samotna wycieczka
Dystans całkowity: | 13356.94 km (w terenie 2155.10 km; 16.13%) |
Czas w ruchu: | 820:00 |
Średnia prędkość: | 16.29 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.50 km/h |
Suma podjazdów: | 69723 m |
Maks. tętno maksymalne: | 200 (116 %) |
Maks. tętno średnie: | 166 (96 %) |
Suma kalorii: | 94400 kcal |
Liczba aktywności: | 260 |
Średnio na aktywność: | 51.37 km i 3h 09m |
Więcej statystyk |
do Koszęcina w bezśnieżną ale już zimową sobotę
d a n e w y j a z d u
70.43 km
20.00 km teren
04:41 h
Pr.śr.:15.04 km/h
Pr.max:40.80 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Choć to jeszcze kalendarzowa jesień, to w Chorzowie z rana było biało. Szadź nadała bajkowego charakteru krajobrazowi. Za Żabimi Dolami jednak już śladu po bieli w zasadzie nie było. Trasa może niezbyt długa, ale zważywszy na temperaturę i użyty sprzęt myślę, że dystans słuszny. Powrót z Koszęcina Kolejami Śląskimi.
Z perspektywy kierownicy (w Parku na Górze Redena w Chorzowie)
© TomekChorzow
Brynica na granicy Józefki i Dobieszowic
© TomekChorzow
Schron Wesoła w Dobieszowicach
© TomekChorzow
Schron nad zalewem Kozłowa Góra
© TomekChorzow
Figura św. Jana Nepomucena w Zielonej
© TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka, użytkowo, z rowerem w pociągu
do Tych (Tychów?) już zimowo
d a n e w y j a z d u
42.23 km
10.00 km teren
02:48 h
Pr.śr.:15.08 km/h
Pr.max:31.40 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Z domu przez Hajduki, Radoszowy (z pętlą wokół Rybaczówki), dalej przez Stare Panewniki, lasem w stronę Zarzecza i przez Piotrowice, Podlesie i Wilkowyje do centrum.
Chwilami nawet słonecznie, choć silny wiatr. Powrót Kolejami Śląskimi do Brynowa i dalej już do domu na rowerze w gęstej śnieżycy.
Niby niezbyt zimno, ale z powodu wiatru temperatura odczuwalna dużo niższa.
Przez pewien czas była koncepcja jazdy samochodem, ale na szczęście upadła. Choć trasa niezbyt długa ale dająca sporo frajdy :)Grób nieznanego żołnierza przy ulicy Gościnnej
© TomekChorzowUlica Gościnna po przebudowie – znowu odstawili chałę – brakuje ścieżki rowerowej i chodnika
© TomekChorzowNad stawem Rybaczówka
© TomekChorzowMiejsce męczeństwa ofiar hitlerowskich w lesie koło Stargańca
© TomekChorzowStare Tychy – kościół pod wezwaniem świętej Marii Magdaleny
© TomekChorzowI tutaj z dalszej perspektywy
© TomekChorzowKamienny krzyż przy ulicy Bibliotecznej
© TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka, użytkowo, z rowerem w pociągu
"skleroza nie boli"
d a n e w y j a z d u
63.06 km
10.00 km teren
03:48 h
Pr.śr.:16.59 km/h
Pr.max:40.30 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
do Sowic - wyjazd z domu po godzinie 5 z zamiarem dostarczenia służbowych dokumentów, ale na miejscu wtopa - okazało się, że teczka z nimi została w domu.Sowice - grobowiec śp. ks. Jana Rudola, który w ostatnich latach swojego życia - już na emeryturze - bardzo gorliwie posługiwał w mojej parafii św. Antoniego Padewskiego w Chorzowie
© TomekChorzowWidok na Orzech ze strony Nakła Śląskiego
© TomekChorzowPiekary Śląskie - zarośnięty szlak czerwony i zielony pomiędzy Kozłową Górą a ulicą Papieża Jana Pawła II
© TomekChorzowDalsza część szlaku też bardzo zakrzaczona
© TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka, użytkowo
korzystając ze słonecznej jesieni
d a n e w y j a z d u
73.82 km
