TomekChorzow prowadzi tutaj blog rowerowy

Tomek z Chorzowa, rowerzysta codzienny

Wpisy archiwalne w kategorii

>100 km

Dystans całkowity:7732.80 km (w terenie 933.20 km; 12.07%)
Czas w ruchu:432:31
Średnia prędkość:17.88 km/h
Maksymalna prędkość:60.80 km/h
Suma podjazdów:45918 m
Maks. tętno maksymalne:200 (116 %)
Maks. tętno średnie:170 (98 %)
Suma kalorii:141559 kcal
Liczba aktywności:58
Średnio na aktywność:133.32 km i 7h 27m
Więcej statystyk

Górska Pielgrzymka Rowerowa z Rzeszowa do Dębowca - dzień IV

d a n e w y j a z d u 106.88 km 5.00 km teren 06:32 h Pr.śr.:16.36 km/h Pr.max:48.70 km/h Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Niedziela, 17 września 2023 | dodano: 01.10.2023

Rano szybkie śniadanie i w drogę, aby zdążyć na Mszę świętą do Dębowca na godzinę 11 i nie przybyć na ostatni moment. Pada propozycja by jechać nieco inną trasą – przez Desznicę zamiast przez Przełęcz Hałbowską. Skoro tak – to niech będzie tym razem inaczej niż poprzednio. Przez Hałbowską 3 razy już w życiu jechałem. Trasa też ciekawa – może nie tak spektakularny podjazd, ale warto było. Do Nowego Żmigrodu główną drogą, nie ma innego wyjścia, ale ruch niewielki. Tu po dłuższym postoju na Rynku (mamy rezerwę czasową), udajemy się w dalszą drogę przez Osiek Jasielski. Przed Mszą Świętą udaje mi się jeszcze odebrać moje sakwy z samochodu, by potem nie robić zamieszania. Mszy przewodniczy i kazanie głosi kardynał Gerhard Ludwig Müller. Mimo, że go bardzo cenię i mimo tego, że bardzo się starał mówić po polsku, to jednak wymowa stanowiła sporą barierę w odbiorze słowa. Po Mszy poświęcenie wspaniałych wieńców dożynkowych i pożegnanie z resztą grupy i w drogę!
Trasę do Tarnowa wytyczyłem nieco inaczej niż poprzednio. W zasadzie bardziej „na wprost”, ale z unikaniem głównych dróg. Jechałem z ominięciem Jasła, za to przez Biecz. Wcale nie okazała się ona łatwiejsza i szybsza. Boczne drogi kilkukrotnie wyprowadziły mnie na strome podjazdy, takie 1:1 (choć to pojęcie wysoce umowne – skrót myślowy w języku kolarskim). Raz nawet musiałem kilkadziesiąt metrów pokonać z buta. Na stromych zjazdach z kolei trzeba było hamować bardzo mocno – nawet zatrzymując się dla schłodzenia rozgrzanych tarcz hamulcowych. Tylko kilka razy udało mi się większą energię kinetyczną wykorzystać na podjazd pod następne wzniesienie. W każdym razie odwiedziłem wiele miejsc na malowniczym Pogórzu Ciężkowickim, w których wcześniej nie byłem, a czy jeszcze kiedykolwiek będę???
Takie wytyczanie trasy w poprzek dolin rzecznych ma to do siebie, że z jednej strony jedzie się na ogół mniej uczęszczanymi drogami ale suma przewyższeń jest zdecydowanie większa. W każdym razie ze sporym zapasem docieram na upatrzony pociąg osobowy i z przedłużoną wskutek spóźnienia przesiadką w Krakowie dojeżdżam do Katowic. Potem już tylko przez park i Tysiąclecie. Melduję się w domu nieco po północy.
Bardzo udany wyjazd – w sumie prawie 640 km w ciągu 6 dni. Dawno się tyle nie najeździłem – Deo gratias! Każdy kilometr jest DAREM i ŁASKĄ!
Było inaczej, niż podczas poprzednich edycji pielgrzymki – dłuższy dojazd, inna trasa. Nie mieliśmy też ze sobą księdza, co jednak zaważyło in minus na samym charakterze pielgrzymowania.

Odległość z tego dnia obejmuje też powrót z Katowic do domu.













z Kotani wyjeżdżamy przed godziną 8
z Kotani wyjeżdżamy przed godziną 8 © TomekChorzow

gotowi do wyjazdu z Kotani
gotowi do wyjazdu z Kotani © TomekChorzow

na Rynku w Nowym Żmigrodzie
na Rynku w Nowym Żmigrodzie © TomekChorzow

w Dębowcu oczekując na rozpoczęcie Mszy Świętej
w Dębowcu oczekując na rozpoczęcie Mszy Świętej © TomekChorzow

po mszy świętej odpustowej
po mszy świętej odpustowej © TomekChorzow

procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu
procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow

procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu
procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow

niektóre wieńce dożynkowe są prawdziwymi dziełami sztuki
niektóre wieńce dożynkowe są prawdziwymi dziełami sztuki © TomekChorzow

procesja z wieńcami dozynkowymi w Dębowcu
procesja z wieńcami dozynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow

procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu
procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow

procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu
procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow

procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu
procesja z wieńcami dożynkowymi w Dębowcu © TomekChorzow

figura Matki Bożej z La Salette niesiona w procesji
figura Matki Bożej z La Salette niesiona w procesji © TomekChorzow

Kardynał Gerhard Ludwig Müller
Kardynał Gerhard Ludwig Müller © TomekChorzow

figura Matki Bożej z La Salette niesiona w procesji
figura Matki Bożej z La Salette niesiona w procesji © TomekChorzow

Kardynał Gerhard Ludwig Müller
Kardynał Gerhard Ludwig Müller © TomekChorzow

Kardynał Gerhard Ludwig Müller
Kardynał Gerhard Ludwig Müller © TomekChorzow

orędzie Matki Bożej z La Salette
orędzie Matki Bożej z La Salette © TomekChorzow

nieoczekiwane spotkanie z księdzem Łukaszem, który prowadził naszą pielgrzymkę w 2013 roku
nieoczekiwane spotkanie z księdzem Łukaszem, który prowadził naszą pielgrzymkę w 2013 roku © TomekChorzow

Kościół parafialny pod wezwaniem świętego Bartłomieja Apostoła w Dębowcu
Kościół parafialny pod wezwaniem świętego Bartłomieja Apostoła w Dębowcu © TomekChorzow


rozległa panorama Podkarpacia
rozległa panorama Podkarpacia © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem świętego Stanisława biskupa w Osobnicy
kościół pod wezwaniem świętego Stanisława biskupa w Osobnicy © TomekChorzow



kościół pod wezwaniem świętej Doroty w Harklowej
kościół pod wezwaniem świętej Doroty w Harklowej © TomekChorzow


na rozwidleniu dróg
na rozwidleniu dróg © TomekChorzow

podjazd z którym się zmagałem
podjazd z którym się zmagałem © TomekChorzow

Ryglice - kościół pod wezwaniem świętej Katarzyny, Panny i Męczenniczki
Ryglice - kościół pod wezwaniem świętej Katarzyny, Panny i Męczenniczki © TomekChorzow



kościół pod wezwaniem Świętej Rodziny w Tarnowie - do dworca już blisko
kościół pod wezwaniem Świętej Rodziny w Tarnowie - do dworca już blisko © TomekChorzow
















