TomekChorzow prowadzi tutaj blog rowerowy

Tomek z Chorzowa, rowerzysta codzienny

Wpisy archiwalne w kategorii

z rowerem w pociągu

Dystans całkowity:3765.61 km (w terenie 395.70 km; 10.51%)
Czas w ruchu:234:23
Średnia prędkość:16.07 km/h
Maksymalna prędkość:60.80 km/h
Suma podjazdów:21803 m
Maks. tętno maksymalne:200 (116 %)
Maks. tętno średnie:149 (86 %)
Suma kalorii:21676 kcal
Liczba aktywności:53
Średnio na aktywność:71.05 km i 4h 25m
Więcej statystyk

Brakowało klucza 13 mm…

d a n e w y j a z d u 50.05 km 25.00 km teren 04:36 h Pr.śr.:10.88 km/h Pr.max:26.90 km/h Temperatura:-2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Sobota, 26 stycznia 2019 | dodano: 27.01.2019

Obowiązki zawodowe wezwały mnie znowu do Koszęcina. Obawa przed oblodzonymi drogami leśnymi i konieczność przybycia na ściśle określona godzinę, zmusiły mnie by z Krossem władować się do pociągu.
Na miejscu, aby rozeznać sytuację terenową w lasach zrobiłem wpierw pętelkę po lecie: szosą w stronę Kalet by po krótkim odcinku zboczyć w prawo w drogę im. Jarosława Brzezińskiego, którą dojechałem do Randez Vous. Po drodze okazało się już, że w lasach jedzie się bardzo trudno: lodowe koleiny pokryte cienka warstwą śniegu okazały się dość zdradliwe – zaliczyłem niezłą glebę (a raczej lód). Tak czy owak jakoś dojechałem do asfaltu na Piaskowej. Po załatwieniu spraw służbowych okazało się, że powinno mi wystarczyć czasu na dojazd na kolejny pociąg do Kalet, aby nie tkwić w Koszęcinie kilkadziesiąt minut. Przy wjeździe do Kalet nieco się ociągałem, robiłem zdjęcia…. Efekt? Widoczne z tyłu czerwone światła pociągu. Następny za ponad 2 godziny. Decyzja, aby nie czekać, tylko jechać na następny do Tarnowskich Gór niezupełnie oczywista ze względu na spodziewane warunki w lesie. Którędy? Tylko prostą drogą na południe w stronę Uroczyska Głęboki Dół, by dalej mijając Tłuczykąt wyjechać koło kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Sowicach. Stamtąd już asfaltem do centrum na dworzec kolejowy.
Co do tytułu: gdybym miał wspomnianą 13-tkę przy sobie, to obniżyłbym o kilka centymetrów siodełko, co zdecydowanie podniosłoby komfort jazdy i pozwoliłoby uniknąć wielokrotnego „o mało co” wywrócenia się.
Tak czy owak – wyjazd zdecydowanie udany, choć trudny i wymagający. Długotrwała jazda w lodowych koleinach dała w kość. Frajdy sporo a spojrzenie na zimowy las, okazja odwiedzenia wielu znanych tylko z innych pór roku zakątków – bezcenna. Prędkość przeciętna słaba, ale w tych warunkach….
po paru minutach zdjąłem rower z wieszaka, bo woda z topniejącego śniegu zaczęła po nim kapać
po paru minutach zdjąłem rower z wieszaka, bo woda z topniejącego śniegu zaczęła po nim kapać © TomekChorzow

na stacji w Koszęcinie w zimowy poranek
na stacji w Koszęcinie w zimowy poranek © TomekChorzow

w torbie na bagażniku polisy i terminal płatniczy
w torbie na bagażniku polisy i terminal płatniczy © TomekChorzow

tu glebowałem...
tu glebowałem... © TomekChorzow

na Randez Vous w Koszęcinie
na Randez Vous w Koszęcinie © TomekChorzow

przejeżdżając przez Rokosi Most na Leśnicy w Koszęcinie
przejeżdżając przez Rokosi Most na Leśnicy w Koszęcinie © TomekChorzow