5.00 km teren
03:48 h
Pr.śr.:19.43 km/h
Pr.max:63.50 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:750 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Przy pięknej pogodzie wyjazd w stronę Pyrzowic. Był jeszcze plan okrążenia lotniska, ale konieczność powrotu do Chorzowa na określoną godzinę stanęła temu na przeszkodzie. Tereny na południe od lotniska mają bardzo urozmaiconą rzeźbę terenu, a od Pyrzowic na północ zaczyna się równina.Brzeziny Śląskie – kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa od strony absydy
© TomekChorzowBrynica w Brzozowicach Kamieniu. Po drugiej stronie widać Kamyce
© TomekChorzowBobrowniki - tradytor artyleryjski wchodzący w skład Obszaru Warownego „Śląsk”
© TomekChorzowInny schron bojowy w Bobrownikach– już w pobliżu autostrady A1
© TomekChorzowPiekary Śląskie widziane znad autostrady A1. Po prawej stronie Kopiec Wyzwolenia
© TomekChorzowSenne niedzielne południe na lotnisku w Pyrzowicach
© TomekChorzowTargoszyce – kościół pod wezwaniem świętego Mikołaja
© TomekChorzowW Górze Siewierskiej
© TomekChorzow
W Rogoźniku w parafii pod wezwaniem Świętej Jadwigi Śląskiej odbywał się odpust i stąd widoczne „budy” na zdjęciu poniżej. Wspomnienie liturgiczne tej świętej miało miejsce kilka dni wcześniej - 16 października.Rogoźnik – kościół pod wezwaniem Świętej Jadwigi Śląskiej
© TomekChorzowDąbrówka Wielka – pole kapusty. W oddali na horyzoncie można dostrzec charakterystyczny wierzchołek wieży kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa w Brzezinach Śląskich
© TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka
Kochłowice-Kopalnia Śląsk-Uroczysko Buczyna...
d a n e w y j a z d u
37.09 km
10.00 km teren
02:20 h
Pr.śr.:15.90 km/h
Pr.max:33.50 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
.. Brynów-Park Kościuszki-Katowice-TysiąclecieKochłowice – familoki przy ulicy Wschodniej
© TomekChorzowKWK Wujek Ruch Śląsk – zwały węgla
© TomekChorzowKochłowice – wieże wyciągowe i inne budynki dawnej Kopalni Śląsk – obecnie KWK Wujek Ruch Śląsk
© TomekChorzow
Man222 doprecyzował opis zdjęcia: "Od lewej wieża szybu - zbiorniki węgla surowego - Zakład Mechanicznej przeróbki wegla (za drzewami)"Ustawa o zagospodarowaniu odpadów w praktyce – w lesie kochłowickim przy drodze na Radoszowy – ulica Gościnna
© TomekChorzowChorzów - zespół przyrodniczo-krajobrazowy "Uroczysko Buczyna" – no proszę, jakie piękne miejsca mamy w Chorzowie
© TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, samotna wycieczka, użytkowo
wypróbować lampkę...
d a n e w y j a z d u
40.10 km
3.00 km teren
02:28 h
Pr.śr.:16.26 km/h
Pr.max:34.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:410 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
...na (częściowo) gruntowej ścieżce wzdłuż autostrady A1. Dojechałem do Dobieszowic. Nie można zdjąć starej lampki z kierownicy, bo na ulicach gdzie są jakiekolwiek latarnie nowa świeci zbyt mocno.Kierownica uzbrojona
© TomekChorzowPełna moc
© TomekChorzow
Kategoria użytkowo, samotna wycieczka
Kotań-Sanktuarium Matki Bożej z La Salette w Dębowcu-Tarnów
d a n e w y j a z d u
107.17 km
0.00 km teren
06:11 h
Pr.śr.:17.33 km/h
Pr.max:43.80 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Z rana w rzęsistym deszczu wjechaliśmy na Przełęcz Hałbowską by zjechać z niej po malowniczych serpentynach w stronę Kątów.