Kategoria >100 km, pielgrzymka, samotna wycieczka, z rowerem w pociągu

Z Krakowa do Rzeszowa – część druga

d a n e w y j a z d u 162.50 km 7.00 km teren 09:14 h Pr.śr.:17.60 km/h Pr.max:48.50 km/h Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:918 m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Środa, 13 września 2023 | dodano: 26.09.2023

Trasa „nieco” dłuższa niż poprzedniego dnia. Początkowo – do Szczucina wałem wiślanym. Płaska, niewymagająca fizycznie trasa. Zaraz w Kopaczach obok staranne urządzonego (MOR-u – Miejsca Obsługi Rowerzystów), przekraczam mostem rzekę Uszwicę i kieruję się na wałem północ. Od razu niezapomniane, wspaniałe wrażenia jazdy wśród porannych mgieł, w blasku budzącego się dnia, w promieniach słońca przebijających się przez nocną poduchę otulającą nadwiślański krajobraz – cudownie. Czysta radość z jazdy! Ta poranna część trasy była tak niezwykła i piękna (pomimo że znowu po wale wiślanym), że pozostanie w mojej pamięci chyba na zawsze. Dla takich chwil warto pedałować godzinami, aby je przeżyć. Tego nie da się opisać! Poetą nie jestem i nie mam daru tak barwnego oddawania rzeczywistości jak inni, niemniej starałem się zrobić kilka zdjęć by choć one oddały tą atmosferę. Po prawej stronie – poza wałami, z mgły (która osadzała się na mnie, na mojej odzieży i na elementach roweru), wyłaniały się coraz to nowe obrazy: a to pola kukurydzy czy słoneczników, a to winnice, a to domki mijanych wiosek, wieże kościołów czy przydrożne kapliczki. Niemało było też sarenek czmychających po zboczach wału przede mną – samotnym rowerzystą podróżującym o tej porze – wystarczy im reszty doby by spokojnie sobie pohasać. Po lewej stronie wcale też tak monotonnie nie było: na międzywalu też zdarzają się pola i liczne zarośla a miejscami widać też samą Wisłę. To są też takie chwile, kiedy jazda staje się modlitwą zachwytu na cześć Stwórcy, kiedy pieśń „Kiedy ranne wstają zorze”, którą w tym momencie nuciłem pokonując kolejne kilometry, oddaje głębię serca i tego, co się czuje w swoim wnętrzu – kto wie ten wie.
Dobrze, że w pewnym na łuku trasy momencie cofnąłem się o kilkaset metrów i zjechałem na sam cypel naprzeciw Opatowca i Ujścia Jezuickiego, gdzie Dunajec wpada do Wisły. Piękne, klimatyczne miejsce. W zasadzie osiągalne tylko na rowerze – i to o takiej porze dnia. W Wietrzychowicach przeprawa przez Dunajec ciekawym promem, napędzanym tylko prądem wody. Lina rozpięta w poprzek rzeki nadaje mu kurs. Jeszcze w jednym miejscu za Wietrzychowicami chwila wahania czy nie zjechać do Zalipia – zachęcała do tego chata i drogowskaz po prawej stronie. Ostatecznie jednak się nie zdecydowałem na pokonanie dodatkowych kilkunastu kilometrów, mając poczucie tego, ile ich jeszcze przede mną. Wiedziałem też że nie mogę zbyt późno zawitać do Rzeszowa aby skorzystać z noclegu w gościnnych progach domu parafialnego księży Saletynów. Od Szczucina już droga przez mniejsze i większe miejscowości – wytyczona przeze mnie wcześniej przy użyciu portalu Mapy.cz i map Google – w zasadzie perfekcyjnie. Na jednym tylko odcinku między miejscowościami Ocieka i Kamionka wkopałem się w piachy (choć było to wytyczony szlak rowerowy), ale dało radę – kilkanaście metrów trzeba było przejść z buta. Warto było przez te piachy jednak przejechać, by dotrzeć do szczególnego miejsca – leśnej polany z kaplicą ku czci błogosławionego ks. Romana Sitki zamęczonego w Auchwitz w 1942 roku. Takie chwile przywołują mi na pamięć mojego śp. Dziadka…
Im bliżej do Rzeszowa, tym częściej zdarzały się bardzo ostre podjazdy – nawet takie "1:1", których pokonanie na rowerze objuczonym sakwami nie było łatwe, niemniej wszystko udało się z blatu. Na koniec opisu (choć to nie była końcówka trasy) jeszcze jeden „obrazek” z trasy – dość niemiły: za Rydzowem tak paskudnie zaśmiecone lasy i przydrożne rowy, że aż mnie odrzuciło, gdy chciałem się na chwilę zatrzymać i odpocząć w cieniu zagajnika. Ostatecznie to zrobiłem, ale miałem poczucie przebywania na wysypisku śmieci: sterty plastikowych butelek, puszek po piwie, opakowań po lodach – dramat. Chyba napiszę do władz tej gminy – wstyd! Wygląda na to, że część śmieci „wypadła” komuś z okien przejeżdżających samochodów, ale część była przywieziona tu celowo.
Ostatnie kilometry – zwłaszcza za Kielanówką, gdzie w delikatesach tradycyjnie zaopatrzyłem się w prowiant, już całkiem po ciemku – z lampką. W Rzeszowie u Saletynów nocleg i spotkanie ze znajomymi z poprzednich pielgrzymek.
W obydwa te dni przejechałem przez część Polski wcześniej mi nieznaną (poza Krakowem i podrzeszowskimi okolicami), kilkanaście gmin dotknęło koło mojego mojego roweru po raz pierwszy. Warto było przepedałować tych dodatkowych 270 kilometrów przed pielgrzymką dla takich niezatartych przeżyć i zobaczyć jakże malowniczy kawałek najpiękniejszego kraju na świecie – mojej Polski!









żegnam gościnną agroturystykę
żegnam gościnną agroturystykę "Myśliwska Szczecha" w Kopaczach Wielkich © TomekChorzow

agroturystyka
agroturystyka "Myśliwska Szczecha" w Kopaczach Wielkich © TomekChorzow

poranne nadwiślańskie mgły
poranne nadwiślańskie mgły © TomekChorzow

miejsce obsługi rowerzystów w Kopaczach Wielkich
miejsce obsługi rowerzystów w Kopaczach Wielkich © TomekChorzow

poranek nad Wisłą
poranek nad Wisłą © TomekChorzow

wał wiślany chowa się we mgle
wał wiślany chowa się we mgle © TomekChorzow

winnice też toną w porannej mgle
winnice też toną w porannej mgle © TomekChorzow
rosa osadza się na rękach
rosa osadza się na rękach © TomekChorzow

wędruje sobie po Wiślanej Trasie Rowerowej
wędruje sobie po Wiślanej Trasie Rowerowej © TomekChorzow

do miejsca gdzie Dunajec uchodzi do Wisły już bardzo blisko
do miejsca gdzie Dunajec uchodzi do Wisły już bardzo blisko © TomekChorzow

ujście Dunajca do Wisły chowa się w porannej mgle
ujście Dunajca do Wisły chowa się w porannej mgle © TomekChorzow

ujście Dunajca do Wisły
ujście Dunajca do Wisły © TomekChorzow

rosa i ślimak
rosa i ślimak © TomekChorzow

mgły opadają
mgły opadają © TomekChorzow

plantacje chmielu też się wyłoniły
plantacje chmielu też się wyłoniły © TomekChorzow

i dalej po horyzont (prawie)
i dalej po horyzont (prawie) © TomekChorzow

Ta tablica oznajmia, że do przeprawy promowej przez Dunajec już blisko
Ta tablica oznajmia, że do przeprawy promowej przez Dunajec już blisko © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej w Wietrzychowicach
kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej w Wietrzychowicach © TomekChorzow

drewniana zabytkowa dzwonnica przy kościele w Wietrzychowicach
drewniana zabytkowa dzwonnica przy kościele w Wietrzychowicach © TomekChorzow