wspaniały zapach świeżego drewna
wspaniały zapach świeżego drewna © TomekChorzow

w domku zimno
w domku zimno © TomekChorzow

rower pozostał przed bramą
rower pozostał przed bramą © TomekChorzow


14WE Kolei Śląskich jako KS 94403 odjeżdża z Koszęcina w stronę Lublińca
14WE Kolei Śląskich jako KS 94403 odjeżdża z Koszęcina w stronę Lublińca © TomekChorzow

napęd oblepiony śniegiem
napęd oblepiony śniegiem © TomekChorzow

przy wjeździe do Kalet
przy wjeździe do Kalet © TomekChorzow

w stronę Uroczyska Głęboki Dół
w stronę Uroczyska Głęboki Dół © TomekChorzow

coraz więcej śniegu na ramie
coraz więcej śniegu na ramie © TomekChorzow

2 kapliczki na jednym drzewie
2 kapliczki na jednym drzewie © TomekChorzow

Uroczysko Głęboki Dół
Uroczysko Głęboki Dół © TomekChorzow

nad zamarzniętym uroczyskiem
nad zamarzniętym uroczyskiem © TomekChorzow




Kategoria śnieg/lód pod kołami, samotna wycieczka, z rowerem w pociągu, użytkowo

tak dobrze żarło i zdechło

d a n e w y j a z d u 18.65 km 0.00 km teren 01:42 h Pr.śr.:10.97 km/h Pr.max:25.30 km/h Temperatura:1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Poniedziałek, 10 grudnia 2018 | dodano: 21.12.2018

Koleje Śląskie wycofały się z możliwości bezpłatnego przewozu roweru na całej trasie Częstochowa-Lubliniec-Katowice-Oświęcim. Korzystałem z tego na odcinku Chorzów Miasto-Koszęcin bardzo często. Szkoda. Tłumaczenie przewoźnika: "Taka decyzja wynika przede wszystkim z faktu, iż znakomitą większość naszego taboru stanowią już nowe pojazdy, która posiadają mniej miejsc do przewożenia rowerów i konieczne jest mocowanie jednośladów na specjalnych wieszakach (w starszych pojazdach była możliwość składowania większej liczby rowerów w przedziale dla osób z większym bagażem)." co najmniej idiotyczne - trzeba było zamówić tabor przyjazny rowerzystom - https://kolejeslaskie.com/09-12-zakonczenie-promoc...
Po południu/wieczorem pociągiem do Koszęcina- a tam spadł śnieg---
już nie jechał za darmo :(
już nie jechał za darmo :( © TomekChorzow
spadł śnieg
spadł śnieg © TomekChorzow
białe podłoże pod oponami
białe podłoże pod oponami © TomekChorzow
pierwszy  ślad na śniegu
pierwszy ślad na śniegu © TomekChorzow


Kategoria jazda miejska, śnieg/lód pod kołami, użytkowo, z rowerem w pociągu

do Dąbrowy Górniczej przez ginące Borki

d a n e w y j a z d u 51.92 km 1.00 km teren 03:32 h Pr.śr.:14.69 km/h Pr.max:46.70 km/h Temperatura:4.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Piątek, 7 grudnia 2018 | dodano: 21.12.2018

Wyjazd do Dąbrowy Górniczej z rana. Z konieczności trzeba było się skierować na Katowice by załatwić sprawy w Przedstawicielstwie. Potem nieco klucząc w stronę Szopienic i przez poznany wcześniej Burowiec i Borki już w kierunku centrum Sosnowca. Mijając Górkę Środulską skręt w stronę centrum Dąbrowy Górniczej a stamtąd już z konieczności ze względu na ograniczony czas powrót Kolejami Śląskimi. Rzecz jasna oprócz tego co nieco po Chorzowie.
Wrażenie robi wymierająca kolonia Borki - smętny widok do tego w takiej szarej jesiennej pogodzie.




