samotna wycieczka
Dystans całkowity: | 13356.94 km (w terenie 2155.10 km; 16.13%) |
Czas w ruchu: | 820:00 |
Średnia prędkość: | 16.29 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.50 km/h |
Suma podjazdów: | 69723 m |
Maks. tętno maksymalne: | 200 (116 %) |
Maks. tętno średnie: | 166 (96 %) |
Suma kalorii: | 94400 kcal |
Liczba aktywności: | 260 |
Średnio na aktywność: | 51.37 km i 3h 09m |
Więcej statystyk |
w dzień trudnych decyzji
d a n e w y j a z d u
11.04 km
0.50 km teren
00:54 h
Pr.śr.:12.27 km/h
Pr.max:33.30 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Od wielu dni zmagałem się jaką decyzję podjąć. Z tym ciężarem wyjechałem dziś na krótką trasę. Rozważałem różne "za" i "przeciw":
4 lata temu głosowałem na PiS, ale nie spełnił swoich obietnic......:
nie uchwalił ustawy o ochronie życia,
nie wypowiedział Konwencji Stambulskiej
zamienił klęcznik z niemieckiego na izraelsko-amerykański...
i dużo by jeszcze mnożyć.
Z drugiej strony: gdyby nie wybór PiS przed 4 laty, to pod rządami platformy gdzie byśmy byli...(albo raczej Polski by nie było)
4 lata temu wybór był prosty, a teraz....
Żeby było jasne: Żaden z pozostałych komitetów (staro- i
neokomunistyczny, lewacki SLD, pro-unijna PO czy PSL) nie mógł wchodzić w grę "z
definicji": nie popieram lewactwa, ideologii lgbtq+ czy innych
antychrześcijańskich pomysłów, jakich u nich bez liku.....
Pojawiła się jednak alternatywa po prawej stronie: Konfederacja.
Z drugiej strony było też zagrożenie, że jeśliby te 3 ugrupowania zdobyły większość i przejęły władzę, to.... nie chcę nawet myśleć - i tego się bałem.
Ostatecznie postawiłem na Konfederację mimo, że z niektórymi postulatami partii Korwin się nie utożsamiam. Widzę tu jednak jedyną siłę, która jest w stanie patrzeć władzy na ręce i próbować powstrzymywać niektóre szaleńcze zapędy. Mam też nadzieję, że te 2 siły będą się wzajemnie inspirować. Aby znaleźć trochę spokoju, zanim udałem się do lokalu wyborczego, pojechałem samotnie w ustronne miejsca Chorzowa i spojrzałem na okolicę z góry tzn. zabytkowej wieży wyciągowej Szybu Prezydent, która wznosi się nie tylko nad moim miastem.....Pojechałem też w inne, znacznie ważniejsze miejsce. Gdzie? Kto wie ten wie......
upamiętnienie zlikwidowanej linii tramwajowej nr 12 na Placu Hutników w Chorzowie © TomekChorzow
cała śląska sieć tramwajowa ma normalną szerokość toru tzn. 1 435 mm © TomekChorzow
w głębi Huta Kościuszko w Chorzowie a na pierwszym planie sklep ALDI © TomekChorzow
na Placu Hutników w Chorzowie trwa budowa tężni © TomekChorzow
tędy przebiegał tor na pętli linii tramwajowej nr 12 na Placu Hutników w Chorzowie © TomekChorzow
takie coś w zagajniku za Szybem Prezydent w Chorzowie © TomekChorzow
zbieg ulic Poznańskiej, Krakowskiej, Siemianowickiej i Jana Kasprowicza w Chorzowie Starym © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem Świętej Marii Magdaleny w Chorzowie Starym © TomekChorzow
Chorzowska wieża Szybu Prezydent w żółtozieleni © TomekChorzow
wieża Szybu Prezydent z żabiej perspektywy © TomekChorzow
Widok z wieży Szybu Prezydent w stronę Chorzowa Starego. W centrum kadru Elektrociepłownia ELCHO © TomekChorzow
Widok z wieży Szybu Prezydent w stronę centrum Chorzowa. Na horyzoncie widać nawet więżę kościoła pod wezwaniem świętego Pawła Apostoła w Nowym Bytomiu © TomekChorzow
Widok z wieży Szybu Prezydent w stronę Chorzowa Starego. Na pierwszym planie Stadion Śląski i Osiedle Tysiąclecia. Gołym okiem były widoczne zarysy Beskidów, ale na zdjęciu nie wyszły. © TomekChorzow
wieża Szybu Prezydent w Chorzowie © TomekChorzow
tutaj głosowałem © TomekChorzow