Prom w Wietrzychowicach
Prom w Wietrzychowicach © TomekChorzow

na promie w Wietrzychowicach
na promie w Wietrzychowicach © TomekChorzow

po zejściu z promu w Wietrzychowicach
po zejściu z promu w Wietrzychowicach © TomekChorzow

Kurhan tatarski w Siedliszowicach
Kurhan tatarski w Siedliszowicach © TomekChorzow

zalipiańska chata zachęca by podjechać do Zalipia, ale ja widząc, że byłoby to dodatkowe 16 km - zrezygnowałem
zalipiańska chata zachęca by podjechać do Zalipia, ale ja widząc, że byłoby to dodatkowe 16 km - zrezygnowałem © TomekChorzow

pomnik unieszkodliwiania azbestu w Szczucinie.... bez komentarza
pomnik unieszkodliwiania azbestu w Szczucinie.... bez komentarza © TomekChorzow

Kościół pod wezwaniem świętej Marii Magdaleny w Szczucinie
Kościół pod wezwaniem świętej Marii Magdaleny w Szczucinie © TomekChorzow


kościół pod wezwaniem świętej Anny w Wadowicach Górnych
kościół pod wezwaniem świętej Anny w Wadowicach Górnych © TomekChorzow

wnętrze kościoła pod wezwaniem świętej Anny w Wadowicach Górnych
wnętrze kościoła pod wezwaniem świętej Anny w Wadowicach Górnych © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Rydzowie w gminie Mielec
kościół pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Rydzowie w gminie Mielec © TomekChorzow

droga w sam raz na rower - Podkarpacie
droga w sam raz na rower - Podkarpacie © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem świętej Katarzyny Aleksandryjskiej we wsi Ocieka w gminie Ostrów
kościół pod wezwaniem świętej Katarzyny Aleksandryjskiej we wsi Ocieka w gminie Ostrów © TomekChorzow



koniec zakrętów (na razie)
koniec zakrętów (na razie) © TomekChorzow

Czy tędy na pewno do Rzeszowa ?? - piach coraz bardziej grząski
Czy tędy na pewno do Rzeszowa ?? - piach coraz bardziej grząski © TomekChorzow

leśna kaplica pod wezwaniem błogosławionego księdza Romana Sitki - męczennika zamordowanego 12 października 1942 roku w Auschwitz
leśna kaplica pod wezwaniem błogosławionego księdza Romana Sitki - męczennika zamordowanego 12 października 1942 roku w Auschwitz © TomekChorzow


pozostałości starego dębu w Wolicy Ługowej pod Sędziszowem Małopolskim
pozostałości starego dębu w Wolicy Ługowej pod Sędziszowem Małopolskim © TomekChorzow


piękny, jeszcze letni dzień zaczyna się chylić ku zachodowi na Podkarpaciu
piękny, jeszcze letni dzień zaczyna się chylić ku zachodowi na Podkarpaciu © TomekChorzow

końcówka jednego z ostatnich podjazdów
końcówka jednego z ostatnich podjazdów © TomekChorzow


ostatnia na dziś tablica miejscowości już po ciemku
ostatnia na dziś tablica miejscowości już po ciemku © TomekChorzow



Kategoria >100 km, samotna wycieczka

Z Krakowa do Rzeszowa – część pierwsza

d a n e w y j a z d u 114.33 km 2.00 km teren 06:03 h Pr.śr.:18.90 km/h Pr.max:35.50 km/h Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:399 m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Wtorek, 12 września 2023 | dodano: 24.09.2023


Po siedmiu latach przerwy postanowiłem znowu wyruszyć na trasę Górskiej Pielgrzymki Rowerowej z Rzeszowa do Dębowca.
Zależało mi jednak, by nieco do trasy jeszcze dołożyć. Kiedyś udało mi się dojechać z Tarnowa do Rzeszowa, ale pozostawała luka między Krakowem a Tarnowem. Chciałem też przejechać Wiślaną Trasą Rowerową na wschód od Krakowa. Początkowy pomysł, by jechać już z domu upadł – byłoby to za dużo nawet na 2 dni, zważywszy, że zmrok zapada już wcześnie. Biorąc także pod uwagę, że pakowałem się dopiero bardzo późnym wieczorem, zadecydowałem o wyjeździe do Krakowa pociągiem o godzinie 9 z Katowic. Miałem nocleg zarezerwowany w agroturystyce w Kopaczach Wielkich.
Po wyjściu z dworca przejechałem koło Bramy Floriańskiej, przez Rynek i udałem się … na zachód. Chciałem się przejechać wpierw północnym brzegiem Wisły ścieżką po wale. Zgodnie z planem udało mi się dojechać do znajdującego się w rejonie węzła Tynieckiego mostu na Wiśle biegnącego wzdłuż autostrady i dopiero stamtąd pojechałem trasą południową w stronę centrum, odwiedzając po drodze – (a jakże by inaczej) – Łosiówkę. Kładką Ojca Bernatka wróciłem na północną stronę Wisły, na której już pozostałem aż do Mostu Wandy. Dalej Wiślaną Trasą Rowerową, generalnie na wschód, choć zakola sprawiają, że się sporo nadkłada. Trasa w miarę bezpieczna (przy niedużym ruchu rowerowym, jaki panował we wtorkowe popołudnie), jednak nieco monotonna. Kilometry ciągną się bardzo, gdy po horyzont widać tylko wał wiślany…
Im dalej od Krakowa, tym częściej po drugiej stronie Wisły pojawiają się ciekawe elementy krajobrazu - jak np. Klasztor Pijarów w Hebdowie czy wzgórza zwiastujące bliskość Gór Świętokrzyskich.
W każdym razie i tu można doświadczyć jak piękna jest Polska!
Przed Uściem Solnym trasa zjeżdża do miejscowości, co urozmaica jazdę. Uście Solne stanowiło ostatnią dostępną miejscowość, gdzie mogłem zaopatrzyć się w prowiant na kolację i następny dzień. Nocne schronienie znalazłem w gościnnych progach Myśliwskiej Szczechy.
Po drodze mała awaria: zerwałem spinkę łańcucha, zbyt gwałtownie chcąc przyspieszyć. Na szczęście zapasową spinkę miałem ze sobą, niemniej nikt z jadących po wale wśród pustkowia rowerzystów się nie zatrzymał, by zaoferować pomoc.....
















w pociągu Intercity IC 6300 WYSPIAŃSKI z rowerem
w pociągu Intercity IC 6300 WYSPIAŃSKI z rowerem © TomekChorzow

brama Floriańska w Krakowie
brama Floriańska w Krakowie © TomekChorzow

Kościół Ojców Pijarów pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Krakowie
Kościół Ojców Pijarów pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Krakowie © TomekChorzow