Szopienice - Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy
Szopienice - Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy © TomekChorzow
Burowiec - dawny szpital
Burowiec - dawny szpital © TomekChorzow
zniszczony budynek naprzeciw dawnego szpitala
zniszczony budynek naprzeciw dawnego szpitala © TomekChorzow
Borki - wymierająca dzielnica Katowic na
Borki - wymierająca dzielnica Katowic na "końcu świata" © TomekChorzowzniszczony budynek na Borkach
zniszczony budynek na Borkach © TomekChorzowwraki samochodów, rudery - tak wyglądały dziś Borki w pochmurny jesienny poranek
wraki samochodów, rudery - tak wyglądały dziś Borki w pochmurny jesienny poranek © TomekChorzowobiekty sportowe Zagłębia Sosnowiec
obiekty sportowe Zagłębia Sosnowiec © TomekChorzowKościół Rzymskokatolicki pod wezwaniem świętego Rafała Kalinowskiego w Sosnowcu - księża Salezjanie
Kościół Rzymskokatolicki pod wezwaniem świętego Rafała Kalinowskiego w Sosnowcu - księża Salezjanie © TomekChorzow



Kategoria jazda miejska, samotna wycieczka, użytkowo, z rowerem w pociągu

wzdłuż Wisły po Krakowie

d a n e w y j a z d u 65.86 km 2.00 km teren 04:49 h Pr.śr.:13.67 km/h Pr.max:34.40 km/h Temperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Piątek, 23 listopada 2018 | dodano: 26.11.2018

Szkolenie w Krakowie było okazją do zabrania roweru ze sobą jak już pisałem poprzednio. Pierwotny plan był inny: zamierzałem po zakończeniu szkolenia wyruszyć w powrotną drogę do domu wiślaną trasą rowerową przez Oświęcim. Wracając do rannej trasy: po godzinie 6 wypad na Wawel z okrążeniem Błoni, aby zdążyć na godzinę 7.30 na Mszę Świętą do Katedry. Codziennie jest tu sprawowana o tej porze w Kaplicy Potockich Msza Święta Trydencka. Najczęściej celebransem jest ks. profesor Wojciech Grygiel FSSP. Po Mszy już tylko szybko do hotelu na zajęcia.
A przechodząc do części popołudniowej: wyszło tak: z hotelu w stronę mostu autostradowego na obwodnicy. Po drodze Las Wolski i solidny podjazd w zapadających szybko ciemnościach. Potem jednak wymiękłem wobec narastających trudności nawigacyjnych. Ślad wgrany z internetu do Garmina jednak nie był zbyt precyzyjny i obawiałem się dalszego kluczenia w nocy. Już w okolicy przecięcia z autostradą pojawiło się bardzo mylne miejsce.
Decyzja na powrót w stronę Krakowa wałem wiślanym. Po drodze znów w okolicy Widokowej niedokładne oznakowanie i błądzenie po ciemku w błocie.
Ostatecznie jednak prawym brzegiem Wisły dojechałem do mostu kolejowego podziwiając panoramę miasta. Tutaj z powodu przebudowy trzeba było zawrócić. Kładką ojca Bernatka przejechałem na drugą stronę i tutaj jeszcze udało mi się dojechać do Dąbia. W drodze powrotnej Skałka i rozmowa z zamykającym bramy o godzinie 20 paulinem i przejazd przez pełen turystów Rynek. Floriańska taka pełna, że zdecydowałem się ja ominąć przejeżdżając za to przy Teatrze imienia Juliusza Słowackiego. Wygodny powrót z Krakowa ostatnim pociągiem a z Katowic już na rowerze.
Udany dzień, pozwalający posmakować na nowo atmosferę królewskiego Krakowa. Zachwycają iluminacje gmachów – i nowość: także fiakrów.







hotel nie zapewnił możliwości przechowania roweru w pomieszczeniu
hotel nie zapewnił możliwości przechowania roweru w pomieszczeniu © TomekChorzow
kamień upamiętniający świętego Jana Pawła II na Błoniach
kamień upamiętniający świętego Jana Pawła II na Błoniach © TomekChorzow

Wawel w listopadowy poranek
Wawel w listopadowy poranek © TomekChorzow

smok wawelski
smok wawelski © TomekChorzow

na Wzgórzu Wawelskim jeszcze pustawo
na Wzgórzu Wawelskim jeszcze pustawo © TomekChorzow

