po Chorzowie
d a n e w y j a z d u
12.05 km
0.00 km teren
00:54 h
Pr.śr.:13.39 km/h
Pr.max:30.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
odnowiony budynek przy ulicy Wawrzyńca Hajdy w Chorzowie © TomekChorzow
Chorzów - ulica Wawrzyńca Hajdy © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
po Chorzowie
d a n e w y j a z d u
10.19 km
0.00 km teren
00:49 h
Pr.śr.:12.48 km/h
Pr.max:33.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
Kategoria jazda miejska, użytkowo
po Chorzowie i na Tysiąclecie
d a n e w y j a z d u
12.69 km
0.00 km teren
00:54 h
Pr.śr.:14.10 km/h
Pr.max:33.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
Kategoria jazda miejska, użytkowo
do Katowic
d a n e w y j a z d u
21.83 km
0.00 km teren
01:21 h
Pr.śr.:16.17 km/h
Pr.max:33.10 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
z rana. Były plany szersze, ale się nie udało.
z torbą służbową (plecakiem) na bagażniku przy budynku NOSPR w Katowicach © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
do Hajduk
d a n e w y j a z d u
13.45 km
0.00 km teren
00:57 h
Pr.śr.:14.16 km/h
Pr.max:24.50 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
z rana
Krzyż u zbiegu ulic Kaliny i 16 lipca w Hajdukach. W tle szkoła podstawowa im. bł. ks. Józefa Czempiela © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
do Bykowiny
d a n e w y j a z d u
27.28 km
0.20 km teren
01:43 h
Pr.śr.:15.89 km/h
Pr.max:43.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
Koło południa wyjazd do Bykowiny z dokumentami. Tam i z
powrotem nie przez Zgodę jak to niegdyś bywało, ale przez Kochłowice. Mniej
jazdy w ruchu drogowym a równocześnie można skorzystać z nowych ddr-ów.
Zostawiają wprawdzie nieco do życzenia, ale dobre i to.
nowa ddr wzdłuż ulicy Zjednoczenia w Kochłowicach - szkoda, że z kostki :( © TomekChorzow
ulica Górnośląska w Bykowinie - nowa niezła ddr © TomekChorzow
na ddr wzdłuż ulicy Górnośląskiej na granicy Kochłowic i Bykowiny © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo
Bujaków i Przełajka -
d a n e w y j a z d u
101.57 km
17.00 km teren
06:04 h
Pr.śr.:16.74 km/h
Pr.max:43.20 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1014 m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Nordkapp
- najdalsze punkty na sobotniej trasie. Poza tym pierwsza setka w tym roku.
Dwuczęściowa trasa – jak to często bywa mocno zagmatwana i
poplątana. Wyjazd przed godziną 6 przy bardzo pochmurnej i szarej pogodzie.
Pierwszy etap – do kościoła w Bujakowie, uwieńczony sympatyczną rozmową z
tutejszym księdzem Proboszczem. Po drodze w lesie w pobliżu Halemby musiałem
się wycofać – okazuje się, że mapa Google nie odzwierciedla dokładnie terenu i
tam gdzie miała być leśna droga – napotkałem trudne do przebycia chaszcze. Z
Bujakowa przez Chudów, mijając tylko pospiesznie tamtejszy zamek, dotarłem do
Panówek na pierwsze spotkanie – rzec by można „zawodowe”. Wracając kluczyłem
jeszcze co nieco po Paniówkach po czym skierowałem się w stronę Bielszowic,
klucząc co nieco po osiedlu domków fińskich nominalnie należącym do Bielszowic.
W Bielszowicach kolejne kluczenie po zakamarkach Śląska.
Dalsze obroty koła zawiodły mnie do jakże klimatycznej kolonii Ficinus, do
której odwiedzenia gorąco zachęcam czytających ten tekst. Powrót do domu przez Bykowinę,
Kochłowice i Hajduki – z małym odbiciem w stronę bloków „przyklejonych” niemal
do ściany osłaniającej całodobową hałaśliwą „rzekę” autostrady A4. Przed
przybyciem do domu jeszcze krótkie zakupy w piekarni u Piechy w Hajdukach. W
domu szybka wymiana dokumentów – i w dalszą drogę, tym razem w stronę
Siemianowic a więc w zupełnie przeciwnym kierunku. Siemianowice pozytywnie
zaskakują mnogością ścieżek rowerowych powstałych w ostatnim czasie. Owszem –
często ciągłość ich przebiegu pozostawia sporo do życzenia, ale dobre i to.
Po załatwieniu spraw zawodowych w centrum miasta dalsza
droga wiodła w stronę Przełajki. Po ostatnim umówionym spotkaniu udało się
odwiedzić po raz kolejny kapliczkę świętego Izydora na Sośniej Górze. Stamtąd
prosto jeszcze do Starego Bańgowa. W niewielkim budynku mieści się tam malutki
kościół parafialny pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny –
zupełnie niezwykły jak na nasze „miejskie” (czyżby?) warunki. Udało się
zamienić parę ciekawych myśli z tamtejszym ks. Proboszczem, który też podjechał
pod kościół na rowerze….