Kościół pod wezwaniem świętego Jana Chrzciciela i świętego Jana Ewangelisty w Krakowie
Kościół pod wezwaniem świętego Jana Chrzciciela i świętego Jana Ewangelisty w Krakowie © TomekChorzow

na krakowskim Rynku
na krakowskim Rynku © TomekChorzow

na krakowskim Rynku
na krakowskim Rynku © TomekChorzow

na krakowskim Rynku
na krakowskim Rynku © TomekChorzow

Błonia w Krakowie
Błonia w Krakowie © TomekChorzow

zamek w Przegorzałach - jedna z niewielu pozostałości architektonicznych po III Rzeszy w Krakowie
zamek w Przegorzałach - jedna z niewielu pozostałości architektonicznych po III Rzeszy w Krakowie © TomekChorzow

Klasztor Kamedułów na Srebrnej Górze w Krakowie
Klasztor Kamedułów na Srebrnej Górze w Krakowie © TomekChorzow

Klasztor Kamedułów na Srebrnej Górze w Krakowie
Klasztor Kamedułów na Srebrnej Górze w Krakowie © TomekChorzow

przy kościele Salezjanów na Łosiówce
przy kościele Salezjanów na Łosiówce © TomekChorzow

kościół Salezjanów na Łosiówce
kościół Salezjanów na Łosiówce © TomekChorzow

Kraków - Wawel
Kraków - Wawel © TomekChorzow


z Wawelem w tle
z Wawelem w tle © TomekChorzow


kościół i klasztor Ojców Paulinów na Skałce w Krakowie
kościół i klasztor Ojców Paulinów na Skałce w Krakowie © TomekChorzow

Kładka Ojca Bernatka w Krakowie
Kładka Ojca Bernatka w Krakowie © TomekChorzow

pogańskie miejsce kultu w Brzegach koło Krakowa
pogańskie miejsce kultu w Brzegach koło Krakowa © TomekChorzow

Grabie - kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Grabie - kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny © TomekChorzow

Grabie - Boża Męka na ścianie kościoła pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
Grabie - Boża Męka na ścianie kościoła pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny © TomekChorzow

do Szczucina 109 km - drogowskaz we wsi Grabie
do Szczucina 109 km - drogowskaz we wsi Grabie © TomekChorzow

most kolejowy nad Wisłą na północnej obwodnicy Krakowa
most kolejowy nad Wisłą na północnej obwodnicy Krakowa © TomekChorzow

na Wiślanej Trasie Rowerowej w wrześniowy upalny dzień
na Wiślanej Trasie Rowerowej w wrześniowy upalny dzień © TomekChorzow

po horyzont wał wiślany
po horyzont wał wiślany © TomekChorzow

kieruję się na Szczucin
kieruję się na Szczucin © TomekChorzow

klasztor Pijarów w Hebdowie po drugiej stronie Wisły
klasztor Pijarów w Hebdowie po drugiej stronie Wisły © TomekChorzow

po drugiej stronie Wisły zaczyna się pojawiać pofałdowany krajobraz
po drugiej stronie Wisły zaczyna się pojawiać pofałdowany krajobraz © TomekChorzow

Fasada kościoła pod wezwaniem świętych apostołów Piotra i Pawła w Uściu Solnym
Fasada kościoła pod wezwaniem świętych apostołów Piotra i Pawła w Uściu Solnym © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem świętych apostołów Piotra i Pawła w Uściu Solnym
kościół pod wezwaniem świętych apostołów Piotra i Pawła w Uściu Solnym © TomekChorzow

Rynek w Uściu Solnym
Rynek w Uściu Solnym © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem świętych apostołów Piotra i Pawła w Uściu Solnym widziany z Wilśanej Trasy Rowerowej biegnącej po wale
kościół pod wezwaniem świętych apostołów Piotra i Pawła w Uściu Solnym widziany z Wilśanej Trasy Rowerowej biegnącej po wale © TomekChorzow




Kategoria >100 km, samotna wycieczka, z rowerem w pociągu

do Brudzowic z okrążeniem lotniska 5 sierpnia 2022r.

d a n e w y j a z d u 102.44 km 15.00 km teren 06:12 h Pr.śr.:16.52 km/h Pr.max:57.40 km/h Temperatura:32.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:901 m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Piątek, 5 sierpnia 2022 | dodano: 07.08.2022

Właściwie już niemal tradycyjna trasa do Przychodni w Brudzowicach na kontrolę. 2 lata temu w czerwcu, przed rokiem w lipcu a teraz w sierpniu. Od bardzo dawna nie przebyłem trasy o długości ponad 100 km. Nareszcie się znowu się udało. Upalny skwarny dzień oczywiście wymagał więcej wysiłku, ale warto było – dla tych już nieco przykurzonych wspomnień z poprzednich lat, kiedy to po obu stronach drogi ścielą się łany kukurydzy, kiedy zachwyca szeroka przestrzeń – tak niedostępna na moich najczęstszych miejskich trasach. Po raz trzeci w to samo miejsce, po raz trzeci trasa w zasadzie taka sama, ale jednak wzbogaciłem się o nowe spostrzeżenia. Kolejny budynek, obok którego przejeżdżałem już tyle razy zaciekawił mnie właśnie teraz: dawny ratusz w Brzezinach, pełniący obecnie funkcję siedziby Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Piekarach Śląskich . Udało się też po raz pierwszy dojechać na platformę widokową od wschodniej strony lotniska i stamtąd zaobserwować start Airbusa A321 odlatującego do Sztokholmu. W drodze powrotnej kolejne odloty – tym razem od zachodniej strony lotniska. Nie sposób nie zauważyć też postępów przy odbudowie linii kolejowej nr 182. W Pyrzowicach widać zarys peronu a w wielu miejscach stoją już słupy trakcyjne. Pojawiły się także semafory.





dawny Ratusz w Brzezinach Śląskich
dawny Ratusz w Brzezinach Śląskich © TomekChorzow

budynek zakładu świętego Antoniego w Brzezinach Śląskich w stylu modernizmu przedwojennego
budynek zakładu świętego Antoniego w Brzezinach Śląskich w stylu modernizmu przedwojennego © TomekChorzow

między polami kukurydzy
między polami kukurydzy © TomekChorzow

w oddali widać piekarską bazylikę oraz wieżę kościoła na Kalwarii
w oddali widać piekarską bazylikę oraz wieżę kościoła na Kalwarii © TomekChorzow

tu wysypują śmieci ludzie marginesu, elementy aspołeczne i wszelkiej maści debile - napis na drzewie w zagajniku na terenie Dobieszowic (wspomnianych śmieci już tam nie ma)
tu wysypują śmieci ludzie marginesu, elementy aspołeczne i wszelkiej maści debile - napis na drzewie w zagajniku na terenie Dobieszowic (wspomnianych śmieci już tam nie ma) © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Siemoni
kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Siemoni © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Pyrzowicach
kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Pyrzowicach © TomekChorzow

odbudowa linii kolejowej nr 182 w okolicach Pyrzowic
odbudowa linii kolejowej nr 182 w okolicach Pyrzowic © TomekChorzow

odbudowa linii kolejowej nr 182 w okolicach Pyrzowic
odbudowa linii kolejowej nr 182 w okolicach Pyrzowic © TomekChorzow

w Pyrzowicach widać już zarys peronów
w Pyrzowicach widać już zarys peronów © TomekChorzow

w Pyrzowicach widać już zarys peronów
w Pyrzowicach widać już zarys peronów © TomekChorzow

w trakcie prac serwisowych
w trakcie prac serwisowych © TomekChorzow

Airbus A321 linii Wizz Air staruje do Stokholmu
Airbus A321 linii Wizz Air staruje do Stokholmu © TomekChorzow