Po krótkim postoju w Nowym Żmigrodzie dotarliśmy do celu naszej pielgrzymki - Sanktuarium Matki Bożej z La Salette w Dębowcu.
Tutaj uczestniczyliśmy we Mszy świętej pod przewodnictwem arcybiskupa Celestino Migliore - nuncjusza apostolskiego w Polsce. Po raz pierwszy w Dębowcu też powitał się z pielgrzymami nowy biskup rzeszowski - Jan Wątroba.
W czasie Przeistoczenia wyjrzały nawet promyki słońca..
Po mszy świętej jeszcze pożegnanie z pielgrzymami, z którymi dane mi było dzielić wspólny czas przez te 4 dni - i w drogę powrotną.
Wpierw jednak zaopatrzyłem się jeszcze w "zapasy energetyczne" na w jednym z kramów odpustowych (u nas się mówi "budy odpustowe") po czym wyruszyłem w stronę Jasła. Przy wjeździe do miasta nawigacja zaczęła się już ostro domagać nowych źródeł zasilania toteż zrobiłem sobie mały popas na Rynku z zamiarem wymiany przy okazji akumulatorów, ale okazało się, że saszetki z nimi nie było tam gdzie się jej spodziewałem. Zacząłem ich szukać w bagażu i w końcu stwierdziłem, ze muszę z sakw wszystko wyjąć i rozłożyć na murku (na szczęście nie padało). Wypakowałem wszystko, rozwinąłem śpiwór, przetrząsnąłem brudne ciuchy. Wyglądałem chyba jak uliczny handlarz starzyzną :))), wzbudzając zainteresowanie przechodniów. Na koniec będąc już zdesperowany i zamierzając cofnąć się do Lidla w celu zakupu bateryjek znalazłem zgubę :).
Pojechałem dalej przez Wróblową, Błażkową, Jodłową, Ryglice. Gdybym w Ryglicach skierował się prosto na Tarnów to zdążyłbym na wcześniejszy pociąg, ale chciałem sobie jeszcze dołożyć i skierowałem się na Tuchów i dalej na Tarnów. Nie przypuszczałem, że odcinek do Tarnowa przez Łowczówek i Pleśną będzie aż tak pofałdowany. Na mapie droga biegnie niby wzdłuż linii kolejowej, ale w rzeczywistości są liczne ostre zjazdy i podjazdy. Niektóre musiałem pokonywać z przełożeniem 1/1. W efekcie wszedłem do hali dworca w Tarnowie o g. 19.05 czyli 5 minut po planowym odjeździe, spodziewając się, że przyjdzie mi czekać do ok. g. 20.50 na następny pociąg. Okazało się jednak, że mój był spóźniony o ponad 20 min. i dzięki temu jeszcze się załapałem. Potem w Krakowie skrócił 40 minutowy postój i nadrobił spóźnienie toteż ok g. 0.20 wysiadłem na stacji Chorzów Miasto całkiem planowo skąd zostały niecałe 2 km do domu.
Podsumowując te 5 dni mogę stwierdzić, że był to "wyjazd zdecydowanie udany".
Pielgrzymka miała bogaty wymiar duchowy również dzięki zaangażowaniu prowadzących księży saletynów: ks. Andrzeja i ks. Łukasza.
Poznałem wiele ciekawych i pięknych krajobrazowo miejsc. Zwłaszcza zafascynowały mnie odludnie i przez to na swój sposób majestatyczne tereny Beskidu Niskiego - jakże różnego w tym zakresie od Beskidu Śląskiego.