i tu wynik mojej decyzji © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, samotna wycieczka
na zrekultywowaną hałdę nad Bytomką
d a n e w y j a z d u
32.39 km
5.00 km teren
02:07 h
Pr.śr.:15.30 km/h
Pr.max:37.50 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Korzystając z pięknej pogody i paru chwil wolnego czasu
udało się odwiedzić nieznane mi wcześniej miejsca. Skierowałem się w stronę
Łagiewnik dalej jadąc w kierunku Kolonii Zgorzelec skręciłem w prawo na
wcześniej nieznany mi teren dawnej hałdy. Została ona znacznym wysiłkiem
zrekultywowana i zagospodarowana. Stanowi ciekawy teren o dużym potencjale rekreacyjno-wypoczynkowym.
Boiska, ścieżki piesze i rowerowe podnoszą walory tego miejsca. Póki nie
wyrosły jeszcze drzewa warto tu przyjechać także dla rozległej panoramy
naznaczonej wieżami wielu okolicznych kościołów i obiektów przemysłowych.
ED 160 "FLIRT" jako IC 4520 HUTNIK Katowice-Gdynia Główna miaja na biegu stację Chorzów Miasto © TomekChorzow
Tędy do około 2000 roku biegła linia kolei piaskowej P210 Zygmunt August - Szyb Piast KWK Polska. Widoczne fundamenty świadczyłyby o elektryfikacji linii, ale nie znalazłem potwierdzenia tego faktu. © TomekChorzow
w śladzie dawnej linii kolei piaskowej P210 Zygmunt August - Szyb Piast KWK Polska ma powstać ścieżka rowerowa © TomekChorzow
Łagiewniki - kamienny krzyż pokutny z wczesnego średniowiecza - znak wiary pokoleń w tradycji ludu. Pamiątka Apostołów Słowian - Świętych Cyryla i Metodego © TomekChorzow
Charakterystyczny dla Chropaczowa obiekt - komin przy ulicy Sztygarskiej. Na pierwszym planie widoczny most linii kolejowej Ruda Chebzie - Huta Zygmunt © TomekChorzow
komin w Chropaczowie © TomekChorzow
ulica Sztygarska w Chropaczowie i górujący nad nią komin © TomekChorzow
obiekty sportowe na hałdzie na pograniczu Łagiewnik i Szombierek © TomekChorzow
w ciepły poranek na łagiewnickiej hałdzie © TomekChorzow
widok z hałdy w stronę Szombierek © TomekChorzow
centrum Bytomia widziane z hałdy na pograniczu Łagiewnik i Szombierek © TomekChorzow
kaczka na Bytomce © TomekChorzow
rekultywacja terenu trwa w dalszym ciągu © TomekChorzow
kto znajdzie charakterystyczną bryłę elektrowni Szombierki z wieżą zegarową? Kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa też widać. © TomekChorzow
wodospad na Bytomce © TomekChorzow
Kacza rodzinka płynie Bytomką © TomekChorzow
zakład rekultywujący hałdę © TomekChorzow
Przydrożny krzyż przy ulicy Ostatniej w Łagiewnikach © TomekChorzow
w to drzewo w Lipinach 2 dni wcześniej uderzył policyjny radiowóz © TomekChorzow
Świętochłowice, ulica Uroczysko - tu powstaną domy jednorodzinne © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka
po Chorzowie nie-użytkowo...
d a n e w y j a z d u
12.56 km
0.00 km teren
00:51 h
Pr.śr.:14.78 km/h
Pr.max:33.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
...tylko rekreacyjmie
Kategoria jazda miejska, samotna wycieczka
z Koszęcina do Chorzowa
d a n e w y j a z d u
78.79 km
20.00 km teren
04:59 h
Pr.śr.:15.81 km/h
Pr.max:47.80 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:642 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Ranny wyjazd. Trasa zdeterminowana miejscami, do których należało dojechać, choć i tak udało się co nieco dołożyć i zajrzeć w kilka ciekawych zakątków. Wcześniej w Garminie ustawiłem waypointy (do rzecz jasna znanych adresów):
- ul. Zagórska 167
- ul. Nakielska 35
- ul. Gliwicka 230 - to w Tarnowskich Górach
- ul. Maciejkowicka 26 w Chorzowie
Chyba po raz pierwszy przejechałem np. ulicą Jagodową z Pniowca do Tłuczykątu.
Piękna pogoda, świetna trasa, a więc miałem kilka godzin "urlopu".