Airbus A 321 ostro wznosi się po starcie
Airbus A 321 ostro wznosi się po starcie © TomekChorzow

Airbus A 321 ostro wznosi się po starcie
Airbus A 321 ostro wznosi się po starcie © TomekChorzow

kapliczka w Brudzowicach
kapliczka w Brudzowicach © TomekChorzow

rozgrzany las pomiędzy Brudzowicami a Zendkiem
rozgrzany las pomiędzy Brudzowicami a Zendkiem © TomekChorzow

Zendek - przydrożna kapliczka
Zendek - przydrożna kapliczka © TomekChorzow

z lotniskiem w Pyrzowicach w tle
z lotniskiem w Pyrzowicach w tle © TomekChorzow

odbudowa linii kolejowej nr 182 w okolicach Pyrzowic
odbudowa linii kolejowej nr 182 w okolicach Pyrzowic © TomekChorzow

odbudowa linii kolejowej nr 182 w okolicach Pyrzowic
odbudowa linii kolejowej nr 182 w okolicach Pyrzowic © TomekChorzow

Boeing 727 linii Ryanair właśnie wystartował w lot do Dortmundu
Boeing 727 linii Ryanair właśnie wystartował w lot do Dortmundu © TomekChorzow

nad zbiornikiem Kozłowa Góra
nad zbiornikiem Kozłowa Góra © TomekChorzow

mural na wiadukcie linii kolejowej nr 131 przy wjeździe na Żabie Doły od strony Bytomia
mural na wiadukcie linii kolejowej nr 131 przy wjeździe na Żabie Doły od strony Bytomia © TomekChorzow





Kategoria użytkowo, samotna wycieczka, >100 km

znalazłem cis Donnersmarcka

d a n e w y j a z d u 118.23 km 30.00 km teren 07:22 h Pr.śr.:16.05 km/h Pr.max:39.30 km/h Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:777 m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Sobota, 24 lipca 2021 | dodano: 27.07.2021

Wyjazd do Koszęcina z Piotrem i Bartkiem.
Po raz pierwszy wspólnie przemierzyliśmy tą trasę, jednak wspólny powrót okazał się niemożliwy: Brak świateł oraz wystrzał dętki Bartka 200m przed dotarciem do punktu docelowego sprawiły, że w drogę powrotną udałem się samotnie. Jadąc dobrze mi znana trasą z Kalet w stronę uroczyska Głęboki Dół wreszcie udało mi się odnaleźć cis Donnersmarcka. Powrót od Nakła już całkiem po ciemku. Od Bytomia dawniej jeździłem chodnikiem wzdłuż torów tramwajowych od osiedla Arki Bożka. Spróbowałem skorzystać z tego wariantu, ale niestety - odcinek ten jest obecnie bardzo zarośnięty.



z Bartkiem i Piotrem przy zbiorniku Kozłowa Góra
z Bartkiem i Piotrem przy zbiorniku Kozłowa Góra © TomekChorzow

Stanica Donnersmarcka koło Kalet
Stanica Donnersmarcka koło Kalet © TomekChorzow

cis Donnersmarcka koło Kalet
cis Donnersmarcka koło Kalet © TomekChorzow

ruch na górce rozrządowej na stacji Tarnowskie Góry
ruch na górce rozrządowej na stacji Tarnowskie Góry © TomekChorzow

zestawy kołowe na stacji Tarnowskie Góry
zestawy kołowe na stacji Tarnowskie Góry © TomekChorzow




Kategoria >100 km, nie-samotna wycieczka, wyjazd rodzinny

do Brudzowic z okrążeniem lotniska

d a n e w y j a z d u 102.05 km 15.00 km teren 05:53 h Pr.śr.:17.35 km/h Pr.max:53.80 km/h Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:826 m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Piątek, 23 lipca 2021 | dodano: 27.07.2021

Przed południem wyjazd do Brudzowic. Planowałem dotrzeć na godzinę 10.15 do Centrum Medycznego "Primus" na umówioną wizytę w gabinecie lekarskim - podobnie jak 12 czerwca 2020 roku. Udało się to połączyć z ciekawą wycieczką. Okrążyłem lotnisko w Pyrzowicach – jadąc „tam” od wchodu a wracając – od zachodu.
Na wschód od Pyrzowic widać postęp prac przy odbudowie linii kolejowej nr 182 Tarnowskie Góry – Zawiercie. W kierunku wschodnim trwa usuwanie krzaków, drzew i zarośli z pasa kolejowego. Powrót przez Ossy, tamę zbiornika Kozłowa Góra oraz Las Dioblina w Piekarach Śląskich.




kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Siemoni
kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Siemoni © TomekChorzow

linia kolejowa nr 182 Tarnowskie Góry - Zawiercie w trakcie odbudowy - widok w kierunku wschodnim z miejsca przecięcia z ulicą Wspólną w Mierzęcicach. Widać już częściowo ustawione słupy trakcyjne
linia kolejowa nr 182 Tarnowskie Góry - Zawiercie w trakcie odbudowy - widok w kierunku wschodnim z miejsca przecięcia z ulicą Wspólną w Mierzęcicach. Widać już częściowo ustawione słupy trakcyjne © TomekChorzow

linia kolejowa nr 182 Tarnowskie Góry - Zawiercie w trakcie odbudowy - widok w kierunku zachodnim z miejsca przecięcia z ulicą Wspólną w Mierzęcicach. Widać już częściowo ustawione słupy trakcyjne
linia kolejowa nr 182 Tarnowskie Góry - Zawiercie w trakcie odbudowy - widok w kierunku zachodnim z miejsca przecięcia z ulicą Wspólną w Mierzęcicach. Widać już częściowo ustawione słupy trakcyjne © TomekChorzow

w Brudzowicach
w Brudzowicach © TomekChorzow

z Brudzowic można dostrzec Elektrociepłownię CEZ w Chorzowie
z Brudzowic można dostrzec Elektrociepłownię CEZ w Chorzowie © TomekChorzow

wiatrołomy w okolicy Zendka
wiatrołomy w okolicy Zendka © TomekChorzow


zza kierownicy roweru
zza kierownicy roweru © TomekChorzow

Zendek - przydrożna kapliczka
Zendek - przydrożna kapliczka © TomekChorzow


kościół pod wezwaniem świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Zendku
kościół pod wezwaniem świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Zendku © TomekChorzow

widok w kierunku lotniska w Pyrzowicach - lotów niewiele
widok w kierunku lotniska w Pyrzowicach - lotów niewiele © TomekChorzow

minąłem Ossy
minąłem Ossy © TomekChorzow











Kategoria użytkowo, >100 km

do Krakowa po raz pierwszy na rowerze

d a n e w y j a z d u 150.61 km 30.00 km teren 08:57 h Pr.śr.:16.83 km/h Pr.max:41.50 km/h Temperatura:32.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:971 m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Sobota, 19 czerwca 2021 | dodano: 20.06.2021

