samotna wycieczka
Dystans całkowity: | 13356.94 km (w terenie 2155.10 km; 16.13%) |
Czas w ruchu: | 820:00 |
Średnia prędkość: | 16.29 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.50 km/h |
Suma podjazdów: | 69723 m |
Maks. tętno maksymalne: | 200 (116 %) |
Maks. tętno średnie: | 166 (96 %) |
Suma kalorii: | 94400 kcal |
Liczba aktywności: | 260 |
Średnio na aktywność: | 51.37 km i 3h 09m |
Więcej statystyk |
Do Koszęcina z pętlą wokół lotniska
d a n e w y j a z d u
150.14 km
15.00 km teren
08:32 h
Pr.śr.:17.59 km/h
Pr.max:40.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1195 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Trasa przez Maciejkowice, Brzeziny Śląskie, Bobrowniki,
Dobieszowice, Wymysłów, Sączów, Tąpkowice, potem ulubiona pętla wokół lotniska w
Pyrzowicach i przez Brynicę, Żyglin do Koszęcina drogą pożarową nr 6. Powrót z
Koszęcina przez Zieloną, Bibielę, groblą wzdłuż zbiornika Kozłowa Góra i
obwodnicą Bytomia. Tyle w skrócie.
Wyjechałem o 4.30. Ładny i ciepły poranek – nic (poza
prognozą pogody) nie zapowiadało, co będzie później. Piękny wschód słońca za
Dobieszowicami, jednak chmury pojawiły się tak szybko, że nie zdążyłem zrobić
zdjęcia z dogodnej miejscówki. W okolicach lotniska zaczęło złowieszczo wiać i
pojawiły się już naprawdę ciężkie chmury. W Żyglinie byłem już porządnie zmoczony
lodowatym deszczem. Chwila zastanowienia nad dalszym postępowaniem, ale zanik
opadów przeważył na korzyść dalszej jazdy – i była to decyzja słuszna. W
Koszęcinie ogrzałem się i nieco wysuszyłem korzystając z gościny Dobrych Ludzi :).
Skoro nie padało zrezygnowałem z pomysłu powrotu pociągiem. Chcąc dołożyć nieco
drogi skierowałem się w lasy na południe od Woźnik. Dobrze znaną z pieszych
pielgrzymek (to już prawie 30 lat temu!) drogą dotarłem do Świerklańca, gdzie
skierowałem się na groblę – i tutaj się zaczęło na dobre! Ciężkie niemal
burzowe chmury, zacinająca ulewa śniegu z deszczem, krupa śniegowa, drobny grad….
Przemoczony od góry do dołu i zziębnięty jadę dalej – nie ma wyjścia. Już nie
zważam na kałuże, bo w butach i tak „pływam”. Za Bytomiem pojawia się ostre oślepiające
słońce, które jednak mnie przemoczonego wcale nie grzało…No – jeszcze nie
omieszkam dodać, że w nie osłoniętych miejscach sporo kłopotów sprawiał bardzo
silny wiatr, który dla rowerzysty (prawie) zawsze wieje w twarz (lub usiłuje
zepchnąć z toru jazdy – jak mnie w okolicy lotniska).
Zważywszy na warunki pogodowe i na to, że pewna część wycieczki biegła jednak drogami gruntowymi przejechanie na początku sezonu takiej
trasy było pewnym wyzwaniem, ale warto było. Nawet w tych warunkach jazda dała
mi bardzo wiele frajdy..:)).
Cóż – pozostaje powtórzyć za Wilkiem: „wyjazd zdecydowanie
udany” :)
Na górze autostrada A1
Linia 2x400kV w okolicy Dobieszowic
Kościół pod wezwaniem świętego Jakuba Apostoła w
Sączowie
Budowa nowej drogi startowej w Pyrzowicach
w Żyglinie
Bobry się napracowały
W Dąbrowie Wielkiej
Bagno Bruch - w drodze do Bibieli © TomekChorzow
Pozostałość po linii kolejowej nr 182 Zawiercie-Tarnowskie Góry w poblizu Brynicy. Linię zamknięto dla ruchu pasażerskiego w połowie lat siedemdziesiątych XX wieku © TomekChorzow
Kategoria >100 km, samotna wycieczka, użytkowo
W krainie tysiąca stawów
d a n e w y j a z d u
32.51 km
3.00 km teren
01:59 h
Pr.śr.:16.39 km/h
Pr.max:36.40 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:453 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Oczywiście przesadziłem, ale.. jakby tak dobrze policzyć, to tych zbiorników wodnych u nas na Górnym Śląsku jest niemało. Spora część z nich powstała po wypełnieniu zapadlisk górniczych (jak na przykład moje ulubione chorzowskie Żabie Doły). Wiele z nich nie ma żadnych nazw a niektóre nazwy funkcjonują tylko bardzo lokalnie.