Linia nr 143 Kalety – Wrocław Mikołajów widziana z drogi do Kalet © TomekChorzow

budynek dawnej szkoły w Drutarni - kto wie ten wie © TomekChorzow

w Drutarni przy dawnej szkole mieści się tor speedrowerowy z prawdziwego zdarzenia: z maszyną startową i trybunami © TomekChorzow

leśniczówka Lubocz przy drodze z Kalet do Mikołeski © TomekChorzow

droga w stronę Mikołeski © TomekChorzow

przydrożny krzyż w Mikołesce © TomekChorzow

znowu przez teren budowy gazociągu © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej w Boruszowicach © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Królowej Wszechświata w Pniowcu © TomekChorzow

na rynku w Tarnowskich Górach © TomekChorzow

wyremontowane torowisko Górnośląskich Kolei Wąskotorowych w okolicy ulicy Świętego Jana w Tarnowskich Górach © TomekChorzow

osiedle w Reptach Śląskich © TomekChorzow

leśniczówka Stolarzowice © TomekChorzow

zadbane budynki przy skrzyżowaniu ulic Józefa Rudzkiego i Artura Grottgera w Bytomiu © TomekChorzow

W Bytomiu przy ulicy Stefana Żeromskiego stoi budynek, w którym swego czasu mieścił się komitet miejski partii komunistycznej (pzpr) - celowo napisałem małymi literami. Został wzniesiony jeszcze w niemieckich czasach © TomekChorzow

Kościół pod wezwaniem świętego Jacka na Rozbarku w Bytomiu. Trwa remont © TomekChorzow

po remoncie na ulicy Katowickiej w Bytomiu będzie dwutorowa linia tramwajowa © TomekChorzow