Dawno temu powstały zamiar udało się wreszcie zrealizować – przejechać choć kawałek Wiślanej Trasy Rowerowej. Małe możliwości manewrowe, jeśli chodzi o termin, a właściwie ich brak, sprawiły, że jedyna realna data realizacji wyjazdu przypadła na sobotę 19 czerwca. Powstało mi w głowie kilka wariantów: na przykład taki, by wyruszyć po pracy w piątek, przejechać przez Lasy Murckowskie, jeszcze w widoczności, a całą WTR pokonać po ciemku i dotrzeć do Michała przed g. 7 rano. Ostatecznie stanęło na tym, że w miarę się wyspałem i po godzinie 4, wyruszyłem, nie używając w zasadzie wcale lampki. Przejazd przez Radoszowy, Lasy Panewnickie, Murckowskie i dalej Siągarnię, zajął sporo czasu, co sprawiło, że na punkcie początkowym pokonywanego odcinka WTR pojawiłem się dopiero o godzinie 9:30.
Po drodze – za Siągarnią miłe towarzystwo przygodnie spotkanego rowerzysty z Giszowca i wspólne kilka kilometrów trasy. W Lędzinach warto było wjechać na Górę Klimont pod kościół pod wezwaniem Świętego Klemensa, by podziwiać rozległy krajobraz. W Bieruniu nieco pokluczyłem, ale dzięki temu odwiedziłem Rynek, sanktuarium świętego Walentego oraz zabytkową groblę z kładką przerzuconą nad ulicą Chemików. Z Bierunia ścieżka rowerową w stronę Oświęcimia, ale chcąc uniknąć niebezpiecznego odcinka przez Babice, zaraz za mostem na Wiśle skręciłem w lewo i przez nieco zarośnięte tereny, częściowo po wale wiślanym, przekraczając na koniec Wisłę w końcu dojechałem do wspomnianego punktu początkowego na WTR. Wtedy słońce zaczęło już mocno przypiekać i upał stawał się coraz bardziej dotkliwy. Cała trasa nie zacieniona, w pełnym słońcu. W Miętkowie zjechałem do zabytkowego kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej, który jak się okazało (o czym nie wiedziałem) jest kościołem przeniesionym w latach siedemdziesiątych z Niegowici, gdzie posługiwał ks. Karol Wojtyła zaraz po święceniach kapłańskich. Starałem się zasadniczo trzymać wytyczonego śladu toteż z Mętkowa wróciłem jak najszybciej na WTR jeszcze przed zakolem wokół Płazianki.
Nie przypuszczałem, że na tak (teoretycznie) nizinnej trasie spotka mnie niedługi aczkolwiek wymagający podjazd. Po krótkim postoju przy kościele w Kamieniu dość długi zjazd wprost na stopień wodny wraz z elektrownią w Łączanach. Stamtąd już południową stroną Wisły, gdzie trasa już większą częścią wiedzie drogami poza koroną wału. W Facimiechu uzupełnienie płynów w sklepie. W sumie wypiłem ponad 4,5 litra płynów, co i tak nie było w sumie dużą ilością zważywszy na ogromny skwar i przebyty dystans. Przed Tyńcem oczekiwane spotkanie z Michałem, który wyjechał mi naprzeciw. Dzięki jego przewodnictwu nawiedziliśmy wspólnie Tynieckie opactwo Benedyktynów i Zakrzówek, który wcześniej kojarzył mi się tylko z kamieniołomem, w którym w czasie wojny pracował Karol Wojtyła. Dopełnienie dnia stanowiły miłe chwile spędzone we wspólnocie salezjańskiej na Łosiówce z Michałem i jego współbraćmi. Przejazd na dworzec przez bardzo zatłoczony Kraków i wygodny powrót do Katowic Kolejami Śląskimi. Bardzo udany dzień, mimo sporego wysiłku, jaki włożyłem w pokonanie tej trasy (a może właśnie dlatego). Potrzebna mi była taka wycieczka po wielu ostatnich wyjazdach z rzadka tylko wybiegających poza Chorzów. Dystans podany wyżej obejmuje też powrót na rowerze z Katowic.





godzina 4:22 - początek trasy
godzina 4:22 - początek trasy © TomekChorzow

znowu porzucony rower miejski w Chorzowie
znowu porzucony rower miejski w Chorzowie © TomekChorzow

Miejsce w lesie koło Stargańca w Katowicach upamiętnione zamordowaniem przez hitlerowców 4 partyzantów AK
Miejsce w lesie koło Stargańca w Katowicach upamiętnione zamordowaniem przez hitlerowców 4 partyzantów AK © TomekChorzow

IMPULS jako KS 44850 Wodzisław Śląski-Katowice pomyka w stronę przejazdu kolejowego w ciągu ulicy Owsianej w pobliżu Stargańca
IMPULS jako KS 44850 Wodzisław Śląski-Katowice pomyka w stronę przejazdu kolejowego w ciągu ulicy Owsianej w pobliżu Stargańca © TomekChorzow

IC 4522 SKARBEK PKP INTERCITY relacji Bielsko Biała Główna-Olsztyn Główny podąża wzdłuż ulicy Tunelowej w Zarzeczu
IC 4522 SKARBEK PKP INTERCITY relacji Bielsko Biała Główna-Olsztyn Główny podąża wzdłuż ulicy Tunelowej w Zarzeczu © TomekChorzow

Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Fatimskiej w Kostuchnie
Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Fatimskiej w Kostuchnie © TomekChorzow


leśna droga od Siągarni w stronę Lędzin
leśna droga od Siągarni w stronę Lędzin © TomekChorzow


przydrożny krzyż w Lędzinach-Zamościu
przydrożny krzyż w Lędzinach-Zamościu © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem świętej Anny w Lędzinach
kościół pod wezwaniem świętej Anny w Lędzinach © TomekChorzow

wnętrze kościoła pod wezwaniem świętej Anny w Lędzinach
wnętrze kościoła pod wezwaniem świętej Anny w Lędzinach © TomekChorzow

Zespół figur kolumnowych z 1869 roku przy wejściu na cmentarz w Lędzinach
Zespół figur kolumnowych z 1869 roku przy wejściu na cmentarz w Lędzinach © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem świętego Klemensa na Górze Klimont w Lędzinach
kościół pod wezwaniem świętego Klemensa na Górze Klimont w Lędzinach © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem Świętego Bartłomieja w Bieruniu
kościół pod wezwaniem Świętego Bartłomieja w Bieruniu © TomekChorzow

ratusz na bieruńskim Rynku
ratusz na bieruńskim Rynku © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem świętego Walentego w Bieruniu
kościół pod wezwaniem świętego Walentego w Bieruniu © TomekChorzow
tyle pozostało ze stacji kolejowej Bieruń Stary
tyle pozostało ze stacji kolejowej Bieruń Stary © TomekChorzow

kładka dla pieszych w Bieruniu Starym
kładka dla pieszych w Bieruniu Starym © TomekChorzow

wieża wyciągowa kopalni Piast w Bieruniu
wieża wyciągowa kopalni Piast w Bieruniu © TomekChorzow