Z rana przez Świętochłowice, Koreę, Zgodę, Nowy Bytom do Rudy i powrót przez Kaufhaus, obok Huty Pokój, stawu Edwarda i Zgodę prosto do biura.
Staw Zacisze © TomekChorzow
Za stawem Zacisze widać Drogową Trasę Średnicową © TomekChorzow
Staw Edwarda w pobliżu Zgody © TomekChorzow
Brama cmentarza w Świętochłowicach
Ja jestem Zmartwychwstaniem i Życiem © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka, użytkowo
Do Świętochłowic i Piotrowic
d a n e w y j a z d u
44.03 km
6.00 km teren
02:35 h
Pr.śr.:17.04 km/h
Pr.max:34.70 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:405 m
Kalorie: kcal
Rower:
z rana: Świętochłowice-Korea-Zgoda-Otylia-Bykowina-Kochłowice-Stare Panewniki-Panewniki-Zadole. Powrót przez Uroczysko Buczyna.
Stacja wentylatorów Otylia © TomekChorzow
W Kochłowicach. Z tyłu kościół pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej © TomekChorzow
Byczek i jamnik na stacji w Kochłowicach © TomekChorzow
Nad stawem Przystajń w Kochłowicach a może już w Starych Panewnikach © TomekChorzow
Budowa oczka wodnego w okolicy ulicy Skrajnej © TomekChorzow
Przebudowa ulicy Armii Krajowej w Hajdukach © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka, użytkowo
Dwa Kopce na przedwiosennej trasie
d a n e w y j a z d u
120.52 km
20.00 km teren
07:15 h
Pr.śr.:16.62 km/h
Pr.max:47.80 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:867 m
Kalorie: kcal
Rower:
Jeden to ten w Piekarach Śląskich – Kopiec Wyzwolenia
usypany śląskimi rękoma w latach trzydziestych (przed drugą wojną światową), a
drugi w powiecie kłobuckim. W tym „drugim” mieści się nowicjat salezjański.
Pogoda niezwykła jak na pierwszą dekadę lutego. Ciepło,
prawie 10 stopni, czuć już wiosnę w powietrzu. W pewnym momencie – przed Nakłem
Śląskim nie posłuchałem nawigacji i dałem się skusić do wjazdu na drogę z
pozoru niezłą. Po kilkuset metrach jednak ugrzęzłem w gęstym błocie – musiałem kilkaset
metrów pokonać z buta a potem patykiem wydłubywać błoto, które nawet zapchało
przestrzeń pod błotnikami, nie mówiąc już o hamulcach..
Na szczęście w Koszęcinie mogłem umyć rumaka z węża.
Trasa: Chorzów-Rozbark-Szarlej-Radzionków-Nakło
Śląskie-Lasowice-Kalety-Koszęcin-Boronów-Dębowa Góra-Jamki-Konopiska-Gnaszyn-Lisinec-Biała-Kopiec-Czarny
Las-Jasna Góra
Powrót z Częstochowy: Koleje Śląskie.