Msza Święta na Wawelu - najcenniejszy moment dnia
Msza Święta na Wawelu - najcenniejszy moment dnia © TomekChorzow
stadion
stadion "Wisły" Kraków © TomekChorzow

wjeżdżając w Las Wolski
wjeżdżając w Las Wolski © TomekChorzow

kładka nad Wisłą wzdłuż autostrady przed węzłem Tynieckim
kładka nad Wisłą wzdłuż autostrady przed węzłem Tynieckim © TomekChorzow

w zamgleniu widać oświetlenie klasztoru kamedułów na Srebrnej Górze
w zamgleniu widać oświetlenie klasztoru kamedułów na Srebrnej Górze © TomekChorzow

ścieżka na wale wiślanym
ścieżka na wale wiślanym © TomekChorzow

Wawel nocą widziany z prawej strony Wisły
Wawel nocą widziany z prawej strony Wisły © TomekChorzow

trochę inne warunki ekspozycji i zdjęcie może ciekawsze...
trochę inne warunki ekspozycji i zdjęcie może ciekawsze... © TomekChorzow

rzeźby wiszące na kładce Ojca Bernatka
rzeźby wiszące na kładce Ojca Bernatka © TomekChorzow

kładka Ojca Bernatka w całej okazałości
kładka Ojca Bernatka w całej okazałości © TomekChorzow

stopień wodny Dąbie
stopień wodny Dąbie © TomekChorzow

klasztor Paulinów na Skałce
klasztor Paulinów na Skałce © TomekChorzow

Mickiewicz zasłonił Sukiennice
Mickiewicz zasłonił Sukiennice © TomekChorzow

iluminowane fiakry na Rynku
iluminowane fiakry na Rynku © TomekChorzow

fiaker i Sukiennice w listopadowy wieczór
fiaker i Sukiennice w listopadowy wieczór © TomekChorzow

Teatr imienia Juliusza Słowackiego
Teatr imienia Juliusza Słowackiego © TomekChorzow






Kategoria samotna wycieczka, jazda miejska, z rowerem w pociągu

z Koszęcina do Radzionkowa

d a n e w y j a z d u 48.39 km 25.00 km teren 02:48 h Pr.śr.:17.28 km/h Pr.max:46.80 km/h Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Wtorek, 6 listopada 2018 | dodano: 09.11.2018

Piękny jesienny dzień. Udało się go wykorzystać rowerowo. Już nie złota ale "pusta" jesień. Liści zostało niewiele. Niezwykle ciepło jak na listopad. Nie pamiętam takiej pogody o tej porze.
Rano wyjazd pociągiem do Koszęcina by sprawnie załatwić co trzeba. Na chwilę do siebie na działkę by zalać newralgiczne miejsca instalacji wodnej (muszlę toaletową) płynem niskokrzepnącym.
Powrót lasami do Radzionkowa na pociąg. Brak czasu zmusił do skorzystania z Kolei Śląskich.
Niedługa ale zachwycająca wycieczka. I jeszcze to inspirujące spotkanie w lesie z 76-letnim rowerzystą z Piekar Śląskich, który od połowy maja (po zabiegu medycznym) przejechał 12 500 km (!)
ten ELF II mnie przywiózł
ten ELF II mnie przywiózł © TomekChorzow
z płynem kupionym w koszęcińskim sklepie
z płynem kupionym w koszęcińskim sklepie © TomekChorzow
na działce większość liści opadło
na działce większość liści opadło © TomekChorzow
w słonecznym jesiennym lesie koło Miotka
w słonecznym jesiennym lesie koło Miotka © TomekChorzow
w radzionkowskim dworcu urządzono Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku
w radzionkowskim dworcu urządzono Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku © TomekChorzow
składy beczek na torach w Radzionkowie
składy beczek na torach w Radzionkowie © TomekChorzow
fragment wózka
fragment wózka © TomekChorzow


Kategoria użytkowo, samotna wycieczka, z rowerem w pociągu

Koszęcin i Rydułtowy....