Nowy Bieruń - Kościół pod wezwaniem Świętej Barbary
Nowy Bieruń - Kościół pod wezwaniem Świętej Barbary © TomekChorzow
most kolejowy na Wiśle w Babicach
most kolejowy na Wiśle w Babicach © TomekChorzow

znak początkowy na WTR w Babicach
znak początkowy na WTR w Babicach © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Mętkowie - przeniesiony z Niegowici
kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Mętkowie - przeniesiony z Niegowici © TomekChorzow

wnętrze kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Mętkowie
wnętrze kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Mętkowie © TomekChorzow

na Wiślanej Trasie Rowerowej
na Wiślanej Trasie Rowerowej © TomekChorzow

prom rzeczny Okleśna-Przewóz na Wiśle
prom rzeczny Okleśna-Przewóz na Wiśle © TomekChorzow

Kościół Opieki Matki Bożej w Kamieniu
Kościół Opieki Matki Bożej w Kamieniu © TomekChorzow

Elektrownia wodna Łączany
Elektrownia wodna Łączany © TomekChorzow

Stopień wodny Łączany
Stopień wodny Łączany © TomekChorzow
Wisła z Tyńca
Wisła z Tyńca © TomekChorzow

W Tyńcu z Michałem
W Tyńcu z Michałem © TomekChorzow

Kraków Zakrzówek
Kraków Zakrzówek © TomekChorzow

Wawel zdobyty :)
Wawel zdobyty :) © TomekChorzow



Kategoria >100 km, nie-samotna wycieczka, samotna wycieczka, wyjazd rodzinny, z rowerem w pociągu

śnieżna (nieco), grudniowa ponad-setka

d a n e w y j a z d u 117.32 km 30.00 km teren 08:06 h Pr.śr.:14.48 km/h Pr.max:32.50 km/h Temperatura:0.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:940 m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Sobota, 12 grudnia 2020 | dodano: 13.12.2020

Cel wyjazdu dość jednoznaczny – tym razem należało zawieźć dokumenty do Koszęcina. Zachęcająca pogoda sprawiła jednak, że jak to często bywa -  na etapie decyzyjnym rower wygrał jako środek transportu z pociągiem (oczywiście tym razem nie musząc nikogo i niczego przewieźć, samochodu w ogóle nie brałem pod uwagę). Wyjazd z domu nieco później niż pierwotnie zamierzałem, ale dzięki temu chyba najbardziej malowniczy odcinek trasy – przez ustrojone szadzią Żabie Doły już przejechałem w jasnym. Zachwycające dzieło Stwórcy – wszystkie drzewa, zarośla, chaszcze, pokryte białą koronką szadzi, jakiej żadna ręka ludzka by nie uczyniła.
W pewnym momencie zastanawiałem się, czy dobrze zrobiłem jadąc na Accencie wyposażonym w spd-y ze względu na śliskość nawierzchni. Chwilami jechałem z butami wypiętymi z pedałów – dla bezpieczeństwa, ale i tak nie było źle. Biało było w lasach – i tam większa czujność. Po drodze Las Dioblina w Piekarach Śląskich – ostatnio lubię tamtędy jeździć – od czasu, gdy odkryłem tą dogodną drogę rowerową. Potem już najkrótszą trasą do Koszęcina, by zdążyć na czas. Na skrzyżowaniu drogi nr 6 i nr 8 ktoś rozbił Corsę i porzucił. Po co tam wjeżdżał? Ślady na śniegu skazywały, że musiał nieźle grzać i nie opanował pojazdu. Rozwalony przód, rozbita przednia szyba i wywalone 2 przednie poduszki, to chyba najważniejsze uszkodzenia. Zadzwoniłem na policję podając współrzędne GPS, bo może to egzemplarz skradziony? W drodze powrotnej nie tylko przejazd inną trasą niż „tam” – przez Uroczysko Głęboki Dół, Tłuczykąt, Sowice (gdzie staram się nawiedzać grób śp. ks. Jana Rudola, któremu wiele zawdzięczam). Miłe spotkania rodzinne w Koszęcinie i w Świerklańcu dopełniły satysfakcji z wycieczki. Rzadziej się teraz widujemy z powodów wiadomych….
Przy drodze z Kalet do Głębokiego Dołu pozytywne odkrycie: nowa stanica rowerowa (podobna do tej w Alei Dębów na Truszczycy), ale wstyd – dopiero w domu się zorientowałem, że to zaraz obok niej rośnie Cis Donnersmarcka - najgrubsze drzewo tego gatunku na terenie Lasów Państwowych – nie rozglądałem się po prostu za nim. Trzeba tam znowu pojechać.
Praktycznie od Szarleja tą sama trasą przez Żabie Doły, tyle, że już całkiem po ciemku. W końcówce jeszcze – jak to widać ze śladu dokręcanie po zakamarkach Maciejkowic i pętla wokół Azotów.
Bardzo udany wyjazd, kolejna ponad - setka i to przy temperaturze bliskiej zeru. Warto było się tak przewietrzyć, szkoda tylko, że dni takie krótkie. Z wdzięcznością Bogu i ludziom kończę wyjazd w domu po 117 km.




szron przyozdobił Żabie Doły
szron przyozdobił Żabie Doły © TomekChorzow

szron przyozdobił Żabie Doły
szron przyozdobił Żabie Doły © TomekChorzow

szron przyozdobił Żabie Doły
szron przyozdobił Żabie Doły © TomekChorzow

szron przyozdobił Żabie Doły
szron przyozdobił Żabie Doły © TomekChorzow

szron przyozdobił Żabie Doły
szron przyozdobił Żabie Doły © TomekChorzow

szron przyozdobił Żabie Doły
szron przyozdobił Żabie Doły © TomekChorzow

szron przyozdobił Żabie Doły
szron przyozdobił Żabie Doły © TomekChorzow

szron przyozdobił Żabie Doły
szron przyozdobił Żabie Doły © TomekChorzow

szron przyozdobił Żabie Doły
szron przyozdobił Żabie Doły © TomekChorzow

staw Dioblina
staw Dioblina © TomekChorzow

w lesie Dioblina
w lesie Dioblina © TomekChorzow
nad Zbiornikiem Kozłowa Góra
nad Zbiornikiem Kozłowa Góra © TomekChorzow
nad Zbiornikiem Kozłowa Góra
nad Zbiornikiem Kozłowa Góra © TomekChorzow

w lesie koło Kalet ktoś rozbił samochód i uciekł
w lesie koło Kalet ktoś rozbił samochód i uciekł © TomekChorzowna drodze pożarowej nr 6 w pomiędzy Miasteczkiem Śląskim a Kaletami
na drodze pożarowej nr 6 w pomiędzy Miasteczkiem Śląskim a Kaletami © TomekChorzow

u siebie na działce w Koszęcinie
u siebie na działce w Koszęcinie © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem Świętej Trójcy w Koszęcinie zabielony śniegiem
kościół pod wezwaniem Świętej Trójcy w Koszęcinie zabielony śniegiem © TomekChorzow

jadąc wałem Małej Panwi w Kaletach
jadąc wałem Małej Panwi w Kaletach © TomekChorzow

na drodze z Kalet w stronę uroczyska Głęboki Dół
na drodze z Kalet w stronę uroczyska Głęboki Dół © TomekChorzow

oczywiście bez szmaty (nie tylko w lesie)
oczywiście bez szmaty (nie tylko w lesie) © TomekChorzow
w lesie śnieg
w lesie śnieg © TomekChorzow

nowe miejsce odpoczynku - Stanica Donnersmarcka
nowe miejsce odpoczynku - Stanica Donnersmarcka © TomekChorzow
zamarzło Jezioro Głęboki Dół w Pniowcu
zamarzło Jezioro Głęboki Dół w Pniowcu © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Sowicach
Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Sowicach © TomekChorzow

ulica ks. Jana Rudola w Sowicach
ulica ks. Jana Rudola w Sowicach © TomekChorzow

taka ładna dekoracja
taka ładna dekoracja © TomekChorzow
końcowy stan licznika
końcowy stan licznika © TomekChorzow










