wyjazd rodzinny
Dystans całkowity: | 3098.54 km (w terenie 504.70 km; 16.29%) |
Czas w ruchu: | 188:51 |
Średnia prędkość: | 16.41 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.70 km/h |
Suma podjazdów: | 16390 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (110 %) |
Maks. tętno średnie: | 149 (86 %) |
Suma kalorii: | 28629 kcal |
Liczba aktywności: | 59 |
Średnio na aktywność: | 52.52 km i 3h 12m |
Więcej statystyk |
do Katowic z rana,
d a n e w y j a z d u
27.02 km
0.00 km teren
01:56 h
Pr.śr.:13.98 km/h
Pr.max:46.80 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
by przejechać się z synem w jego drodze do pracy, a potem jeszcze pętla wokół Parku Śląskiego.
Po Chorzowie jak zwykle czyli dom-biuro-dom.
przy Silesia City Center sztuczne lodowisko pięknie oświetlone © TomekChorzow
Planetarium Śląskie w przebudowie © TomekChorzow
zwyczajny ładunek w drodze do biura - tutaj ponad 28 litrów © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, wyjazd rodzinny
na Bytków
d a n e w y j a z d u
18.05 km
0.00 km teren
01:14 h
Pr.śr.:14.64 km/h
Pr.max:37.90 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
z Kamilem
Kategoria wyjazd rodzinny
na Bytków
d a n e w y j a z d u
15.87 km
0.00 km teren
01:12 h
Pr.śr.:13.22 km/h
Pr.max:34.70 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
na odwiedziny :)
W jedną stronę jedna połówka pętli przez Park Śląski a z powrotem druga (tyle, że już po ciemku)
na osiedlu przy ulicy Okrężnej na Bytkowie czyli w miejscu docelowym © TomekChorzow
Kategoria nie-samotna wycieczka, wyjazd rodzinny
na Kywałd i do źródełka - rodzinnie
d a n e w y j a z d u
20.04 km
19.50 km teren
01:30 h
Pr.śr.:13.36 km/h
Pr.max:41.30 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:108 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Rodzinny wieczorny wypad do źródełka w licznym składzie: 11 uczestników na 9 rowerach (jeden maluch w przyczepce, drugi na foteliku)
w oczekiwaniu na resztę grupy © TomekChorzow
Kategoria wyjazd rodzinny, nie-samotna wycieczka
na defiladę
d a n e w y j a z d u
22.17 km
0.00 km teren
01:32 h
Pr.śr.:14.46 km/h
Pr.max:32.90 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
w trzyosobowym składzie: z DD i Jasiem do Katowic na defiladę z okazji Dnia Wojska Polskiego, a więc: podporucznik, szeregowy i jedna osoba bez stopnia wojskowego.
Wcześniej - z rana kolejny NEXTBIKE sprowadzony do stacji.
odprowadzony do stacji rower (+10 zł na koncie NEXTBIKE) © TomekChorzow
defiluje pododdział Żandarmerii Wojskowej © TomekChorzow
podhalańczycy © TomekChorzow
lotnicza część defilady © TomekChorzow
Rosomak © TomekChorzow
na końcu jechały czołgi © TomekChorzow
Kategoria wyjazd rodzinny
nie wyjeżdżając poza obręb Chorzowa
d a n e w y j a z d u
33.75 km
1.00 km teren
02:17 h
Pr.śr.:14.78 km/h
Pr.max:42.70 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Okazuje się, że całkiem sporo można przejechać po Chorzowie i to prawie w całości w sprawach zawodowych.
Kolejno: na ulicę Janasa, potem mijając kościół pod wezwaniem świętego Józefa, dalej ulicą Niedurnego w stronę Maciejkowic. Stamtąd do Centrum i na chwilę do domu, by zaraz wyruszyć na osiedle na Kalinie, a wracając z biura jeszcze ostatni odcinek razem z Wnuczką. Na dobrą sprawę pierwsza wspólna przejażdżka na rowerach.... Liczę na kolejne :)
budynki mieszkalne przy ulicy Torowej w Maciejkowicach © TomekChorzow
Zakłady Azotowe w Chorzowie "od tyłu" © TomekChorzow
krzyż u zbiegu ulic Michałkowickiej i Brzezińskiej w Maciejkowicach © TomekChorzow
Boża Męka przy kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Hajdukach © TomekChorzow
znikają obiekty Huty Batory © TomekChorzow
Dziadek, Wnuczka i 2 rowery © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo, wyjazd rodzinny
do Kokotka na koncert(y)
d a n e w y j a z d u
21.62 km
15.00 km teren
01:09 h
Pr.śr.:18.80 km/h
Pr.max:38.40 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:128 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Niedaleki wypad tam i z powrotem dokładnie taka sama trasą.