Po wyjściu z dworca w Hajdukach zorientowałem się, że mi trochę brakuje do 120 km, dlatego jeszcze "dokręciłem" po Chorzowie nie wracając do domu najkrótszą trasą :)
Kopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich © TomekChorzow
W oddali piekarskie wieże, a płaty śniegu wyglądają jak niesamowite stworki leżące na trawie © TomekChorzow
„Byczek” (ET 22) podąża w stronę Tarnowskich Gór © TomekChorzow
W takie błoto się wpakowałem © TomekChorzow
…i taki był tego skutek © TomekChorzow
Przedwiosennie © TomekChorzow
Droga przede mną © TomekChorzow
Droga za mną © TomekChorzow
Zamarznięty staw © TomekChorzow
Lutowy cień © TomekChorzow
Słoneczna lutowa sobota © TomekChorzow
Aleja dębów w kierunku Kalet © TomekChorzow
Krety się napracowały © TomekChorzow
Na linii kolejowej prowadzącej przez Koszęcin trwają prace remontowe © TomekChorzow
Rozjazdy przygotowane do zamontowania © TomekChorzow
Zużyte podkłady betonowe © TomekChorzow
Czas umyć rower © TomekChorzow
„jamnik” (ET 41) na czele składu Eaos-ów podąża „węglówką” na południe (tutaj w stronę Boronowa) © TomekChorzow
Konie © TomekChorzow
Kopiec zostaje w tyle © TomekChorzow
Nad Jasną Górą zapada zmrok… © TomekChorzow
Dotarłem do tego Szczególnego Miejsca… © TomekChorzow
Wieża Jasnogórska © TomekChorzow
Już wisi w „Impulsie” Kolei Śląskich © TomekChorzow
Kategoria z rowerem w pociągu, >100 km, samotna wycieczka
podsumowanie stycznia
d a n e w y j a z d u
50.32 km
0.00 km teren
03:18 h
Pr.śr.:15.25 km/h
Pr.max:31.10 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Z rana do Lipin i w drodze powrotnej przejazd przez Koreę, centrum Świętochłowic (ścieżką po Rawie), Hajduki i wstępując do domu dalej do biura. Po pracy czułem się jeszcze mocno "niedokręcony" toteż zrobiłem dużą pętlę wokół Parku i kilka mniejszych po Parku i Tysiącleciu.
Choć oczywiście styczniowy dystans nie jest imponujący w porównaniu do innych, ale przyznam, że tak udanego stycznia z przebiegiem ponad 400 km jeszcze nie miałem...
Na Skałce w zimowy poranek © TomekChorzow
Kategoria użytkowo, samotna wycieczka
-13 C
d a n e w y j a z d u
23.29 km
14.00 km teren
01:44 h
Pr.śr.:13.44 km/h
Pr.max:33.70 km/h
Temperatura:-13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
..w koszęcińskich lasach. Z konieczności do Koszęcina samochodem załatwić sprawy służbowe, ale udało się wziąć rower na hak i wyskoczyć do lasu. Trasa niezbyt długa ale jak na tą temperaturę zawsze coś...
W lesie na lodowych muldach powstałych na drogach kiedy 2 razy zaliczyłem glebę (lód), stwierdziłem, że dobrze by było mieć kolcowane opony, ale co potem z nimi zrobić na asfalcie???
Z ulicy Konwaliowej w Koszęcinie przez centrum, ulicę Dąbrówki, Potempowe, Rusinowice, Piłkę, Rokosi most, Randes-Vous, Trójcę z powrotem na Konwaliową
Sterta zużytych podkładów na stacji w Koszęcinie © TomekChorzow
Nowy skwer w centrum Koszęcina © TomekChorzow
Kapliczka świętego Jacka przy ulicy Dabrówki © TomekChorzow
Linia Kalety-Kluczbork ma już wymieniony jeden tor © TomekChorzow
Śnieg przyprószył sosenki w koszęcińskim lesie © TomekChorzow
W drodze na Potempowe © TomekChorzow
W stronę Rusinowic © TomekChorzow
Koniki w Rusinowicach © TomekChorzow
Czyli mała piła © TomekChorzow
Czyli mały kokot © TomekChorzow
Do "centrum" Piłki proszę jechać w lewo © TomekChorzow
Na Rokosim Moście © TomekChorzow
Leśnica zamarza © TomekChorzow
Zimno w szczękę © TomekChorzow
Nad stawami przy Randes-Vous © TomekChorzow
W okolicy Randes-Vous wycięto sporo drzew © TomekChorzow
Pojazdy gotowe do powrotu do Chorzowa © TomekChorzow
Kategoria śnieg/lód pod kołami, samotna wycieczka
zagmatwana trasa..
d a n e w y j a z d u
36.55 km
5.00 km teren
02:19 h
Pr.śr.:15.78 km/h
Pr.max:38.60 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:453 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
po Rudzie Śląskiej (o czym świadczy widoczny ślad z GPS). Słoneczna pogoda.