nie kończący się remont ulicy Katowickiej w Bytomiu © TomekChorzow

nie skoszony łan pszenicy na Żabich Dołach jeszcze w obrębie Bytomia © TomekChorzow
Kategoria użytkowo, samotna wycieczka
z Chorzowa do Koszęcina (w Miasteczku Śląskim ciekawa konstrukcja)
d a n e w y j a z d u
54.92 km
15.00 km teren
03:24 h
Pr.śr.:16.15 km/h
Pr.max:54.92 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:347 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Niezbyt wczesny wyjazd "prawie" najkrótszą trasą. Parno i niewyspanie sprawiły, że jechało się dość opornie.
Zaraz na początku: kolejny porzucony NEXTBIKE odprowadzony z ulicy generała Jana Henryka Dąbrowskiego do stacji nr 3784 - Rynek. To już szósty porzucony rower oddany do stacji. Za zwracanie rowerów "zarobiłem" do tej pory 60 zł.
mocno zdegradowany las koło Huty Miasteczko Śląskie © TomekChorzow
Ściółki praktycznie nie ma - katastrofa ekologiczna. Przy Hucie w Miasteczku Śląskim © TomekChorzow
Przejeżdżając koło Huty Miasteczko Śląskie zauważyłem po raz pierwszy ciekawą konstrukcję stojącą tam od 2 lat. W pierwszym momencie pomyślałem, że to jakaś radiolatarnia związana z lotniskiem w Pyrzowicach. Dopiero w domu znalazłem informację, z której wynika, ze jest to innowacyjna elektrownia wiatrowa z pionową osią wału i śmigła o mocy nominalnej wynoszącej 1,5 MW. Jesienią ubiegłego roku odpadła jednak z niego część śmigła i wygląda na to, że do tej pory nie została naprawiona - dlatego tak dziwnie wygląda.
elektrownia wiatrowa z pionową osią śmigła na terenie Huty Miasteczko Śląskie © TomekChorzow
W lesie na północ od Żyglinka trwa realizacja inwestycji pod nazwą „Gazociąg wysokiego ciśnienia DN1000 MOP 8,4 MPa od węzła Tworóg do węzła Tworzeń” © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka
Brenna o poranku
d a n e w y j a z d u
16.82 km
0.00 km teren
01:22 h
Pr.śr.:12.31 km/h
Pr.max:38.70 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:311 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Na początku dnia, zanim trzeba było opuścić Brenną poranny wypad. Od dawna chodziło mi po głowie, by podjechać stromą drogą do Ośrodka Spotkań i Formacji im. świętej Jadwigi Śląskiej przy ulicy Leśników i do położonego opodal domu kleryckiego "Tabor". Podjazd jest rzeczywiście bardzo sztywny. Nie udało mi się go wziąć "na raz". Przy położonej po prawej stronie posesji musiałem się na chwilę zatrzymać, by po krótkim odpoczynku ruszyć dalej. Tak czy owak - całość z blatu.
Po zjechaniu w dół udało się jeszcze zaliczyć dwa dłuższe, ale łagodniejsze podjazdy "do końca" - ulicą Gazownków i ulicą Jatny.
przy Ośrodku Spotkań i Formacji im. świętej Jadwigi Śląskiej w Brennej © TomekChorzow
przy domu kleryckim Tabor w Brennej © TomekChorzow
na końcu ulicy Gazowników © TomekChorzow
zabudowania na końcu ulicy Jatny w Brennej © TomekChorzow
przed zjazdem w dół © TomekChorzow
przy kościele parafialnym w Brennej Leśnicy © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka
na Stary Groń po 32 latach
d a n e w y j a z d u
23.69 km
8.00 km teren
02:04 h
Pr.śr.:11.46 km/h
Pr.max:42.50 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:544 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
W niedzielne przedpołudnie dane mi było w moim 56-letnim życiu wjechać na Stary Groń po raz drugi na rowerze. Od wielu lat ta myśl chodziła za mną i w końcu się udało.
Pierwszy raz tam byłem w 1987 roku. Po co? Kto wie ten wie...
