W oczekiwaniu na rozpoczęcie katechezy © TomekChorzow
A tutaj z flagą Kanady © TomekChorzow
Po południu jeszcze kurs do Czeladzi. Częściowo nową trasą - lepszą od poprzedniej.
Tutaj ślad.
Jak rozumieć, że ten próg zwalniający nie dotyczy dostawczych? (przy ulicy Dworskiej w Siemianowicach Śląskich) © TomekChorzow
Łany zboża w Siemianowicach © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem świętego Wojciecha w Czeladzi (biskup płakał gdy konsekrował) © TomekChorzow
Brynica w Czeladzi © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
na Bytków
d a n e w y j a z d u
16.72 km
0.00 km teren
01:08 h
Pr.śr.:14.75 km/h
Pr.max:38.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
Poranny krótki wyjazd na Bytków przez Park Śląski
Wracając zaciekawiła mnie jedna alejka od strony bezimiennego stawu przy dużej pętli. Trafiłem zdaje się na teren byłego ogrodnictwa przy Parku
W Parku Śląskim a raczej na jego obrzeżach od strony alei Klonowej natrafiłem na taki obiekt © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
na Jasną Górę
d a n e w y j a z d u
79.85 km
0.20 km teren
03:58 h
Pr.śr.:20.13 km/h
Pr.max:56.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:535 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Wyjazd punktualnie o godzinie 4 a więc
najpóźniejsza pora by zdążyć na odsłonięcie Cudownego Obrazu Matki
Jasnogórskiej. Piękny ciepły letni poranek. Powrót tą samą trasą. Bez zbytniego
ociągania – bo trzeba było wracać do Chorzowa.
Zdjęcie tego nie oddaje – piękny letni poranek wstaje nad Boronowem © TomekChorzow
Na Jasnej Górze © TomekChorzow
Brama Miłosierdzia na Jasnej Górze © TomekChorzow
Jasna Góra przygotowuje się na przybycie Biskupa Rzymu - Franciszka © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Świętej Anny w Boronowie © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka, pielgrzymka