Kategoria >100 km, samotna wycieczka, użytkowo

do Koszęcina i z powrotem

d a n e w y j a z d u 126.09 km 35.00 km teren 07:17 h Pr.śr.:17.31 km/h Pr.max:36.00 km/h Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:869 m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Sobota, 18 lipca 2020 | dodano: 19.07.2020

Pierwotny plan był inny: dojechać z Michałem i Jasiem do Koszęcina, by następnego dnia o świcie wybrać się do Kielc przez Jasną Górę. Wszystko było gotowe: lekki bagaż zabrany, dokładny ślad trasy wgrany do Gamina, ale stało się inaczej: przed Kaletami okazało się, że tylne koło Michała wykazuje znaczne bicie - trzeba było nawet popuścić hamulec, by jechać dalej. W Koszęcinie po dokładnych oględzinach okazało się, że obręcz ma tak znaczne pęknięcia, iż dalsza jazda nie jest możliwa. Decyzja jednoznaczna: Michał wraca z rowerem pociągiem z Jasiem następnego dnia, a ja wsiadam na rower i kieruję się do Chorzowa. "Kieruję się" to dość oględnie powiedziane: zaliczyłem jeszcze "po drodze" Strzebiń, Mieczysko, Brynicę i wcale nie najkrótszą drogo dotarłem do domu przed północą. Przy okazji udało się odwiedzić kilka miejsc, gdzie już dawno nie byłem: na przykład drogę na Dubiele czy aleję dębów w Truszczycy. Pierwszy raz przejechałem też (i to w obydwu kierunkach) nową ścieżkę rowerową przez Las Dioblina - między Józefką a zbiornikiem Świerlkaniec.
No i "setka"pyknęła :) - i to z pewnym okładem.
w lesie koło Chechła
w lesie koło Chechła © TomekChorzow
Michał i Jaś przede mną
Michał i Jaś przede mną © TomekChorzow
elektrownia wiatrowa z pionową osią śmigła na terenie Huty Miasteczko Śląskie
elektrownia wiatrowa z pionową osią śmigła na terenie Huty Miasteczko Śląskie © TomekChorzow
na drodze z Koszęcina na Dubiele
na drodze z Koszęcina na Dubiele © TomekChorzow
autoportret na leśnej drodze
autoportret na leśnej drodze © TomekChorzow
użytek ekologiczny torfowisko Dubiele
użytek ekologiczny torfowisko Dubiele © TomekChorzow
skład
skład "talbotów" na stacji w Kaletach © TomekChorzow


nastawnia w Kaletach (Klt)
nastawnia w Kaletach (Klt) © TomekChorzow
stanica rowerowa na Truszczycy
stanica rowerowa na Truszczycy © TomekChorzow
zniszczony most na Małej Panwi na Truszczycy
zniszczony most na Małej Panwi na Truszczycy © TomekChorzow
niesamowity widok wieczornego nieba w okolicy Brynicy
niesamowity widok wieczornego nieba w okolicy Brynicy © TomekChorzow
wieczorny widok Stadionu Śląskiego
wieczorny widok Stadionu Śląskiego © TomekChorzow


Kategoria wyjazd rodzinny, >100 km

do Brudzowic i dokoła lotniska

d a n e w y j a z d u 104.46 km 10.00 km teren 05:52 h Pr.śr.:17.81 km/h Pr.max:48.30 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Piątek, 12 czerwca 2020 | dodano: 14.06.2020

Przed południem wyjazd do Brudzowic. Planowałem dotrzeć na godzinę 12.15 do Centrum Medycznego "Primus" na umówioną wizytę w gabinecie lekarskim. Udało się to połączyć z ciekawą wycieczką. Okrążyłem lotnisko w Pyrzowicach – jadąc „tam” od wchodu a wracając – od zachodu. Piękny prawdziwie już letni dzień. Upalna pogoda, toteż i słońce mnie spiekło. W tamtą stronę nigdzie się praktycznie nie zatrzymywałem, natomiast wracając pozwoliłem sobie na małe co nieco (też nie za wiele, gdyż zależało mi aby na godzinę 17 dotrzeć do domu). W okolicy lotniska dziwna atmosfera: niespotykane pustki – praktycznie zupełnie opustoszałe parkingi, na płycie postojowej rząd unieruchomionych samolotów, „puste” niebo. Wszystko przez pseudopandemię koronopaniki zadekretowaną przez who (celowo piszę małymi literami nazwę tej lewackiej jaczejki). Bardzo udany wyjazd. Mimo, że to tak bliska okolica, udało się zobaczyć kilka ciekawych, nieznanych mi wcześniej miejsc.
Wraz z porannym wyjazdem po pieczywo i wieczornym do biura po powrocie – setka pękła.


ruiny mostu na Brynicy na pograniczu Żychcic i Brzozowic Kamienia
ruiny mostu na Brynicy na pograniczu Żychcic i Brzozowic Kamienia © TomekChorzow

Centrum Medyczne
Centrum Medyczne "Primus" w Brudzowicach - docelowy punkt mojego wyjazdu © TomekChorzow

bociania rodzina w swoim domu
bociania rodzina w swoim domu © TomekChorzow

Zendek - przydrożna kapliczka
Zendek - przydrożna kapliczka © TomekChorzow

wiosenne maki
wiosenne maki © TomekChorzow
gdzieś na trasie
gdzieś na trasie © TomekChorzow

kościół pod wezwaniem świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Zendku
kościół pod wezwaniem świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Zendku © TomekChorzow
wnętrze kościoła pod wezwaniem świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Zendku
wnętrze kościoła pod wezwaniem świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Zendku © TomekChorzow



wiosenne maki
wiosenne maki © TomekChorzow
unieruchomione przez pseudopandemię koronopaniki samoloty na płycie postojowej lotniska w Pyrzowicach
unieruchomione przez pseudopandemię koronopaniki samoloty na płycie postojowej lotniska w Pyrzowicach © TomekChorzow
Sączów - Kościół pod wezwaniem świętego Jakuba Apostoła
Sączów - Kościół pod wezwaniem świętego Jakuba Apostoła © TomekChorzow
dwór w Dobieszowicach (lokalnie nazywany belwederem)
dwór w Dobieszowicach (lokalnie nazywany belwederem) © TomekChorzow



Kategoria >100 km, użytkowo

Odsyłacze: opis odsyłacza Zasady wpisywania ścieżki dostępu są takie same jak w przypadku obrazków. Natomiast zamiast: "opis odsyłacza", należy wpisać krótki tekst, który pojawi się na ekranie i po kliknięciu którego nastąpi przejście do podanej podstrony (adres strony jest widoczny tylko w pasku statusu przeglądarki).