Wtedy na Wagancie z Rometu jadąc ze stacji PKP w Imielinie czy w Chełmie Śląskim przez Oświęcim, Kocierz, Żywiec, Szczyrk, Salmopol, dojechałem od strony Białego Krzyża. Po przenocowaniu wraz z grupą studencką odbywającą rekolekcje prowadzone przez ks. Stanisława Puchałę tą samą drogą udałem się na Biały Krzyż. Stamtąd już skręciłem w stronę Malinki by przez Istebną, Koniaków dojechać do Rajczy, gdzie zawiedziony brakiem możliwości pewnego spotkania (kto wie ten wie..) wsiadłem w pociąg powrotny. Teraz trasa zdecydowanie krótsza. Ostry i mozolny podjazd ulicą Grabowa miejscami mnie pokonał. Jakieś 200 m łącznie trzeba było z buta. Nachylenie tak spore, że po zatrzymaniu nie da się ruszyć, żwir ucieka spod tylnego koła a pedał spod stopy. W końcu jednak udało się postawić koła na grzbiecie Starego Gronia. Zarzuciłem chwilowy pomysł dojechania na Biały Krzyż. Trzeba by się jednak jeszcze z buta wspiąć na Grabową, a rodzinka w Leśnicy już czekała...
Dopiero po dojechaniu na szczyt dowiedziałem się, że nosi on nazwę Horzelica. Tuż przed szczytem dotarł do mnie ostrzegawczy SMS z RCB. Nad Czantorią zaczęło się robić bardzo ciemno. Cała ta sytuacja sprawiła, że po krótkiej sesji fotograficznej zacząłem czym prędzej zjeżdżać w dół. Na pierwszym, gruntowym odcinku doliny Hołcyny ze względu na strome nachylenie i nawierzchnię trochę trzeba było przejść z buta. Potem już asfalt, wprawdzie nie najlepszy ale i tak udało się szybko zjechać do centrum Brennej. W niedzielne południe nad Brennicą tłumy: istny luna park. Szybko jednak podążałem na kwaterę ze świadomością nadchodzącej zmiany pogody. Po kwadransie jednak znad Orłowej nasunęła się ściana wody zmieszana z drobnym, ale gęstym gradem.
ażurowe płyty towarzyszyły mi podczas wjazdu na Grabową © TomekChorzow
chwila odpoczynku przy jakiejś posesji podczas podjazdu na Grabową © TomekChorzow
zdjęcie nie oddaje nachylenia tego podjazdu (tutaj przynajmniej jest asfalt) © TomekChorzow
znowu ażurowe płyty © TomekChorzow
blachosmrodziarstwo wszędzie się wciśnie - tutaj na drodze z Grabowej w stronę Starego Gronia © TomekChorzow
w oddali Czantoria © TomekChorzow
przy chacie na Grabowej © TomekChorzow
w sercu Beskidów © TomekChorzow
na drodze szczytowej od Grabowej w stronę Starego Gronia © TomekChorzow
wieża widokowa na Starym Groniu © TomekChorzow
piękne Beskidy © TomekChorzow
w oddali Czantoria widziana ze Starego Gronia © TomekChorzow
na wieży widokowej na Starym Groniu © TomekChorzow
przy tej kapliczce na Starym Groniu gromadziliśmy się na Jutrznię © TomekChorzow
Horzelica - szczyt Starego Gronia © TomekChorzow
tylko pamiątkowe zdjęcie na szczycie Starego Gronia i zaraz początek szybkiego powrotu, bo nad Czantorią już gęstnieją chmury © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka
Brenna Leśnica
d a n e w y j a z d u
32.31 km
0.20 km teren
02:54 h
Pr.śr.:11.14 km/h
Pr.max:45.60 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:620 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Trzydniowy wypad do Brennej dał okazję do zmierzenia się z kilkoma ostrymi podjazdami.
Twarda walka ze stromymi drogami, przełożenie 1:1, aż woda z łańcucha kapie - lubię to!
Mimo, że nie wyjechałem poza Brenną to jednak kilka podjazdów zaliczyłem.
słony pot zalewa oczy po pokonaniu tego podjazdu w Brennej wzdłuż ulicy Trawniki © TomekChorzow
dolina Leśnicy © TomekChorzow
kościół parafialny pod wezwaniem świętego Jana Nepomucena w Brennej Leśnicy © TomekChorzow
wnętrze kościoła parafialnego pod wezwaniem świętego Jana Nepomucena w Brennej Leśnicy © TomekChorzow
kamienny krzyż przy kościele parafialnym pod wezwaniem świętego Jana Nepomucena w Brennej Leśnicy © TomekChorzow
Hetnołka - Ośrodek rekolekcyjny © TomekChorzow
wyżej wjechać się nie dało - w Brennej Leśnicy © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka
wieczorem (nocą) do Jaworzna
d a n e w y j a z d u
88.59 km
10.00 km teren
05:25 h
Pr.śr.:16.36 km/h
Pr.max:40.90 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:800 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Wieczorny wypad do Jaworzna dobrze znaną trasą.
Wyjechałem późno i wróciłem około godziny 2 w nocy.