Na drodze Kokociniec-Radoszowy © TomekChorzow
Nad stawami w Starych Panewnikach © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem świętego Pawła w Nowym Bytomiu © TomekChorzow
Portal kościoła pod wezwaniem świętego Pawła w Nowym Bytomiu © TomekChorzow
Wnętrze kościoła pod wezwaniem świętego Pawła w Nowym Bytomiu niestety nie oparło się fali posoborowego wandalizmu liturgicznego © TomekChorzow
Widok na prezbiterium kościoła pod wezwaniem świętego Pawła w Nowym Bytomiu - niestety brak już balasek, ambony i ołtarza wielkiego © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, samotna wycieczka, użytkowo
Do Rept..
d a n e w y j a z d u
48.03 km
8.00 km teren
02:50 h
Pr.śr.:16.95 km/h
Pr.max:38.90 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:557 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
…mniej więcej tradycyjną trasą – przez Łagiewniki, Centrum
Bytomia, Karb, Dąbrowę Miejską, Stolarzowice. Powrót przez Segiet, Blachówkę,
Karb, Kolonię Zgorzelec i skrajem Łagiewnik. Jak na pierwszą dekadę stycznia
warunki do jazdy rewelacyjne. Wprawdzie pochmurno i wilgotno, na drogach w
wielu miejscach błoto lub błotna maź ale nie lód..
W Karbiu © TomekChorzow
W Karbiu - na górze linia nr 131 Chorzów Batory-Tczew a na dole linia Bytom Wąskotorowy-Miasteczko Śląskie Wąskotorowa © TomekChorzow
W Karbiu - na górze linia nr 132 Bytom-Wrocław a na dole linia Bytom Wąskotorowy-Miasteczko Śląskie Wąskotorowa © TomekChorzow
Protest © TomekChorzow
Obiekty zniszczone przez zapadlisko górnicze pomiędzy Karbiem a Bytomiem Północnym © TomekChorzow
Segiet © TomekChorzow
W rezerwacie Segiet © TomekChorzow
Linia wąskotorowa w okolicy Dąbrowy Miejskiej © TomekChorzow
Dymiące hałdy w okolicy Kolonii Zgorzelec w Łagiewnikach © TomekChorzow
Kategoria użytkowo, samotna wycieczka
na rozpoczęcie Roku Pańskiego 2014
d a n e w y j a z d u
37.70 km
5.00 km teren
02:20 h
Pr.śr.:16.16 km/h
Pr.max:47.80 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:456 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Przed południem przez Łagiewniki, centrum Bytomia, Radzionków, Księżą Górę, Szarlej i ponownie przez Łagiewniki.
Sezon rowerowy 2014 rozpoczęty :)
Na ulicy Wandy w Chorzowie © TomekChorzow
Krzyż przy ulicy Opolskiej w Chorzowie © TomekChorzow
Nieczynna dla ruchu pasażerskiego od 1976 roku stacja Piekary Śląskie Szarlej na linii Chorzów Stary-Radzionków © TomekChorzow
Linia wysokiego napięcia 400kV w pobliżu Radzionkowa. Przy dzisiejszej pogodzie „słychać” było jak pracuje. Wilgotność powietrza spora toteż ulot był wyraźny © TomekChorzow
Księża Góra w Radzionkowie © TomekChorzow
Finał po-Sylwestrowej jazdy (w środku nikogo nie było) © TomekChorzow
Kopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka
W niedzielę „Gaudete” do Bytomia
d a n e w y j a z d u
20.42 km
4.00 km teren
01:20 h
Pr.śr.:15.32 km/h
Pr.max:43.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Powrót przez Żabie Doły.
Gaudete in Domino semper – rozbrzmiewa w dzisiejszą trzecią niedzielę AdwentuKościół pod wezwaniem Ducha Świętego w Bytomiu
© TomekChorzowW III niedzielę Adwentu w kościele pod wezwaniem Ducha Świętego w Bytomiu
© TomekChorzowOłtarz w kościele pod wezwaniem Ducha Świętego w Bytomiu
© TomekChorzowW dole ma pierwszym planie – tędy biegła linia kolejowa Piekary Śląskie-Michałkowice
© TomekChorzowPola uprawne w Maciejkowicach
© TomekChorzowNa granicy Piekar Śląskich i Chorzowa (ulica Kluczborska)
© TomekChorzowKrzyż przy drodze prowadzącej na Antoniowiec
© TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka