Wrzesień, 2017
Dystans całkowity: | 576.89 km (w terenie 57.60 km; 9.98%) |
Czas w ruchu: | 36:01 |
Średnia prędkość: | 16.02 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.50 km/h |
Suma podjazdów: | 1100 m |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 36.06 km i 2h 15m |
Więcej statystyk |
do Pszczyny i Oświęcimia
d a n e w y j a z d u
156.04 km
30.00 km teren
08:43 h
Pr.śr.:17.90 km/h
Pr.max:37.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1100 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Sprzyjająca pogoda i niezwykłe jak na ostatni czas
możliwości czasowe skłoniły mnie by wyruszyć w dalszą trasę. Inspiracją była
jednak przede wszystkim możliwość spotkania z Michałem i jego podopiecznymi na
trasie zaplanowanej wycieczki do Pszczyny uczniów Zespołu Szkół Zawodowych Towarzystwa
Salezjańskiego w Oświęcimiu.
Rano wyjazd znaną trasą w stronę Kostuchny w sprawach
zawodowych. Trochę się tutaj zaplątałem, choć przecież już tyle razy tu byłem,
ale miałem okazję podjechać w miejsce docelowe z innej strony.
Dalsza trasa przez Podlesie gdzie włączyłem się w
oznakowaną trasę rowerową wiodącą do Pszczyny. Nie trzymając się jej wszakże
dokładnie przebiegu szlaku i przejeżdżając przez Wilkowyje, Mąkołowiec i
centrum Tychów dojechałem do leśnych dróg w rejonie Jeziora Paprocany. Po raz
pierwszy byłem tutaj na rowerze. Świetne trasy – idealna nawierzchnia, piękne
okolice.
Przy pałacu w Pszczynie sympatyczne spotkanie z grupą
młodzieży, która dojechała z Oświęcimia. Żeńska część ekipy postanawia wracać
najkrótszą drogą a my – w 5 osób prowadzeni przez Michała zajechaliśmy po
drodze nad jezioro Goczałkowice.
Po raz pierwszy mogłem je zobaczyć, mimo że mieszkam tak
blisko.
Tafla wody robi spore wrażenie swoim rozmiarem. Powrót drogą
933 przez Brzeszcze. Na szczęście w sobotę ruch nie był zbyt duży i można było
w miarę bezpiecznie dojechać. Zawsze w takich sytuacjach ważna jest kwestia
dyscypliny w grupie nad którą ma się przynajmniej moralną pieczę, ale nie było
z tym źle. Chłopcy się spisali….
O godzinie 16 dotarliśmy do Oświęcimia, skąd już samotnie
przed godziną 17 wyruszyłem w drogę powrotną – i to nie najkrótszą trasą.
Niestety, reflektor pozostał w domu (nie przypuszczałem, że będę wracał tak
późno), wskutek czego zapadający zmrok i leśny odcinek trasy przede mną zaczął
mnie napawać niepokojem. W krytycznym momencie napotkałem innego rowerzystę, z
którym przemierzyłem odcinek do Murcek, korzystając z jego światła.
Niestety, dni są już bardzo krótkie i trzeba pamiętać o
oświetleniu.
Pożegnaliśmy się zaraz za przejazdem przez drogę nr 86 w
okolicy Siągarni. Stamtąd postanowiłem już jak najszybciej udać się w
oświetlone okolice. Niestety z Murcek nie ma dogodnej drogi rowerowej do
centrum Katowic. Pojechałem w stronę kliniki w Ochojcu – jeszcze przez las, ale
asfaltem. Później ulicą Jankego, koło pętli tramwajowej w Brynowie, mijając wieżę spadochronową i przez Rynek i Tysiąclecie.
Bardzo udany wyjazd: spotkanie z Michałem i ciekawe rozmowy,
nowe tereny i okolice, w których na rowerze wcześniej nie byłem (tak jest, że
kierunek północny jest przeze mnie bardziej „uprzywilejowany”), piękna pogoda
no i 156km – zawsze coś.
Kościół pod wezwaniem Świętej Marii Magdaleny w Starych Tychach © TomekChorzow
Piękne leśne drogi w lasach w okolicy Kobióra © TomekChorzow
Dziki się napracowały © TomekChorzow
Pszczyna już blisko © TomekChorzow
Nowo powstający kościół pod wezwaniem Świętego Jana Pawła II w Pszczynie w okolicy ulicy Łowieckiej © TomekChorzow
Spotkanie przed pałacem w Pszczynie © TomekChorzow
Nad Jeziorem Goczałkowickim © TomekChorzow
Odpoczynek na tamie w Goczałkowicach © TomekChorzow
Przed drogą powrotną © TomekChorzow
U Salezjanów w Oświęcimiu czeka na nas obiad © TomekChorzow
Figura Świętego Jana Bosko na korytarzu © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Świętego Józefa w Oświęcimiu © TomekChorzow
Birkenau © TomekChorzow
Nowy Bieruń - Kościół pod wezwaniem Świętej Barbary © TomekChorzow
Lędziny - kościół pod wezwaniem Świętej Anny © TomekChorzow
Kategoria >100 km, nie-samotna wycieczka, wyjazd rodzinny
nie tylko do Maciejkowic
d a n e w y j a z d u
27.26 km
0.00 km teren
01:38 h
Pr.śr.:16.69 km/h
Pr.max:45.00 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Poranny wypad do Maciejkowic. Przyznam, że lubię „swojski”
klimat tej dzielnicy. Na chwilę udało się zapuścić w ulice: Gdańską, Kresową,
Rozbarską, Poprzeczną i Antoniowską oraz objechać Dolinę Górnika. Potem jeszcze
do Hajduk po pieczywo – i do biura.
Na ulicy Gdańskiej w Maciejkowicach © TomekChorzow
Maciejkowice - ulica Rozbarska © TomekChorzow
Maciejkowice - ulica Poprzeczna © TomekChorzow
W Dolinie Górnika © TomekChorzow
Fabrykę chmur spowiły chmury © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
do Katowic
d a n e w y j a z d u
26.56 km
0.00 km teren
01:38 h
Pr.śr.:16.26 km/h
Pr.max:41.60 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
z rana
Wygląda jak budynek straży pożarnej © TomekChorzow
EN 76 ELF mija semafor bramowy na szlaku Katowice-Katowice Zawodzie © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
do Chorzowa Starego i na Amelung
d a n e w y j a z d u
15.59 km
0.00 km teren
01:08 h
Pr.śr.:13.76 km/h
Pr.max:33.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Jesiennie, deszczowo
Kapliczka pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego na placu Piastowskim w Chorzowie Starym © TomekChorzow
Nowe osiedle powstające przy ulicy łączącej plac Piastowski z ulicą Siemianowicką © TomekChorzow
Jesiennie (w okolicy szybu Prezydent) © TomekChorzow
W deszczu © TomekChorzow
Na ulicy Chałupki w Chorzowie (kto wie gdzie to jest) © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
do Katowic i z Koszęcina do domu
d a n e w y j a z d u
81.56 km
20.00 km teren
05:13 h
Pr.śr.:15.63 km/h
Pr.max:40.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
Europejski Dzień bez Samochodu, a więc śmierdziel został w garażu (ale dowód rejestracyjny - nie, o czym będzie dalej). Z rana mżawka odstraszyła rowerzystów i na trasie do Katowic było ich niewielu.
Plac przed Stadionem Śląskim pokryty nowym asfaltem, Szkoda tylko że taka powierzchnia planety jest betonowana i asfaltowana. Gdzie potem ma wsiąkać woda opadowa?
Powrót z Katowic już w dość intensywnym deszczu, toteż trzeba było się nieco przebrać.
Po południu czekał mnie służbowy kurs do Koszęcina. Brak czasu uniemożliwił jazdę tam i z powrotem na rowerze. Skorzystałem jednak z możliwości jaką w tym dniu dały Koleje Śląskie i dojechałem za darmo (za rower na tej trasie też się nie płaci), legitymując się wobec konduktora tylko dowodem rejestracyjnym blachosmroda.
Pierwszy raz miałem okazję jechać składem 14WE i choć jest to pojazd, który powstał na bazie kibla, a jego parametry nie powalają, to przepaść w stosunku do EN57 jest OGROMNA: jednoprzestrzenne wnętrze, system informacji pasażerskiej, zdecydowanie lepsze odsprężynowanie, wysuwane stopnie, wygodne wieszaki na rowery słowem - to jest pojazd z innej epoki.