d a n e w y j a z d u 80.64 km 12.00 km teren 05:33 h Pr.śr.:14.53 km/h Pr.max:43.60 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:755 m Kalorie: kcal Rower:Accent Nordkapp
Poniedziałek, 2 lipca 2018 | dodano: 24.07.2018

...czyli dwa miejsca dość odległe od siebie.
Wczesnym rankiem wyjazd z Koszęcina do domu. Lasem - w zasadzie najkrótszą trasą. Śpiew ptaków, ale też samoloty startujące z Pyrzowic. W każdym razie sporo frajdy.
Po pracy pociągiem do Radlina Obszarów a stamtąd służbowo do Rydułtów i przez "rowerowo" jeszcze nieznane tereny do Rybnika Paruszowca. W Obszarach odwiedziłem kilka miejsc, z którymi przed laty łączyły mnie więzy rodzinne.
Po drodze zahaczyłem o sympatyczny rybnicki Rynek. Zrezygnowałem z opcji powrotu do Chorzowa na rowerze: raz ze względu na zmęczenie a po drugie odstręczyła mnie perspektywa jazdy ruchliwą i pozbawioną pobocza drogą w stronę Orzesza.
Na koniec jeszcze powrót z Katowic.
Ślady z Koszęcina do Chorzowa:






A tutaj kolejna trasa - popołudniowa:



I jeszcze powrót z Katowic - już bardzo późnym wieczorem.




wjeżdżając do Drutarni o poranku
wjeżdżając do Drutarni o poranku © TomekChorzow
na nasypie odcinek Miasteczko Śląskie - Kalety
na nasypie odcinek Miasteczko Śląskie - Kalety © TomekChorzow
osobowy z Katowic podąża w stronę Kalet
osobowy z Katowic podąża w stronę Kalet © TomekChorzow

droga pożarowa nr 6 o poranku - widok za siebie
droga pożarowa nr 6 o poranku - widok za siebie © TomekChorzow


a tu widok za siebie
a tu widok za siebie © TomekChorzow

żywicielka/trucicielka czyli Huta Miasteczko Śląskie
żywicielka/trucicielka czyli Huta Miasteczko Śląskie © TomekChorzow

na grobli na Żabich Dołach powstaje ścieżka rowerowa
na grobli na Żabich Dołach powstaje ścieżka rowerowa © TomekChorzow

Po południu już wyjazd w zupełnie innym klimacie:
Radlin Obszary - częściowo opuszczony budynek przy ulicy Kornela Ujejskiego
Radlin Obszary - częściowo opuszczony budynek przy ulicy Kornela Ujejskiego © TomekChorzow
pusta (już albo jeszcze) działka przy ulicy Kornela Ujejskiego w Obszarach pokrytej zniszczona trylinką jak za dawnych lat
pusta (już albo jeszcze) działka przy ulicy Kornela Ujejskiego w Obszarach pokrytej zniszczona trylinką jak za dawnych lat © TomekChorzow
Elektrociepłownia Marcel w Obszarach
Elektrociepłownia Marcel w Obszarach © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biertułtowach
kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biertułtowach © TomekChorzow
wieża kościoła pod wezwaniem Świętego Jerzego w Rydułtowach w pobliżu Rynku
wieża kościoła pod wezwaniem Świętego Jerzego w Rydułtowach w pobliżu Rynku © TomekChorzow
Urząd Miasta w Rydułtowach
Urząd Miasta w Rydułtowach © TomekChorzow
tablica upamiętniająca filię byłego NIEMIECKIEGO obozu KL Auschwitz mieszczącego się na terenie kopalni Rydułtowy
tablica upamiętniająca filię byłego NIEMIECKIEGO obozu KL Auschwitz mieszczącego się na terenie kopalni Rydułtowy © TomekChorzow

na rybnickim Rynku
na rybnickim Rynku © TomekChorzow
Rynek w Rybniku wieczorową porą
Rynek w Rybniku wieczorową porą © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej w Rybniku
kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej w Rybniku © TomekChorzow
Bazylika pod wezwaniem świętego Antoniego w Rybniku
Bazylika pod wezwaniem świętego Antoniego w Rybniku © TomekChorzow
Elf II czyli 21WE, którym wrócilem do Katowic. Dobre oznakowanie niezbyt wygodnych stanowisk rowerowych
Elf II czyli 21WE, którym wrócilem do Katowic. Dobre oznakowanie niezbyt wygodnych stanowisk rowerowych © TomekChorzow


Kategoria samotna wycieczka, użytkowo, z rowerem w pociągu

w deszczu po Tarnowskich Górach

d a n e w y j a z d u 16.63 km 1.50 km teren 01:18 h Pr.śr.:12.79 km/h Pr.max:26.60 km/h Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Czwartek, 28 czerwca 2018 | dodano: 29.06.2018

a dojazd pociągiem.
Intensywny deszcz z rana zmusił mnie, aby skorzystać z pociągu i a 4 zł w jedną stronę przejechać z rowerem Było trochę czasu na zwiedzanie, a nie tylko na jazdę najkrótszą drogą.
Ewangelicki kościół Zbawiciela przy Rynku w Tarnowskich Górach
Ewangelicki kościół Zbawiciela przy Rynku w Tarnowskich Górach © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Piekarskiej-Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Opatowicach
Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Piekarskiej-Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Opatowicach © TomekChorzow
Koleje Śląskie posługują się składami 14WE wypożyczonymi od Industrial Division za Elfy II zamówione w Pesie, których dostawa mocno się opóźnia
Koleje Śląskie posługują się składami 14WE wypożyczonymi od Industrial Division za Elfy II zamówione w Pesie, których dostawa mocno się opóźnia © TomekChorzow
14WE w podwójnej trakcji jako pociąg Kolei Śląskich pozwolił na sprawny powrót do Chorzowa
14WE w podwójnej trakcji jako pociąg Kolei Śląskich pozwolił na sprawny powrót do Chorzowa © TomekChorzow


Kategoria jazda miejska, użytkowo, z rowerem w pociągu

Bytom i Koszęcin

d a n e w y j a z d u 27.05 km 1.50 km teren 01:52 h Pr.śr.:14.49 km/h Pr.max:32.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Wheeler 2600
Piątek, 15 czerwca 2018 | dodano: 18.06.2018

Rano kurs do Bytomia i z powrotem przez Łagiewniki.
Po wcześniejszym wyjściu z pracy szybko na dworzec i pociągiem z rowerem do Koszęcina. Powrót też pociągiem, bo następnego dnia wczesny wyjazd nie-rowerowy.
Szkoła Muzyczna w Bytomiu w pobliżu Placu im. Generała Władysława Sikorskiego
Szkoła Muzyczna w Bytomiu w pobliżu Placu im. Generała Władysława Sikorskiego © TomekChorzow
Gmach Opery Śląskiej w Bytomiu
Gmach Opery Śląskiej w Bytomiu © TomekChorzow
w Koszęcinie nad zalewem
w Koszęcinie nad zalewem © TomekChorzow
kot peronowy
kot peronowy © TomekChorzow
peron, rower i kot (w Koszęcinie)
peron, rower i kot (w Koszęcinie) © TomekChorzow
stare kible jeszcze jeżdżą
stare kible jeszcze jeżdżą © TomekChorzow



Kategoria jazda miejska, użytkowo, z rowerem w pociągu

z Nakła Śląskiego do Chorzowa

d a n e w y j a z d u 26.81 km 2.00 km teren 02:02 h Pr.śr.:13.19 km/h Pr.max:40.50 km/h Temperatura:11.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Czwartek, 17 maja 2018 | dodano: 18.05.2018