Po południu z Michałem, Jasiem i Dominiką do Kokotka na koncerty Arki Noego i 2Tm 2,3, które odbyły się w ramach Festiwalu Życia, przeniesionego tutaj z Kodnia.Ciekawe spotkanie z Górnikiem z Niniwa Team..
Sporym przeżyciem był koncert 2Tm 2,3 - znowu po latach udało się ich usłyszeć a raczej przeżyć na żywo, choć w zmienionym składzie - bez Angeliki, Maleo i śp. Stopy....
Festiwal Życia w Kokotku © TomekChorzow
słynny rower Górnika © TomekChorzow
na koncercie Arki Noego © TomekChorzow
na koncercie 2 Tm 2,3 © TomekChorzow
Budzy na koncercie © TomekChorzow
powrót wieczorną porą © TomekChorzow
Kategoria wyjazd rodzinny
do Koszęcina i do Nowej Wsi Tworoskiej
d a n e w y j a z d u
99.48 km
25.00 km teren
05:51 h
Pr.śr.:17.01 km/h
Pr.max:44.60 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:452 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Właściwie dwie odrębne trasy:
Wczesny wyjazd do Koszęcina. Chłodny poranek. W sumie jednak jechało się nieźle. Postanowiłem jechać nieco inaczej, choć i tak drogą dobrze znaną: przez Nakło, Tarnowskie Góry, i Kalety mijając uroczysko Głęboki Dół.
W Sowicach zerwała się linka przedniej przerzutki. Udało się wprawdzie po kilku próbach spiąć na sztywno i jechać na środkowym blacie, ale w Kaletach zdecydowałem się poczekać prawie godzinę na otwarcie sklepu by nabyć i od razu założyć nową linkę.
Po południu jeszcze wspólny wypad z Michałem i Dominiką do Nowej Wsi Tworoskiej.
W kość nam dał fatalny asfalt pomiędzy Kolonią Osiek a Mikołeską.
Wpierw ślady z pierwszej - samotnej części trasy:
A tutaj z przejechanej wraz z DD i Michałem do Nowej Wsi Tworoskiej
na Rynku u progu dnia © TomekChorzow
byk z PKP Cargo chowa się za krzaki podążając luzem w stronę Nakła Śląskiego © TomekChorzow
obszar zapowietrzony – zgnilec amerykański pszczół © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Sowicach © TomekChorzow
uroczysko Głęboki Dół pomiędzy Tłuczykątem a Jędryskiem © TomekChorzow
do Jędryska coraz bliżej © TomekChorzow
na Małym Rynku w Kaletach oczekując na otwarcie sklepu rowerowego © TomekChorzow
lustra powiększają optycznie Mały Rynek w Kaletach © TomekChorzow
smakowite śniadanie już czekało w Koszęcinie © TomekChorzow
14WE Kolei Śląskich wyruszył z Koszęcina w stronę Kalet © TomekChorzow
Usiłując złapać sygnał GSM, by pobrać u klienta terminalem składkę za dostarczoną polisę. W końcu się nie udało :( © TomekChorzow
zniszczonym asfaltem w stronę Mikołeski © TomekChorzow
Kategoria samotna wycieczka, wyjazd rodzinny
niedzielny wypad
d a n e w y j a z d u
30.05 km
3.00 km teren
01:50 h
Pr.śr.:16.39 km/h
Pr.max:36.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
Z Michałem i DD przez Park Śląski, Bytków, Michałkowice, Osiedle "Falklandy", Chorzów Stary i Żabie Doły.
objeżdżając Żabie Doły © TomekChorzow
na żwirowym odcinku przez Żabie Doły © TomekChorzow
Kategoria wyjazd rodzinny
do Pszczyny i Oświęcimia
d a n e w y j a z d u
156.04 km
30.00 km teren
08:43 h
Pr.śr.:17.90 km/h
Pr.max:37.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1100 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Sprzyjająca pogoda i niezwykłe jak na ostatni czas
możliwości czasowe skłoniły mnie by wyruszyć w dalszą trasę. Inspiracją była
jednak przede wszystkim możliwość spotkania z Michałem i jego podopiecznymi na
trasie zaplanowanej wycieczki do Pszczyny uczniów Zespołu Szkół Zawodowych Towarzystwa
Salezjańskiego w Oświęcimiu.