Po załatwieniu spraw w Koszęcinie trzeba było jeszcze udać się do Kalet a więc szosą na rowerze. W kaletach kiedy już wszystko miałem załatwione stwierdziłem że nie chce mi się czekać 40 minut na bezpłatny wprawdzie pociąg i korzystając z coraz lepszej pogody skierowałem się - tradycyjnie pożarową "szóstką" w stronę Żyglina.
Jadąc do Koszęcina wahałem się nieco czy nie wziąć Accenta, ale nie chciałem go upaprać w błocie. Okazało się, że jednak byłby to lepszy wybór - w lasach aż takiego błota nie było, ale cóż. I tak udany wyjazd: ponad 80 km przy moich skromnych możliwościach czasowych i kiepskiej pogodzie - zawsze coś co cieszy.
Na Stadionie Śląskim ostatnie przygotowania do otwarcia © TomekChorzow
14WE wjeżdża na stację Chorzów Miasto © TomekChorzow
Mój Wheeler na wieszaku wewnątrz 14WE © TomekChorzow
14WE w barwach Kolei Śląskich © TomekChorzow
14WE odjeżdża z Koszęcina w stronę Lublińca © TomekChorzow
Zjeżdżalnie na basenie na terenie GOSiR w Koszęcinie © TomekChorzow
Skutki wichury na drodze pożarowej nr 6 © TomekChorzow
Modrzewiowy młodnik w wieczornych kolorach © TomekChorzow
Modrzewiowy młodnik przegląda się w kropelkach dżdżu © TomekChorzow
Modrzewiowy młodnik przegląda się w kropelkach dżdżu © TomekChorzow
Modrzewiowy młodnik przegląda się w kropelkach dżdżu © TomekChorzow
Modrzewiowy młodnik przegląda się w kropelkach dżdżu © TomekChorzow
Kategoria użytkowo, z rowerem w pociągu
do Goduli
d a n e w y j a z d u
17.43 km
0.50 km teren
01:09 h
Pr.śr.:15.16 km/h
Pr.max:32.50 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
Rano do Goduli odebrać ze szpitala dokumenty, a w drodze
powrotnej jeszcze do klienta w Lipinach. Już prawdziwie jesienna pogoda: wilgotno,
mżawka….
Kilka dni temu rozpoczęła się dostawa 19 Elfów 2 z PESY dla Kolei Śląskich, wobec czego zadeklarowano, że do końca 2018 roku wszystkie kible znikną ze śląskich linii © TomekChorzow
Kolejne zdjęcia powstały na ulicy Jagiellońskiej w Chorzowie
Można zrobić porządny stojak rowerowy? Można! właśnie np. taki jak w Chorzowie na ulicy Jagiellońskiej a nie jakieś tam wyrwikółko © TomekChorzow
Zaraz tam wyślę maila (zawodowo) © TomekChorzow
Tam nie pojadę (za dużo ludzi) © TomekChorzow
A tam bym pojechał - boć to polskie miasto na kresach (aktualnie pod ukraińską okupacją) © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
po Chorzowie
d a n e w y j a z d u
12.29 km
0.10 km teren
00:58 h
Pr.śr.:12.71 km/h
Pr.max:31.80 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Kategoria jazda miejska, użytkowo
z rana do Katowic...
d a n e w y j a z d u
23.74 km
0.00 km teren
01:26 h
Pr.śr.:16.56 km/h
Pr.max:32.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
w chłodny, ale słoneczny poranek
Poniżej kilka zdjęć pociągów wykonanych z ulicy Równoległej w Katowicach.
Byk (ET 22) z PKP Cargo na czele długiego składu kontenerów © TomekChorzow
Długi pociąg kontenerowy © TomekChorzow
EP-07 z PKP Intercity © TomekChorzow
Skład wagonów z PKP Intercity © TomekChorzow
Elf Kolei Śląskich © TomekChorzow
Powstający wieżowiec-biurowiec przy Rondzie © TomekChorzow
Kategoria użytkowo, jazda miejska
po Chorzowie
d a n e w y j a z d u
18.63 km
0.00 km teren
01:20 h
Pr.śr.:13.97 km/h
Pr.max:30.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
Kategoria jazda miejska, użytkowo
po Chorzowie
d a n e w y j a z d u
24.97 km
0.00 km teren
01:45 h
Pr.śr.:14.27 km/h
Pr.max:30.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
a ściślej - do Hajduk
Kategoria jazda miejska, użytkowo