Wielką łaską był dla mnie ten czas. Jak zawsze w Rzeszowie i tym razem gościnnie i ciepło zostałem przyjęty.Na ostatnią noc niektóre rowery zawisły na konstrukcji dachu
© TomekChorzow...albo na drzewach
© TomekChorzow
Zwolnij! Rysie! - w drodze na Przełęcz Hałbowską © TomekChorzowBazylika mniejsza Najświętszej Maryi Panny w Dębowcu
© TomekChorzowPłacząca Matka Boża z La Salette
© TomekChorzowMiejsce modlitwy
© TomekChorzowWyróżniają nas pomarańcowe koszulki
© TomekChorzowostatnie chwile przed rozpoczęciem mszy świętej
© TomekChorzowTłum pielgrzymów nie zrażony pogodą
© TomekChorzowPodczas uroczystości w Dębowcu
© TomekChorzowWieńce dożynkowe zachwycają swoim kunsztem
© TomekChorzowPożegnianie z księdzem opiekunem naszej grupy
© TomekChorzowJasło - Rynek: w poszukiwaniu akumulatorków ukrytych w bagażach
© TomekChorzowKrzyż przydrożny
© TomekChorzowPrzydrożna kapliczka w drodze go Tuchowa
© TomekChorzowKapliczka w Jodłowej
© TomekChorzow
Na koniec jeszcze mapka całej trasy (bez dojazdu na dworzec do Katowic i powrotu ze stacji w Chorzowie do domu):
Kategoria >100 km, pielgrzymka, samotna wycieczka, z rowerem w pociągu
Tarnów-Rzeszów - dojazd na miejsce rozpoczęcia pielgrzymki
d a n e w y j a z d u
100.47 km
0.00 km teren
06:14 h
Pr.śr.:16.12 km/h
Pr.max:45.30 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1304 m
Kalorie: kcal
Rower:
Z rana w mżawce do Katowic. W Tarnowie wysiadłem z pociągu przy niezłej pogodzie. Skierowałem się znaną mi z 2004 i 2005 roku trasą przez Skrzyszów, Łęki Górne w stronę Pilzna a dalej przez Głobikową, Małą, Wolę Zgłobieńską w stronę Rzeszowa. Końcówka w narastającym deszczu i po ciemku. Bez nawigacji nie byłoby szans.Widok dworca kolejowego w Tarnowie od strony peronów
© TomekChorzowTarnów - dworzec kolejowy po remoncie
© TomekChorzowTakie zabudowania też się spotyka
© TomekChorzowPilzno - wieża kościoła pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela
© TomekChorzowPilzno - Rynek w trakcie przebudowy
© TomekChorzowPodjazd w okolicy Głobikowej
© TomekChorzowZielone tło
© TomekChorzowMała - kościół pod wezwaniem Świętego Michała Archanioła
© TomekChorzowKapliczka w Broniszowie
© TomekChorzow
Kategoria >100 km, samotna wycieczka, pielgrzymka, z rowerem w pociągu
do Rept
d a n e w y j a z d u
50.62 km
10.00 km teren
02:52 h
Pr.śr.:17.66 km/h
Pr.max:36.60 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Pomiędzy Miechowicami a Karbiem - staw Brantka
© TomekChorzowMogiła ofiar wojen napoleońskich przy szosie pomiędzy Reptami a Górnikami
© TomekChorzowPomiędzy Reptami a Górnikami - "mogiła wojenna żołnierzy dowodzonych przez generała Pawła Sułkowskiego poległych w dniu 7 stycznia 1807 roku w okolicach Tarnowskich Gór" - jak głosi napis na tablicy
© TomekChorzowJakby nie w Bytomiu - w Stolarzowicach
© TomekChorzowBytom Stolarzowice
© TomekChorzowBytom się wali, domy pękają - przy ulicy Dojazd na Rozbarku
© TomekChorzow
Kategoria użytkowo, samotna wycieczka
po roku znowu do Jaworzna
d a n e w y j a z d u
71.47 km
10.00 km teren
03:44 h
Pr.śr.:19.14 km/h
Pr.max:50.60 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:583 m
Kalorie: kcal
Rower:Author Reflex
Ranny kurs do Jaworzna starą i wypróbowaną trasą,. Ciepły i parny dzień.Nikiszowiec Kopalnia Wieczorek
© TomekChorzowElektrownia Jaworzno
© TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka, użytkowo