Droga powrotna z Nakła Śląskiego.
Poprzedniego dnia zaplanowałem, aby udać się na rowerze do Nakła Śląskiego w sprawach zawodowych. Intensywny deszcz o poranku i konieczność wysłania pilnych maili pokrzyżowały te plany. Zdecydowałem się na pociąg, ale zważywszy, że w Nakle miałem mieć tylko 13 minut do dyspozycji na załatwienie spraw służbowych, wziąłem ze sobą rower. Pociąg Kolei Śląskich już do Chorzowa przyjechał spóźniony o 10 minut, co praktycznie przekreślało możliwość powrotu zaplanowanym połączeniem. W Nakle sprawnie załatwiłem co trzeba i wróciwszy na pusty peron sprawdziłem w Blikomie co się dzieje z moim pociągiem powrotnym. Wyglądało na to, że już mi uciekł. Szybka decyzja, aby wrócić do Chorzowa na Krossie. Już na pagórku za stacją zorientowałem się, że i powrotny pociąg był spóźniony, ale nie było już szans na niego zdążyć. Utwierdzony w decyzji by jechać na Krosie kontynuowałem przejazd. Chwilami deszcz był na tyle intensywny, że do biura przyjechałem kompletnie przemoczony. Z Orzecha przejazd przez ubłoconą, mokrą i mocno zarośniętą drogę prowadzącą przez Kozłową Górę. Dalej już tradycyjną trasą przez centrum Piekar Śląskich. Jadąc chodnikiem wzdłuż obwodnicy Bytomia kilka razy oberwałem strugami wody wychlapywanymi przez ciężarówki jadące mocno zniszczoną nawierzchnią. Mimo wszystko – do biura dojechałem w świetnym nastroju – warto było. Świetna wycieczka.
rzepak już przekwita
rzepak już przekwita © TomekChorzow
węzeł szlaków rowerowych koło Kozłowej Góry
węzeł szlaków rowerowych koło Kozłowej Góry © TomekChorzow
odzieżowo nie byłem przygotowany do takiego wyjazdu
odzieżowo nie byłem przygotowany do takiego wyjazdu © TomekChorzow


Kategoria użytkowo, z rowerem w pociągu

Koszęcin kolejowo-rowerowo

d a n e w y j a z d u 18.51 km 2.00 km teren 01:28 h Pr.śr.:12.62 km/h Pr.max:28.50 km/h Temperatura:-10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kross Jantar
Sobota, 3 marca 2018 | dodano: 04.03.2018

Rano trzeba było dostarczyć dokumenty do Koszęcina. Niskie temperatury, a zwłaszcza brak czasu wymusił znowu skorzystanie z opcji kolejowo-rowerowej. Starym zapyziałym „kiblem” dotarłem jednak sprawnie na miejsce. Pierwsze obroty koła (przecież nie pierwsze kroki) skierowały mnie na działkę, czyli do siebie. Potem w 2 miejsca „docelowe”. Zamiar powrotu choćby do Tarnowskich Gór na rowerze spełzł jednak na niczym, kiedy to treść odebranej rozmowy telefonicznej zmusiła mnie do skorzystania z pociągu, by na określoną porę pojawić się w biurze. Wystarczyło jedynie czasu, by na chwilę wjechać w las i na krótko przyjrzeć się skutemu lodem zalewowi na Leśnicy służącemu w lecie kajakarzom. Dobre i to :)
u siebie czyli na działce
u siebie czyli na działce © TomekChorzow

brakło skali na termometrze w domku
brakło skali na termometrze w domku © TomekChorzow
mydło w płynie też zamarzło
mydło w płynie też zamarzło © TomekChorzow
tylko 2 ślady na śniegu: wjazd i wyjazd
tylko 2 ślady na śniegu: wjazd i wyjazd © TomekChorzow
zamarznięty tor kajakowy GOSiR
zamarznięty tor kajakowy GOSiR © TomekChorzow
zjeżdżalnie na basenie GOSiR-u w Koszęcinie czekają na lato
zjeżdżalnie na basenie GOSiR-u w Koszęcinie czekają na lato © TomekChorzow
gruba warstwa lodu skuwa zalew
gruba warstwa lodu skuwa zalew © TomekChorzow
krótki wjazd na taflę lodu
krótki wjazd na taflę lodu © TomekChorzow


Kategoria użytkowo, z rowerem w pociągu

Odsyłacze: opis odsyłacza Zasady wpisywania ścieżki dostępu są takie same jak w przypadku obrazków. Natomiast zamiast: "opis odsyłacza", należy wpisać krótki tekst, który pojawi się na ekranie i po kliknięciu którego nastąpi przejście do podanej podstrony (adres strony jest widoczny tylko w pasku statusu przeglądarki).