Wcześniej ponad 10 km po mieście na Wheelerze.
Do Jaworzna przez Giszowiec, Starą Wesołą, Morgi, Brzezinkę, Wysoki Brzeg na na
Podłęże. Po załatwieniu spraw służbowych jeszcze rekonesans po bardzo zadbanym
centrum miasta. Ilekroć jestem w Jaworznie – miasto sprawia coraz lepsze
wrażenie. Zadbane Planty z wodnym placem zabaw, a nade wszystko VELOSTRADA –
SUPER!!! Powrót całkiem po ciemku. Reflektor się przydał. Bez niego byłoby
bardzo trudno. Kilka jeży uciekło mi spod obiektywu, a w Starej Wesołej w lesie
słychać było dziki. W Katowicach jeszcze pętla wokół lotniska na Muchowcu.
wieczorny widok ze Starej Wesołej na południe. Beskidy na powiększeniu można dostrzec © TomekChorzow
siedziba spółki TAURON Wydobycie © TomekChorzow
wieczorem na Rynku w Jaworznie, w którego zwieńczeniu widać kościół pod wezwaniem Świętego Wojciecha i Świętej Katarzyny - kolegiatę © TomekChorzow
w Jaworznie na Rynku późnym wieczorem © TomekChorzow
plac zabaw z brodzikami w Jaworznie na Plantach © TomekChorzow
Zestaw podziemnej kolei wąskotorowej Zakładu Górniczego ,,Sobieski'' w Jaworznie na Plantach © TomekChorzow
Velostrada w Jaworznie - polecam! © TomekChorzow
stacja ładowania autobusów elektrycznych w Jaworznie © TomekChorzow
chłodnia kominowa Elektrowni Jaworzno © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, samotna wycieczka, użytkowo
Zabrzański Szlak Rowerowy (częściowo)
d a n e w y j a z d u
101.02 km
10.00 km teren
07:06 h
Pr.śr.:14.23 km/h
Pr.max:44.10 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:856 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Wyjazd zdeterminowany
koniecznością dostarczenia dokumentów w 3 konkretne miejsca i stąd taki jego
kształt w pierwszej części. Najpierw do centrum Bytomia w okolice Placu
Generała Władysława Sikorskiego, dalej do centrum Zabrza i następnie do
Rokitnicy – potem to już swobodnie – i nie zawodowo.
Zależało mi, aby przejechać kolejną część szlaku rowerowego wokół Zabrza. W
związku z tym po załatwieniu spraw zawodowych wróciłem się w miejsce skąd z
niego zjechałem 11 maja, czyli w okolice pętli tramwajowej w Mikulczycach.
Przez Grzybowice dotarłem ponownie do Rokitnicy w pobliże miejsca, gdzie byłem
kilkadziesiąt minut wcześniej. Kierując się zasadniczo śladem zapisanym w
Garminie okrążyłem Rokitnicę i osiedle Helenka. Ze szlaku zjechałem w okolicach
Pawłowa z nadzieją uzupełnienia brakującego odcinka przy najbliższej okazji.
Wrażenia z przejechanych miejsc.
Bobrek – „koniec
świata” – zapomniana dzielnica Bytomia, przerażające obrazy ogromnej
wielowymiarowej nędzy.
Jednolita zabudowa
Osiedla Borsiga – dość zadbane miejsce (zwłaszcza w porównaniu do Bobrka)
Zandka. Tym razem
ominąłem stalowy dom, do którego dojechałem 2 lata temu, ale pozostała
architektura też robi wrażenie ze względu na ceglane dwukolorowe elewacje
jednakowych budynków.
Centrum Południe, a
zwłaszcza ulica Buchenwaldczyków – duże, niespotykane na co dzień skupisko
Romów.
Kościół pod wezwaniem
świętego Kamila – szkoda, że zamknięty, ale rozumiem to w świetle zdarzeń
dochodzących także w Polsce.
Okazały kościół pod
wezwaniem świętego Wojciecha na Osiedlu imienia Mikołaja Kopernika
kościół pod wezwaniem
świętej Teresy w Mikulczycach. Wieża trochę oszpecona antenami telefonii
komórkowej, ale cóż – rozumiem to.
Grzybowice – typowa
zabudowa podmiejskiego osiedla
Rokitnica – zadbane
sanktuarium Matki Bożej Szensztackiej oraz zabudowania Ślaskiego Uniwersytetu
Medycznego.
Helenka – osiedle
trochę „na końcu świata”, ale zadbane. Szkoła Salezjańska na pewno jest plusem
tej dzielnicy.
Bujne, piękne lasy –
na granicy Miechowic i na Gajdzikowych Górkach
W wielu z wymienionych
miejsc byłem po raz pierwszy i pomimo tego, że wyjazd niedaleki, to jednak
mocno krajoznawczy. Lubię zaglądać w miejsca, gdzie rowerowy turysta pewnie