Rano wyjazd znaną trasą w stronę Kostuchny w sprawach
zawodowych. Trochę się tutaj zaplątałem, choć przecież już tyle razy tu byłem,
ale miałem okazję podjechać w miejsce docelowe z innej strony.
Dalsza trasa przez Podlesie gdzie włączyłem się w
oznakowaną trasę rowerową wiodącą do Pszczyny. Nie trzymając się jej wszakże
dokładnie przebiegu szlaku i przejeżdżając przez Wilkowyje, Mąkołowiec i
centrum Tychów dojechałem do leśnych dróg w rejonie Jeziora Paprocany. Po raz
pierwszy byłem tutaj na rowerze. Świetne trasy – idealna nawierzchnia, piękne
okolice.
Przy pałacu w Pszczynie sympatyczne spotkanie z grupą
młodzieży, która dojechała z Oświęcimia. Żeńska część ekipy postanawia wracać
najkrótszą drogą a my – w 5 osób prowadzeni przez Michała zajechaliśmy po
drodze nad jezioro Goczałkowice.
Po raz pierwszy mogłem je zobaczyć, mimo że mieszkam tak
blisko.
Tafla wody robi spore wrażenie swoim rozmiarem. Powrót drogą
933 przez Brzeszcze. Na szczęście w sobotę ruch nie był zbyt duży i można było
w miarę bezpiecznie dojechać. Zawsze w takich sytuacjach ważna jest kwestia
dyscypliny w grupie nad którą ma się przynajmniej moralną pieczę, ale nie było
z tym źle. Chłopcy się spisali….
O godzinie 16 dotarliśmy do Oświęcimia, skąd już samotnie
przed godziną 17 wyruszyłem w drogę powrotną – i to nie najkrótszą trasą.
Niestety, reflektor pozostał w domu (nie przypuszczałem, że będę wracał tak
późno), wskutek czego zapadający zmrok i leśny odcinek trasy przede mną zaczął
mnie napawać niepokojem. W krytycznym momencie napotkałem innego rowerzystę, z
którym przemierzyłem odcinek do Murcek, korzystając z jego światła.
Niestety, dni są już bardzo krótkie i trzeba pamiętać o
oświetleniu.
Pożegnaliśmy się zaraz za przejazdem przez drogę nr 86 w
okolicy Siągarni. Stamtąd postanowiłem już jak najszybciej udać się w
oświetlone okolice. Niestety z Murcek nie ma dogodnej drogi rowerowej do
centrum Katowic. Pojechałem w stronę kliniki w Ochojcu – jeszcze przez las, ale
asfaltem. Później ulicą Jankego, koło pętli tramwajowej w Brynowie, mijając wieżę spadochronową i przez Rynek i Tysiąclecie.
Bardzo udany wyjazd: spotkanie z Michałem i ciekawe rozmowy,
nowe tereny i okolice, w których na rowerze wcześniej nie byłem (tak jest, że
kierunek północny jest przeze mnie bardziej „uprzywilejowany”), piękna pogoda
no i 156km – zawsze coś.
Kościół pod wezwaniem Świętej Marii Magdaleny w Starych Tychach © TomekChorzow
Piękne leśne drogi w lasach w okolicy Kobióra © TomekChorzow
Dziki się napracowały © TomekChorzow
Pszczyna już blisko © TomekChorzow
Nowo powstający kościół pod wezwaniem Świętego Jana Pawła II w Pszczynie w okolicy ulicy Łowieckiej © TomekChorzow
Spotkanie przed pałacem w Pszczynie © TomekChorzow
Nad Jeziorem Goczałkowickim © TomekChorzow
Odpoczynek na tamie w Goczałkowicach © TomekChorzow
Przed drogą powrotną © TomekChorzow
U Salezjanów w Oświęcimiu czeka na nas obiad © TomekChorzow
Figura Świętego Jana Bosko na korytarzu © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Świętego Józefa w Oświęcimiu © TomekChorzow
Birkenau © TomekChorzow
Nowy Bieruń - Kościół pod wezwaniem Świętej Barbary © TomekChorzow
Lędziny - kościół pod wezwaniem Świętej Anny © TomekChorzow
Kategoria >100 km, nie-samotna wycieczka, wyjazd rodzinny