W sumie bardzo udany wyjazd. Po dłuższym czasie znowu udało
się przekręcić setkę. Ile jeszcze jest ciekawych miejsc w pobliżu, w zasadzie
niemożliwych do zwiedzenia w takim czasie bez roweru….
staw w lesie kochłowickim o poranku. Pierwsi wędkarze już tu są. © TomekChorzow
kopalnia Halemba widziana od strony Starej Kuźni © TomekChorzow
czy bez eurosojuzowego pomniczka lub tabliczki nie da się niczego wybudować? © TomekChorzow
Paniowy - Kościół pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła © TomekChorzow
Paniówki - kościół pod wezwaniem świętego Urbana © TomekChorzow
Paniówki - basen "Wodnik" © TomekChorzow
Paniówki - Zespół Szkolno-Przedszkolny im. św. Jana Pawła II © TomekChorzow
rzeka blachosmrodów - A4 w Kończycach - Bielszowicach © TomekChorzow
Bielszowice - osiedle domków fińskich © TomekChorzow
Bielszowice - ulica Fińska © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Świętej Marii Magdaleny w Bielszowicach © TomekChorzow
w Wirku na kolonii Ficinus © TomekChorzow
kolonia Ficinus © TomekChorzow
ściana przy A4 © TomekChorzow
co z tego, że ściana jest przezroczysta? © TomekChorzow
widok na Chorzów od strony Kochłowic © TomekChorzow
parking rowerowy w Siemianowicach przy Alfredzie © TomekChorzow
Bażantarnia w Siemianowicach Śląskich - park dinozaurów © TomekChorzow
Kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Przełajce © TomekChorzow
widok z Przełajki w stronę Góry Świętej Doroty w Grodźcu © TomekChorzow
Kapliczka pod wezwaniem świętego Izydora na Sośniej Górze © TomekChorzow
wnętrze kapliczki świętego Izydora na Sośniej Górze © TomekChorzow
rozległa panorama spod kapliczki świętego Izydora © TomekChorzow
Kapliczka pod wezwaniem świętego Izydora na Sośniej Górze © TomekChorzow
Góra Świętej Doroty, Grodziec i Elektrownia Łagisza © TomekChorzow
Po prawej Kościół pod wezwaniem świętego Jana Sarkandra w nowym Bańgowie a po lewej w głębi kościół pod wezwaniem świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Czeladzi © TomekChorzow
Stary Bańgów - kościół pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny © TomekChorzow
wnętrze kościoła w Starym Bańgowie © TomekChorzow
Kościół w Starym Bańgowie wraz z probostwem tworzą jedną bryłę budynku © TomekChorzow
Kategoria >100 km, samotna wycieczka, użytkowo
z Nakła Śląskiego do Chorzowa
d a n e w y j a z d u
26.81 km
2.00 km teren
02:02 h
Pr.śr.:13.19 km/h
Pr.max:40.50 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross Jantar
Droga powrotna z Nakła Śląskiego.
Poprzedniego dnia zaplanowałem, aby udać się na rowerze do
Nakła Śląskiego w sprawach zawodowych. Intensywny deszcz o poranku i
konieczność wysłania pilnych maili pokrzyżowały te plany. Zdecydowałem się na
pociąg, ale zważywszy, że w Nakle miałem mieć tylko 13 minut do dyspozycji na
załatwienie spraw służbowych, wziąłem ze sobą rower. Pociąg Kolei Śląskich już
do Chorzowa przyjechał spóźniony o 10 minut, co praktycznie przekreślało możliwość
powrotu zaplanowanym połączeniem. W Nakle sprawnie załatwiłem co trzeba i
wróciwszy na pusty peron sprawdziłem w Blikomie co się dzieje z moim pociągiem
powrotnym. Wyglądało na to, że już mi uciekł. Szybka decyzja, aby wrócić do
Chorzowa na Krossie. Już na pagórku za stacją zorientowałem się, że i powrotny
pociąg był spóźniony, ale nie było już szans na niego zdążyć. Utwierdzony w
decyzji by jechać na Krosie kontynuowałem przejazd. Chwilami deszcz był na tyle
intensywny, że do biura przyjechałem kompletnie przemoczony. Z Orzecha przejazd
przez ubłoconą, mokrą i mocno zarośniętą drogę prowadzącą przez Kozłową Górę.
Dalej już tradycyjną trasą przez centrum Piekar Śląskich. Jadąc chodnikiem
wzdłuż obwodnicy Bytomia kilka razy oberwałem strugami wody wychlapywanymi
przez ciężarówki jadące mocno zniszczoną nawierzchnią. Mimo wszystko – do biura
dojechałem w świetnym nastroju – warto było. Świetna wycieczka.
rzepak już przekwita © TomekChorzow
węzeł szlaków rowerowych koło Kozłowej Góry © TomekChorzow
odzieżowo nie byłem przygotowany do takiego wyjazdu © TomekChorzow
Kategoria użytkowo, z rowerem w pociągu
po Chorzowie
d a n e w y j a z d u
11.57 km
0.00 km teren
00:56 h
Pr.śr.:12.40 km/h
Pr.max:32.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
Kategoria jazda miejska, użytkowo
do Katowic
d a n e w y j a z d u
23.46 km
0.00 km teren
01:42 h
Pr.śr.:13.80 km/h
Pr.max:41.50 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Wheeler 2600
z rana
Zniszczona wskutek wybuchu gazu kamienica przy ulicy Chopina w Katowicach © TomekChorzow
kościół pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Katowicach © TomekChorzow
Kategoria jazda miejska, użytkowo