niezbyt często się pojawia.
W kilku miejscach przyszło mi przekraczać dawne nieczynne i rozebrane linie
kolejowe, które miały duże znaczenie przemysłowe. Szkoda, że przejścia przez
nie są mało przyjazne pieszym i rowerzystom – zaniedbane kładki, wąwozy.
Zabrzański szlak rowerowy jest bardzo zróżnicowany co do jakości. Oprócz
odcinków dobrze oznakowanych są miejsca zupełnie mylne, zarośnięte, zaniedbane
i nieoznakowane. Bez śladu wgranego do nawigacji nie ma nadziei na przejechanie
go, a i to rozwiązanie nie gwarantuje sukcesu, o czym się przekonałem.
W sumie wypad bardzo udany, przy pięknej letniej pogodzie. Warto było :) - a i
kolejna setka pyknęła.
przeciągająca się przebudowa ulicy Katowickiej w Bytomiu © TomekChorzow
Elektrownia Szombierki © TomekChorzow
Bytom Bobrek © TomekChorzow
w pobliżu zatruwa koksownia © TomekChorzow
tak wygląda Bobrek © TomekChorzow
Bytom Bobrek © TomekChorzow
wstęp wzbroniony - grozi zawaleniem © TomekChorzow
kolejny budynek grozi zawaleniem © TomekChorzow
ani okien ani dachu - słowem Bobrek © TomekChorzow
Rudzka Kuźnica - to już Zabrze © TomekChorzow
kładka nad rozebraną linią Michał – Haldex Szombierki © TomekChorzow
Kolonia robotnicza Borsigwerke © TomekChorzow
Borsig w Zabrzu © TomekChorzow
w dole Bytomka © TomekChorzow
Małe Zabrze - kościół pod wezwaniem Ducha Świętego © TomekChorzow
Zandka - kolejne osiedle robotnicze na trasie © TomekChorzow
plac Wolności w Zabrzu © TomekChorzow
ulica Wallek-Walewskiego w Zabrzu © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem świętego Kamila w Zabrzu © TomekChorzow
postacie dzieci fatimskich przy kościele pod wezwaniem świętego Wojciecha w Zabrzu © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem świętego Wojciecha w Zabrzu na Osiedlu Kopernika © TomekChorzow
wnętrze kościoła pod wezwaniem świętego Wojciecha na Osiedlu Mikołaja Kopernika w Zabrzu © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem Świętej Teresy w Mikulczycach © TomekChorzow
stadion Sparty w Mikulczycach © TomekChorzow
kapliczka pod wezwaniem świętego Jana Nepomucena na skrzyżowaniu ulic Lipowej i świętego Wawrzyńca w Mikulczycach © TomekChorzow
drewniany kościół ewangelicki w Mikulczycach © TomekChorzow
wieża kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rokitnicy © TomekChorzow
zarośnięty szlak rowerowy wokół Zabrza pomiędzy Mikulczycami a Grzybowicami © TomekChorzow
"szlak rowerowy" całkiem zarośnięty © TomekChorzow
na drzewie widoczna tabliczka szlaku © TomekChorzow
kościół w Wieszowej od Grzybowic oddziela autostrada A1 © TomekChorzow
znowu w Rokitnicy © TomekChorzow
pomiędzy Rokitnicą a Helenką szlak na tyle słabo oznakowany i poprowadzony jakoś dziwnie - nie dało się przejechać © TomekChorzow
pewnie uderzył piorun © TomekChorzow
wnętrze kaplicy szensztackiej w Rokitnicy © TomekChorzow
Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej w Rokitnicy © TomekChorzow
teren Sanktuarium pięknie urządzony i zadbany © TomekChorzow
Śląski Uniwersytet Medyczny w Rokitnicy © TomekChorzow
okazały dziedziniec Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Rokitnicy © TomekChorzow
wjazd na osiedle Helenka © TomekChorzow
Salezjański Zespół Szkół na osiedlu Helenka © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Helence © TomekChorzow
na Gajdzikowych Górkach w Rokitnicy © TomekChorzow
koksownia Jadwiga w Biskupicach © TomekChorzow
jeszcze całkiem niezły odcinek szlaku na przedłużeniu ulicy Trębackiej © TomekChorzow
za ulicą Adama Asnyka już naprawdę nie wiadomo którędy jechać dalej © TomekChorzow
mostek nad potokiem Czarniawka sprawiający niepewne wrażenie..... © TomekChorzow
nowa ścieżka rowerowa w Czarnym Lesie - pomiędzy ulicami Czarnoleśną a Obrońców Westerplatte © TomekChorzow
Kategoria >100 km, jazda miejska, samotna wycieczka, użytkowo